3 grudnia, na konferencji prasowej w MZ, Konstanty Radziwiłł przedstawił plany swojego resortu. Priorytetami są darmowe leki dla seniorów i lepsze działanie systemu opieki zdrowotnej. Leki 75 + Darmowe leki będą umieszczane na specjalnej liście, która będzie częścią listy refundacyjnej. Radziwiłł przypomniał, że obecnie jest ona aktualizowana co dwa miesiące, ale planowane jest rzadsze aktualizowanie. Nie wszystkie leki będą na niej dostępne, ale będzie ona sukcesywnie uzupełniana. Wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda poinformował, że na liście leków znajdą się głównie te stosowane u osób starszych, przede wszystkim środki, które obecnie są na liście 30 proc. i 50 proc. współpłacenia. Nie wszystkie te leki trafią na listę +S+, bo niektóre charakteryzują się wybitnie wysokim hazardem moralnym i ryzykiem nadużyć po stronie świadczeniodawców – zastrzegł. Dodał, że na wykazach leków dla seniora nie będzie z pewnością m.in. dodatków do żywności czy suplementów diety, bo środki publiczne nie służą temu, by wydawać je na technologie o skuteczności placebo czy o nieudowodnionej efektywności. Projekt będzie realizowany jako inicjatywa rządowa. Koszt programu 75+ oszacowano na 500 mln zł w 2016 r. Likwidacja NFZ i nowelizacja ustawy o działalności leczniczej To kolejny projekt, nad którym pracuje resort zdrowia i który niebawem zostanie skierowany do konsultacji zewnętrznych, który ma skoordynować funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia. Z ustawy ma zniknąć przymus zamiany ZOZ-ów na spółki. Minister Radziwiłł powiedział, że chce stopniowo przechodzić do budżetowego systemu finansowania służby zdrowia. Dzięki niemu wszyscy obywatele będą mogli korzystać ze świadczeń zdrowotnych. W nowym systemie pozostanie składka zdrowotna, zbierana przez ZUS, ale zlikwidowany będzie Narodowy Fundusz Zdrowia. Zebrane składki będą prawdopodobnie dzielone przez instytucje działające przy wojewodach. Nowe rozwiązania będą wprowadzane stopniowo, poprzez wydzielanie poszczególnych działów z istniejącego systemu. Radziwiłł podkreślił, że nie ma jeszcze projektu odpowiedniej ustawy, a prace nad nim potrwają co najmniej kilka miesięcy. Jak tłumaczył, chodzi o to, by odwrócić pewną tendencję, z którą mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie, kiedy – jak się wyraził – doszło do niezwykłej atomizacji systemu zdrowia, wprowadzenia konkurencji wszystkich ze wszystkimi, a także przerzucenia na pacjenta odpowiedzialności za zorganizowane sobie opieki medycznej. MZ będzie zapraszać liczne grona ekspertów do współpracy przy tworzeniu. Dodał, że projekt na pewno nie pojawi się wcześniej niż za kilka miesięcy. System ubezpieczeń i finansowanie opieki zdrowotnej Znacząca poprawa opieki zdrowotnej w Polsce nie jest możliwa bez znaczącego wzrostu publicznych nakładów na ochronę zdrowia – zaznaczył minister. Przyznał, że nie da się takiej zmiany przeprowadzić „z dnia na dzień”. Wyjaśnił, że będzie zabiegał o dodatkowe finanse na służbę zdrowia, wyodrębniając pakiety zdrowotne, które będzie prezentował, jako ważne i możliwe do sfinansowania z budżetu. Minister skrytykował model oparty o wynagradzanie za pojedyncze procedury medyczne. Argumentował, że w efekcie takiego rozwiązania zdarzają się sytuacje, że ciągłość leczenia, rehabilitacji jest przerwana, np. ze względu na konieczność czekania w kolejce na kolejne świadczenia. Zapowiedział, że już teraz – jeszcze w ramach działań NFZ – planowane są zmiany, by produktem, który zakupuje Fundusz, były pakiety skoordynowanej opieki. Wyjaśnił, że dzięki temu m.in. nie będzie dochodziło do konkurowania i przerzucania kosztów pomiędzy świadczeniodawcami. Rozwiązanie, w kierunku którego prawdopodobnie będzie zmierzać resort, to pozostawienie składki zdrowotnej, która może być nazwana podatkiem zdrowotnym. Powiedział, że obecnie nie ma planów podwyższenia składki zdrowotnej lub w przyszłości podatku zdrowotnego. Prawdopodobnie sposób zbierania podatku zdrowotnego nie będzie zmieniony. Rolę płatników regionalnych z dosyć szeroką autonomią przejmą instytucje, które powstaną przy wojewodach. Obecne zasady ubezpieczeń kreują grupę ludzi wykluczoną z tego systemu, z różnych powodów, często ze względu na formę zatrudnienia. Chcemy objąć wszystkich takim obywatelskim uprawnieniem. Reforma systemu ratownictwa medycznego Stworzony ma być zintegrowany, jednolity system powiadamiania ratunkowego o charakterze publicznym. Radziwiłł zwrócił uwagę, że obecnie brakuje lekarzy ze specjalnością medycyny ratunkowej, problemem jest też zawieranie nieetatowych umów z ratownikami. Minister zapowiedział też, że podpisane przez ministra Mariana Zembalę rozporządzenia dotyczące wzrostu wynagrodzeń pielęgniarek i położnych będą