Medycyny można się nauczyć, ale lekarzem trzeba się urodzić – te słowa patrona Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie prof. Jana Nielubowicza przypomniał gronu młodych lekarzy i lekarzy dentystów prezes ORL Andrzej Sawoni podczas uroczystości wręczenia im dokumentów prawa wykonywania zawodu.
FOTORELACJA |
Specjalne nagrody im. prof. Władysława Szenajcha ufundowane przez izbę otrzymało sześcioro medyków, którzy uzyskali najlepsze wyniki lekarskiego i lekarsko-dentystycznego egzaminu końcowego. Są to:
Lekarze:
- Szymon Mielczarek – wynik LEK 94,85 proc. (jest to też najlepszy wynik w Polsce)
- Marek Leszkiewicz – 92,93 proc.
- Agnieszka Grzyb – 91,4 proc.;
oraz lekarki dentystki:
- Klaudia Masłowska – 82,32 proc.
- Urszula Stelmaszyk – 81, 82 proc.
- Małgorzata Przybysz – 81,12 proc.
Wspomnień dawnej medycyny czar
Tegoroczna uroczystość wręczenia dokumentów PWZ odbyła się w roku 100-lecia urodzin prof. Jana Nielubowicza. Nic dziwnego zatem, że to jego osobie poświęcona była jej znaczna część. Rozmowę na temat dorobku profesora, tego, jakim był przełożonym i nauczycielem, poprzedził film o nim zrealizowany na zlecenie OIL w Warszawie.
Podczas debaty swojego mistrza wspominali prof. Sławomir Nazarewski, który kieruje teraz macierzystą kliniką prof. Nielubowicza – Katedrą i Kliniką Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Marek Krawczyk, były rektor – prof. Tadeusz Tołłoczko, prof. Jacek Szmidt, prof. Mieczysław Szostek, prof. Jerzy Polański, byli prezesi Naczelnej Rady Lekarskiej: dr Krzysztof Madej i dr Konstanty Radziwiłł oraz syn profesora – dr Wojciech Nielubowicz.
Przywoływali nie tylko – jak ujął prof. Tołłoczko – znakomitego lekarza, twórcę nowoczesnej chirurgii i szefa zespołu, któremu po raz pierwszy w Polsce udało się z powodzeniem przeszczepić nerkę w 1966 roku, ale srogiego, lecz sprawiedliwego szefa, mądrego nauczyciela i humanistę, wytwornego inteligenta władającego kilkoma językami.
Dr Madej przypomniał rozmowę z profesorem, w której, próbując go sprowokować do dyskusji, mówił o rodzajach szlachectwa: urodzenia, wiedzy, ducha i pieniądza.
– To była cienka prowokacja z mojej strony – przyznał dr Madej. – Profesor ścichł, zastanowił się. Wie pan, panie kolego, jest jeszcze jedno: szlachectwo krytycyzmu – odpowiedział mi. I rzeczywiście, w tym katalogu rodzajów szlachectwa, szlachectwo krytycyzmu, o którym mówił profesor, jest podstawową kwalifikacją intelektualną.
Patriotyzm to dla profesora była obowiązkowość, kształcenie się, wyjazdy za granicę, by zdobyć wiedzę i wrócić z nią do kraju, by kształcić kolejnych. Ma imponujący dorobek naukowy i wychowawczy: spod jego skrzydeł wyszło 50 doktorów i 19 doktorów habilitowanych, napisał setki prac naukowych.
Rektor prof. Krawczyk podkreślił pytanie, jakie profesor Nielubowicz zadawał studentom: Czy wszyscy, którzy zaczęliście te studia, macie przekonanie, że chcecie być lekarzami?
Dla niego medycyna nie była sztuką, a nauką, zaś zawód lekarza nie był zwykłym zawodem, a powołaniem.
– To, co profesora bolało, to fakt, że wielu studentów medycyny podejmowało te studia z przyczyn merkantylnych. Nie rozumiał tego – powiedział rektor Krawczyk.
Prof. Nielubowicz nie pożegnał się z zawodem po odejściu na emeryturę: zagwarantował sobie pokój w poliklinice w szpitalu przy ul. Banacha, w którym przez kilka godzin w środy nieodpłatnie konsultował pacjentów. Zmarł nagle po przyjściu z tego właśnie gabinetu.
Młodzi lekarze wchodzą do zawodu
Rozdanie dokumentów prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty otwiera młodym medykom wejście do świata medycznego, w którym czerpie się wielką satysfakcję z wykonywania tej profesji i ponosi się wielką odpowiedzialność.
Prof. Piotr Zaborowski, przemawiając do młodszych kolegów i koleżanek, uczulał ich na specyfikę czasu, w którym do tego świata wchodzą. – Zaczynacie państwo w trudnym czasie, gdzie zanika prywatność, a zawód lekarza jest obciążony wieloma regulacjami. Wasi pacjenci mają więcej praw niż wy – mówił.
Apelował, by byli otwarci, specjalizowali się, ale nie ograniczali do jednej dziedziny, by kochali swoich pacjentów i starali się ich rozumieć.
– Bądźcie niezależni. Nie tylko mentalnie. Nie dajcie się wtłoczyć we władzę pieniądza. Zanim będziecie mieć, warto być, bo tylko wtedy ma się nieograniczone możliwości – powiedział.
jw
Tagi: nagrody im. prof. Władysława Szenajcha, prof. Jan Nielubowicz, rozdanie prawa wykonywania zawodu