Jesteśmy pod wrażeniem dobrej organizacji załatwiania istotnych dla lekarzy i lekarzy dentystów spraw w izbie lekarskiej – mówi Julian Mytsyk z Ukraińskiego Towarzystwa Lekarskiego, który był członkiem pięcioosobowej delegacji lekarzy ukraińskich goszczonych przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.
FOTORELACJA |
Trzydniowa wizyta miała charakter studyjny. Goście zapoznawali się z regułami i praktyką działania samorządu lekarskiego: tym, jakie są zasady przyznawania prawa wykonywania zawodu, przyznawania miejsc stażowych, podliczania punktów edukacyjnych, na czym polega postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej, jaką pomoc świadczy izba dla swoich członków poprzez Radę Funduszu Samopomocy i ofertę pomocy prawnej czy ubezpieczeń itd.
Grono lekarzy ukraińskich stara się o utworzenie samorządu lekarskiego w swoim kraju. Dr Mytsyk był zdziwiony informacją, że nie wszyscy lekarze w Polsce popierają ideę samorządu lekarskiego.
– Może chodzi o to, że uważają składkę za wysoką? A może nie dostrzegają różnych aspektów działania samorządu? Ja widzę zdecydowanie więcej korzyści niż strat z funkcjonowania samorządu lekarskiego – powiedział.
Przyznał, że na Ukrainie sytuacja lekarzy jest bardzo trudna. Kraj nie jest też jednorodny, jeśli chodzi o tradycje zrzeszania się lekarzy.
– Na zachodzie Ukrainy takie tradycje są mocno zakorzenione, na wschodzie – nie. Myślę, że Polakom łatwiej było doprowadzić do odrodzenia izb w 1989 roku ze względu na to, że mogli się powołać na historię samorządu wcześniej – powiedział dr Mytsyk.
Justyna Wojteczek
OSTATNIA AKTUALIZACJA 9 LISTOPADA 2015 R.; KJ