realizowane. Zaznaczył jednocześnie, że przepisy te „generują ogromne wyzwania dla systemu”. „To są w perspektywie kilku lat miliardy złotych, których po prostu nie ma” – mówił. Dodał, że resort planuje wprowadzić ogólną regulację, która będzie określała minimalne wynagrodzenia wszystkich pracowników medycznych. Zmiany w funkcjonowaniu pakietu onkologicznego Zlikwidowana lub bardzo uproszczona ma być karta diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO). Minister powiedział, że jeśli karta pozostanie, to tylko jako „legitymacyjny dokument”, który ma ułatwić kierowanie pacjentów z podejrzeniem choroby onkologicznej do specjalistycznych placówek. Dodał, że chce także faktycznego zniesienia limitów na świadczenia onkologiczne. Badania kliniczne Minister wskazał także, że jest wiele obszarów do uregulowania w zakresie badań klinicznych, m.in. ubezpieczenia pacjentów uczestniczących w tego typu badaniach. Prace są na razie raczej na etapie koncepcji niż projektów. Są dwie możliwości – może to być duża nowelizacja ustawy prawo farmaceutyczne ale wydaje się, ze lepsze byłoby powstanie odrębnej ustawy dotyczącej badań klinicznych – ocenił. Przepisy dot. żywienia w szkołach Rozporządzenie dotyczące zasad żywienia w szkołach i przedszkolach zostanie zmienione – zapowiedział Konstanty Radziwiłł. Ma być bardziej przyjazne. Zapewnił przy tym, że promocja zdrowego żywienia pozostaje wśród priorytetów resortu. Jak wskazał, przy wprowadzaniu przepisów zabrakło przekazu edukacyjnego i informacyjnego. Zdrowie publiczne to nie tylko przepisy, ale przed wszystkim to jest przekaz, przekonywanie ludzi i edukacja. Z tego zupełnie nie skorzystano – ocenił. Minister wyraził obawę, że w zamieszaniu wokół rozporządzenia utracony może zostać przekaz dotyczący znaczenia zdrowego odżywiania, tego, że dzieci nie powinny być karmione batonami i nie powinno się im proponować słodkich napojów jako jedynego rozwiązania. Mapy potrzeb zdrowotnych Zajmujemy się również koniecznością wprowadzenia map potrzeb zdrowotnych. To element niezbędny do racjonalnego kontraktowania. To temat gorący. Ważna jest również jakość tych map. Na razie mamy mapy związane z onkologią, które zostały rozesłane z prośbą o opinie do samorządów. Jesteśmy już prawie na ukończeniu map potrzeb kardiologicznych. O refundacji in vitro ciąg dalszy Radziwiłł powtórzył, że program dot. refundacji procedury in vitro będzie kontynuowany do połowy przyszłego roku, potem już nie. Problem radzenia z niepłodnością nie może być sprowadzany do in vitro. (…) Wielu pacjentów, pacjentek, par nie jest poddawanych diagnostyce kłopotów z płodnością czy niepłodności. (…) Chodzi o to, że zdiagnozowanie pozwala na znalezienie sposobu leczenia, który jest prostszy, tańszy, bardziej efektywny i niebudzący takich emocji, w tym także emocji etycznych, jak in vitro – powiedział minister. Jak mówił, wśród krajów europejskich programów in vitro nie finansują w ogóle m.in. Słowenia, Luksemburg i Irlandia; a częściowo finansują je m.in. Niemcy, Czechy, Finlandia i Estonia. Jak podkreślił, trzeba uświadamiać sobie, że środki w systemie zdrowia są ograniczone i konieczne jest dokonywanie wyborów. Wskazał, że rocznie na program in vitro przeznaczanych jest ponad 90 mln zł, podczas gdy np. na Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej – 45 mln zł, a na Program Badań Przesiewowych Noworodków- 25 mln zł. Cesarskie cięcie? Minister wskazał, że nie ma uzasadnienia, by 40 proc. porodów odbywało się przy pomocy cesarskiego cięcia. Poinformował, że spotkał się z konsultantem krajowym w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. Stanisławem Radowickim, by omówić możliwe działania w tym obszarze. Istotna, jak mówił, jest też edukacja, bo wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że cesarskie cięcie jest bardziej niebezpieczne dla matki i dziecka niż poród siłami natury. Braki kadrowe Szef resortu zdrowia przyznał, że w Polsce brakuje lekarzy i pielęgniarek. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem tego problemu będzie zwiększenie liczby kształcących się lekarzy. Ministerstwo chce już w przyszłym roku zwiększyć liczbę miejsc na studiach medycznych, a także przywrócić podyplomowe staże lekarskie. Każdy absolwent stażu będzie miał zagwarantowaną rezydenturę w szpitalu na czas specjalizacji. Co jeszcze…
Minister Radziwiłł powiedział, że zależy mu na dialogu ze wszystkimi organizacjami i osobami, związanymi z ochroną zdrowia. |
Tagi: badania kliniczne, cesarskie cięcie, finansowanie opieki zdrowotnej, in vitro, Konstanty Radziwiłł, leki dla seniorów, likwidacja NFZ, nowelizacja ustawy, pakiet onkologiczny, plany resortu zdrowia, ratownictwo medyczne, refundacja, system ubezpieczeń, żywienie w szkołach