Ministerstwo zdrowia pracuje nad Agencją Badań Medycznych – poinformował w piątek szef tego resortu Łukasz Szumowski. Ma ona zajmować się oceną projektów badawczo-rozwojowych z obszaru technologii medycznych, aby móc otwierać następnie drogę do ich refundowania.
Inne prace ministerstwa dotyczą założeń Refundacyjnego Trybu Rozwojowego (RTR). Chodzi o mechanizm różnicujący tryb refundacji płatnika publicznego dla przedsiębiorstw prowadzących lub finansujących badania i rozwój w Polsce i dla tych, które takie działania prowadzą poza granicami.
Minister zdrowia wziął udział w piątkowym panelu poświęconym innowacjom w branży wyrobów medycznych podczas III Kongresu Wyzwań Zdrowotnych (Health Challenges Congress – HCC), odbywającego się w dniach 8-10 marca w Katowicach.
Szumowski mówił tam m.in., że w procesie badań, rozwoju i wdrożenia nowych technologii medycznych są w kraju pomysły, ścieżki badawcze i możliwości prowadzenia projektów do stadium funkcjonującego prototypu. Proces ten zatrzymuje się natomiast na kwestii refundacji – umożliwiającej wdrożenie na rynek.
„Żeby ta refundacja była – a jestem odpowiedzialny nie za sektor gospodarki, a za pacjentów – jeżeli mamy wysyp nowych technologii medycznych, świetnie, (…), ale skoro mamy określony budżet na ochronę zdrowia w Polsce, to w jaki sposób go rozdzielimy? Które technologie nielekowe, lekowe, dadzą największą korzyść pacjentowi, które będą najlepiej poprawiały wskaźniki?” – pytał Szumowski.
„Tu wchodzimy do (…) rzeczy, które przygotowujemy w Ministerstwie Zdrowia: Agencję Badań Medycznych” – poinformował minister podkreślając, że agencje tego typu funkcjonują na świecie.
Zaznaczył, że w Polsce działa m.in. Narodowe Centrum Nauki, finansujące badania podstawowe i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które finansuje badania wdrożeniowe. „Nie mamy agencji, która analizowałaby wpływ tych produktów, które wyjdą z NCBR, na populację pacjentów” – wskazał minister.
Zasygnalizował, że rolą takiej agencji powinno być też finansowanie tej części potrzebnych do tego badań, których nie zapewni sektor prywatny. „Nie będzie nigdy badań klinicznych w niektórych procesach innowatorskich, w obszarach, w których nie jest to w bezpośrednim interesie firm. W związku z tym potrzebujemy agencji, która sfinansuje niekomercyjne badania kliniczne” – wyjaśnił.
Nawiązał też do prac nad mechanizmem mającym zapewnić inny tryb późniejszej refundacji nowych produktów ze strony płatnika publicznego dla przedsiębiorstw prowadzących lub finansujących badania i rozwój w Polsce niż dla tych, które takie działania prowadzą na świecie i traktuje Polskę tylko jako rynek zbytu
„Pracujemy nad tzw. RTR-em – i to dotyczy głównie leków, ale nie powinno dotyczyć tylko leków, a wszystkich obszarów refundacji (…). Chcemy, żeby polscy innowatorzy pracowali w Polsce, żeby sektor prywatnych pieniędzy na badania i rozwój rósł” – zaznaczył Szumowski.
„Jeżeli to wprowadzimy, mam nadzieję, że ilość pieniędzy w obszarze R&D (Research and Development) w Polsce, czy w postaci działów R&D, czy w postaci finansowania nauki i badań R&D, np. Agencji Badań Medycznych, zwiększy się” – ocenił.
Przestrzegał przy tym m.in. przed źle pojętym patriotyzmem gospodarczym. Akcentując kwestię odpowiedzialności za pacjentów podkreślił, że należy wspierać dobre polskie firmy i produkty. Jednocześnie każda z firm, niezależnie od właściciela czy lokalizacji, może inwestować w Polsce, rozwijać dział badań i rozwoju, czy przyczyniać się do rozwoju innowacyjności.
„W związku z tym nie mówmy, że tylko polskie firmy, czy że wspieramy polskie firmy. Tylko w tej chwili jest nierównowaga w drugą stronę. To znaczy polskie firmy inwestują w R&D w Polsce, ponoszą koszty w Polsce, a startują na takich samych zasadach, jak koncerny, które to R&D przenoszą w inne obszary świata. Stąd chcemy wrócić do fair play i uczciwej konkurencji i premiować to, że firmy – polskie czy niepolskie – rozwijają R&D w Polsce” – wyjaśnił minister.
W tym kontekście powtórzył, że zadaniem ministra zdrowia powinno być usprawnienie systemu oceny rozwijanych nowych technologii – zarówno lekowych, jak i nielekowych.
„Do tego mają służyć właśnie te narzędzia pod postacią Agencji Badań Medycznych, bo niezależnie od tego, że NCN i NCBR finansują powstanie produktu, na koniec musimy w jakiś sposób sfinansować pilotaż – i to już się dzieje – ale też badania, np. badania niekomercyjne, czy ten produkt konkretny jest do zastosowania w Polsce, czy działa w polskim systemie ochrony zdrowia (…), czy daje efekty, jakich oczekujemy” – wyjaśnił.(PAP)
Tagi: Agencja Badań Medycznych