26 października 2003

Spod kociej łapy


– Krążą pogłoski o dymisji ministra zdrowia, prezesa NFZ, od miesięcy nieobsadzone stanowisko wiceministra zdrowia…
Rozmaite plotki na temat zmian w rządzie krążą od początku powstania rządu, tylko raz histeria się nasila, a raz gaśnie. Zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić i niech państwo sobie sami odpowiedzą na pytanie, na ile wartościowe są te plotki.

Leszek Miller
w czasie konferencji prasowej,
po posiedzeniu Rady Ministrów, 27 września 2003 r.

Wnioski członków Rady Ministrów dotyczyły także możliwości poprawy sytuacji finansów publicznych poprzez eliminowanie „szarej strefy”, poszerzanie bazy podatkowej oraz restrukturyzację sektorów, takich jak np. górnictwo węgla kamiennego, transport kolejowy czy służba zdrowia.

Komunikat rzecznika prasowego rządu,
Warszawa, 27 września 2003 r.

Jesteśmy jak nadzy w pokrzywach. (…) Nie boję się wybuchu niezadowolenia na wielką skalę. Boję się, że następuje kretynizacja, nie tylko mediów. Jest to o tyle poważne, że prowadzi do zmian w sposobie myślenia. A w planie ogólnym boję się, że mechanizmy korupcyjne, które zaszły tak daleko, uczynią z nas w Europie – nie kraj europejski. Można powiedzieć, że jest źle, to każdy wie. I znowu jest żywe dawne powiedzenie, że w Polsce pesymista to optymista, ale dobrze poinformowany.

Tomasz Jastrun w rozmowie
Z Robertem Walenciakiem,
„Przegląd”, 20 sierpnia 2002 r.

Polskie koty – masowo wyrzucane na ulice, gdzie czeka je rychła śmierć, bo nie nauczą się już nigdy polować ani walczyć z innymi o dostęp do śmietnika, topione, trute, łapane w sidła, murowane żywcem w piwnicach, karmi coraz więcej ludzi. Dlaczego? Ponieważ nie mogąc nic poradzić na bezmiar biedy i opuszczenia, starają się temu zaradzić na własny sposób, w małej skali. W miniaturze, na parterze. – Pytają nas, dlaczego nie pomagacie dzieciom? Bo koty nie mają swojej orkiestry świątecznej pomocy (…).

Barbara Pietkiewicz,
„Polityka”, 12 kwietnia 2003 r.

Archiwum