23 listopada 2004

Stomatologia

W Ministerstwie Zdrowia – dla dentystów bez zmian
Janusz BUGAJ

Ministerstwo Zdrowia w dalszym ciągu traktuje zawód lekarza dentysty jako jedną, i to podrzędną, specjalizację lekarską. Ile czasu musi upłynąć, ilu ministrów zdrowia musi się zmienić – aby stało się jasne, że lekarze dentyści są odrębnym zawodem? Że mają swoje własne specjalizacje, że stanowią ogromną grupę zawodową (ok. 20% członków izb lekarskich).

Po objęciu funkcji ministra przez Marka Balickiego wydawało się, że w Ministerstwie Zdrowia wreszcie zaświeciło zielone światło dla zawodu lekarza dentysty. Kilkakrotnie, przy okazji różnych spotkań, minister podkreślał potrzebę zaistnienia w MZ lekarza dentysty, na wysokim stanowisku, który koordynowałby sprawy naszego środowiska. Niestety, już na poziomie podsekretarza stanu w Ministerstwie czas się zatrzymał.

Przedstawiam tutaj pismo, które jest odpowiedzią na wieloletnie wysiłki Komisji Stomatologicznej NRL zmierzające do tego, abyśmy sami mogli mówić o naszych sprawach. Jest kwintesencja traktowania zawodu lekarza dentysty w MZ i NFZ. Ü

Pismo wiceministra Rafała Niżankowskiego do prezesa NRL Konstantego Radziwiłła

W związku ze stanowiskiem Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej nr 276/04/P-IV z dnia 3.09.2004 r., przekazanym pismem: NRL/ZRP/EJ/957/5110/04, w sprawie powołania przez ministra zdrowia – w ramach Zespołu ds. Opracowania Propozycji Określających Ogólne Warunki Umów o Udzielanie Świadczeń Opieki Zdrowotnej – Podzespołu ds. Stomatologii, informuję, że z powodu zakończenia prac ww. Zespołu nie jest możliwa zmiana jego struktury organizacyjnej.
Poza leczeniem stomatologicznym są inne zakresy świadczeń kontraktowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, które nie miały swoich indywidualnych podzespołów: leczenie psychiatryczne i uzależnień, rehabilitacja lecznicza, opieka długoterminowa, leczenie uzdrowiskowe, zaopatrzenie w przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze. Takie potraktowanie problemu wynikało z niezwykle napiętego harmonogramu prac, co zmuszało do trudnego wyboru tylko najbardziej nabrzmiałych problemów spośród szeregu innych bardzo pilnych i ważnych w systemie finansowania opieki zdrowotnej w Polsce.

Warszawa, 20 września 2004 r.

Archiwum