29 listopada 2019

Lekarz w mediach społecznościowych

Cienka granica między informacją i reklamą, wizerunek lekarza, „cenne rady doktora Google”, internet a diagnoza. O tym, co może, a czego nie może lekarz w zmieniającej się rzeczywistości dyskutowano podczas warsztatów zorganizowanych 29 listopada z udziałem Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Grzegorza Wrony w siedzibie naszej Izby.

To co dzieje się w internecie ma realny, często determinujący wpływ na życie. W większości jesteśmy już do tego przyzwyczajeni, jednak czasem trudno odnaleźć się w tym, na co lekarz w sieci może sobie pozwolić, a czego trzeba unikać. Zwłaszcza, że bardzo dużo osób szuka diagnozy w internecie, gdzie konkurencją dla wizyty u lekarza jest zazwyczaj „porada” o zerowej wartości merytorycznej, bądź co gorsze, szkodliwy mit, czy teoria spiskowa. Grzegorz Wrona, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej zwracał uwagę uczestnikom warsztatowego szkolenia, że przede wszystkim należy pamiętać o Kodeksie Etyki Lekarskiej. Przywołał również regulacje prawne, dotyczące zakazu reklamowania się oraz udziału w reklamach. Lekarz Maria Kłosińska, koordynator mediów OIL, podawała przykłady sytuacji, w których w internecie lekarze poprzez swoje profile na portalach społecznościowym budują wizerunek lekarzy jako grupy zawodowej, wpływają na autorytet i zaufanie wśród pacjentów, jak również obalają mity dot. np. przekazów rozpowszechnianych przez antyszczepionkowców.

W warsztatach wzięły udział m.in. osoby bardzo aktywne na Facebooku, zarządzające publicznymi profilami oraz osoby posiadające konta na Instagramie z wieloma tysiącami obserwatorów. Wspólnie przeanalizowaliśmy dziesiątki przypadków, w jeszcze większej ilości wariantów, dzieląc się opiniami i doświadczeniami.

Tagi: , ,

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum

Wszystkie kategorie