Do Rzecznika Praw Lekarza w OIL w Warszawie trafiła odpowiedź Rzecznika Praw Pacjenta ws. jednego z niepublicznych zakładów opiekuńczo-leczniczych. W placówce na początku epidemii ze względu na braki kadrowe jeden lekarz opiekował się około osiemdziesięcioma pacjentami, z których część cierpiała na Covid-19. Doprowadziło to do sytuacji, w której medyk zmuszony był do dyżurowania 16 dób z rzędu.
Rzecznik Praw Lekarza zajął się sprawą na skutek sygnału, jaki dotarł do niego od osoby bliskiej lekarza z opisywanego ZOL-u i podjął działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji. W ramach interwencji RPL podjął próbę ustalenia stanu faktycznego, o zaistniałej sytuacji poinformował Mazowiecki Oddział Wojewódzki NFZ, a także skierował do Rzecznika Praw Pacjenta sugestię, by ten w związku ze sprawą wszczął postępowanie wyjaśniające.
W odpowiedzi na to RPP poinformował, że sprawa jest mu znana, pozostaje w kontakcie zarówno z placówką, jak i z urzędem wojewódzkim. Do pracy w ZOL-u zostały w związku ze zwalczaniem epidemii skierowane kolejne osoby, został on też wyposażony w środki ochrony osobistej. „Z dostępnych danych wynika, że sytuacja w placówce jest opanowana” – pisał już w maju Wojewoda Mazowiecki w piśmie do Rzecznika praw Pacjenta.
RPP przekonuje, że w związku z uzyskanymi wyjaśnieniami uznał, że brakuje podstaw, by wszcząć sugerowane przez RPL postępowanie wyjaśniające. „Jednocześnie wskazuję, iż sytuacja stale jest monitorowana” – dodał na koniec Rzecznik Praw Pacjenta w piśmie skierowanym do Rzecznika Praw Lekarza.
