Powiatowa Stacja Sanitarno–Epidemiologiczna w Ostrowie Wlkp. poinformowała, że w Polsce zabrakło szczepionek dla dzieci przeciwko WZW typu A, czyli tzw. żółtaczce pokarmowej lub chorobie brudnych rąk. Szczepienie to nie jest obowiązkowe; dostępne są jedynie szczepionki dla dorosłych.
Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar powiedział PAP, że szczepionki dla dzieci może brakować ze względu na fakt, że od kilkunastu lat w Polsce nie odnotowywano ognisk zachorowań na WZW typu A, a hurtownie farmaceutyczne nie przetrzymują zapasów. „Do tej pory z tą chorobą mieliśmy sporadycznie do czynienia jedynie w ośrodkach dla uchodźców” – powiedział rzecznik.
„To jest wbrew pozorom dobra informacja, że wzrosło zapotrzebowanie na szczepionkę, bo świadczy o tym, że świadomość zdrowotna ludzi wzrosła. Zainteresujemy się sprawą” – dodał Bondar.
Mieszkańcy Ostrowa Wlkp. zawiadomili Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, że nie mogą w przychodniach zaszczepić swoich dzieci na wirusowe zapalenie wątroby typu A, czyli tzw. żółtaczkę pokarmową, ponieważ nie można jej zakupić w aptekach.
„Postanowiliśmy dowiedzieć się, czy gdziekolwiek w Polsce szczepionka jest dostępna. Okazało się, że nigdzie jej nie ma. W sprzedaży dostępna jest tylko szczepionka dla dorosłych” – powiedział PAP dyrektor ostrowskiego sanepidu Andrzej Biliński.
Dodał, że szczepionki przeciwko WZW typu A dla dzieci „nie ma w żadnej hurtowni w Polsce a jej produkcja ma nastąpić dopiero w III kwartale 2017 r., najwcześniej w lipcu”. „Jej brak może być spowodowany zwiększoną liczbą szczepień ze względu na wzrost zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A” – powiedział Biliński. (PAP)
Tagi: epidemiologia, szczepienia ochronne, szczepionka, wirusowe zapalenie wątroby, WZW typu A