25 listopada 2015

Lekarzy, weterynarzy i dentystów portret własny

Szczęśliwy i bogaty jak doktor? Być może. W „Diagnozie Społecznej 2015” naukowcy stworzyli portret psychologiczno-społeczny 51 grup zawodowych; do jednej z nich zaliczyli lekarzy, weterynarzy i dentystów. Okazuje się, że w tej grupie jest największy odsetek osób bardzo szczęśliwych i najwięcej zadowolonych z pracy spośród wszystkich ankietowanych grup zawodowych.

Wśród 51 grup zawodowych są m.in.: przedstawiciele władz i dyrektorzy, pielęgniarki i położne, twórcy, artyści i dziennikarze, urzędnicy państwowi, fryzjerzy i kosmetyczki, robotnicy (z wyodrębnieniem poszczególnych ich kategorii), kierowcy.

Średnia dla wskaźnika „bardzo szczęśliwych” dla wszystkich grup wynosi 14; wśród lekarzy tak wysokie poczucie szczęścia zadeklarowało 25 proc. (najwięcej ze wszystkich grup zawodowych); najmniej „bardzo szczęśliwych” jest zaś rolników produkujących na potrzeby własne (5 proc.).

Nie ma też bardziej zadowolonych z pracy niż lekarze, weterynarze i dentyści – taką deklarację złożyło 75 proc. z nich. Najmniej zadowolonych z pracy jest w grupie robotników  pomocniczych w górnictwie i budownictwie – 28 proc., a średnia dla wszystkich grup wynosi 46 proc.

Lekarze, weterynarze i dentyści to też grupa, która deklaruje najwyższe miesięczne dochody netto spośród wszystkich grupa zawodowych – 5542 zł. Na drugim miejscu znaleźli się przedstawiciele władzy i dyrektorzy (5539 zł), a na ostatnim – pomoce i sprzątaczki – 1426 zł (średnia dla wszystkich grup – 2392 zł).

Co za tym idzie lekarze, weterynarze i dentyści są zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej – takie zadowolenie zadeklarowało 61 proc. z nich (taki sam odsetek dyrektorów i przedstawicieli władzy, natomiast średnia zadowolenia z sytuacji finansowej wszystkich grup wynosi 35).

Wśród doktorów spory jest też odsetek zadowolonych z osiągnięć – 66 proc. Wyprzedzają ich jedynie prawnicy – 83 proc. i nauczyciele akademiccy – 71 proc. (średnia dla wszystkich grup zawodowych – 45).

Może dlatego, że praca wydaje się dawać dużo satysfakcji, nie dziwi, że niewielu lekarzy, weterynarzy i dentystów z badanej grupy zamierza emigrować (zaledwie 3 proc.). Dla porównania, wśród robotników pracujących przy stanie surowym budynków taki zamiar wyraziło 21 proc. Emigracją nie jest natomiast zainteresowany żaden przedstawiciel władzy czy dyrektor.

Lekarze, weterynarze i dentyści są oczywiście grupą, która poświęca najwięcej czasu na naukę. Jest to też grupa, w której jest raczej równa relacja między kobietami a mężczyznami (w badanej grupie było 52 proc. pań).

Życie rodzinne? Jak najbardziej – 61 proc. ankietowanych jest w związkach małżeńskich. Wygląda jednak na to, że życiu małżeńskiemu sprzyja przede wszystkim praca we władzach lub dyrektorski stołek – aż 90 proc. przedstawicieli tych zawodów w chwili badania miało żonę/męża.

Rozwodników (lub w stanie separacji) wśród doktorów jest 7 proc., a najwięcej – w grupie twórców, artystów, literatów i dziennikarzy – 12 proc.

Lekarze, weterynarze lub dentyści raczej ufają ludziom – taką deklarację złożyło 23 proc. z nich, przy czym dwa lata wcześniej było ich o 3 pkt. proc. więcej. Wówczas pod względem zaufania do innych byli na czele tego swoistego rankingu. Teraz wyprzedzili ich informatycy (27 proc. z nich deklaruje zaufanie do ludzi), specjaliści ds. marketingu (26 proc.) i nauczyciele szkół podstawowych (24 proc.). Średnia dla wszystkich grup zawodowych wynosi 16.

Zastanawia stosunkowo niski odsetek miłośników demokracji wśród doktorów – jest ich 56 proc. Dla porównania, wśród twórców, artystów, literatów i dziennikarzy jest ich 77 proc. (najwięcej ze wszystkich grup).

Stosunkowo wysoką pozycję zajmują doktorzy przy wskaźniku „odsetek łamiących prawo” – deklarację taką złożyło 9,3 proc. lekarzy, dentystów i weterynarzy (dwa lata wcześniej – 3,3 proc.). Warto przy tym nadmienić, że w porównaniu z poprzednią edycją Diagnozy Społecznej (sprzed dwóch lat) znacznie wzrosła skala korupcji w ochronie zdrowia.

Średnia dla wszystkich grup dla łamania prawa wynosi 6,5 proc., a najwięcej osób na bakier z prawem znajduje się w grupie operatorów maszyn i urządzeń górniczych – 13,7 proc. (wśród najbardziej obeznanych w prawie – prawników, łamanie przepisów zadeklarowało 6,9 proc.). Ofiar przestępstw wśród doktorów też jest stosunkowo wiele: 7,2 proc. (średnia – 3,9).

A jak ze zdrowiem? Nieźle – zaledwie 0,3 proc. lekarzy, weterynarzy i dentystów zgłasza poważne symptomy chorobowe (ponad dwa razy mniej niż średnia dla wszystkich grup zawodowych), a 55 proc. jest ze swojego zdrowia zadowolonych (średnia – 52). Otyłych wśród przedstawicieli zawodów medycznych o bardzo wysokich kwalifikacjach jest 14 proc. (najwięcej zaś w grupie pracowników ochrony, czyli „strażaków, policjantów i pokrewnych” – 32 proc.).

 Martwić mogą używki – w grupie badanych doktorów jest 28 proc. palaczy tytoniu i aż 13 proc. nadużywających alkoholu (trzecie miejsce pośród 51 grup zawodowych; więcej osób nadużywających alkoholu jest wśród twórców, artystów, literatów i dziennikarzy – 24 proc. oraz operatorów maszyn i urządzeń górniczych – 23 proc.).

Jak powstało to badanie? Naukowcy pod kierownictwem prof. Janusza Czapińskiego i prof. Tomasza Panka wyodrębnili w próbie osób aktywnych zawodowo 51 grup reprezentowanych każda przez co najmniej 70 osób. Grupa lekarzy, weterynarzy i dentystów, która odpowiadała na pytania ankieterów, liczyła 95 osób.

Justyna Wojteczek

Tagi: , , ,

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum

Wszystkie kategorie