Problem wykonywania zabiegów przez osoby niemające do tego stosownych uprawnień był tematem debaty zorganizowanej 18 listopada w naszej siedzibie. Podczas spotkania zaprezentowany został raport, dyskutowano o potrzebie zmian w prawie, omówiono przykłady powikłań po zabiegach estetycznych, które nie były przeprowadzone przez lekarzy i które doprowadziły do oszpecenia, ale też zagrożenia zdrowia i życia.
Konsekwencje zabiegów estetycznych bywają przerażające. Prelegenci przywołali wiele sytuacji, gdy osoba po zabiegu w gabinecie kosmetycznym trafiała do szpitala, wymagając pilnej pomocy. Lekarze biją na alarm w związku z powszechnością niewłaściwego stosowania wyrobów medycznych w zabiegach „upiększających”. Oparzenia, blizny zanikowe, powikłania naczyniowe, martwica tkanek, uszkodzenie oczu to tylko niektóre z powikłań, z jakimi zgłaszają się pacjenci.
W konferencji wzięli udział: reprezentujący naszą Izbę lekarz Michał Gontkiewicz, Ewa Kaniowska (Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych), prof. Barbara Zegarska, prof. Lidia Rudnicka, prof. Aleksandra Lesiak, Marcin Ambroziak (Polskie Towarzystwo Dermatologiczne), Andrzej Ignaciuk, Piotr Sznelewski (Anti-Aging), Mateusz Mądry (kancelaria Domański Zakrzewski Palinka). Obecna była senator Barbara Zdrojewska. Kancelaria DZP na zlecenie stowarzyszeń przygotowała raport regulacyjny „Stosowanie wyrobów medycznych w medycynie estetycznej w kontekście planowanych zmian prawnych”, stanowiący wielowątkową analizę. Postulat stowarzyszeń to wprowadzenie do obecnie procedowanego projektu ustawy o wyrobach medycznych przepisów gwarantujących, że będą one stosowane jedynie zgodnie z instrukcją używania, przez co nie będzie dochodzić do nieakceptowalnego narażania życia pacjentów.
Podstawę działalności podmiotów funkcjonujących na rynku medycyny estetycznej jest wykorzystywanie wypełniaczy, kwasów, nici liftingujących, osocza bogatopłytkowego. Stosowanie tych wyrobów wiąże się z ingerencją w tkankę, powinno więc być kompetencją wyłącznie lekarzy w ramach wykonywanej działalności zawodowej. Jednak są to wyroby medyczne stosowane nie tylko przez podmioty lecznicze, gabinety lekarskie, ale również podmioty nieprowadzące działalności leczniczej. W podsumowaniu raportu czytamy: Przeprowadzona analiza prawnych zagadnień stosowania wyrobów medycznych w medycynie estetycznej wykazała potrzebę przyjęcia przepisów, które zapewnią, że wybrane wyroby medyczne będą stosowane tylko przez lekarzy. Naruszenie przedmiotowych ograniczeń powinno być obarczone sankcjami administracyjnymi lub karami w celu zapewnienia skutecznego egzekwowania przepisów. Twórcy raportu podkreślają, że zgodnie z obecnym prawem wyroby medyczne nie wymagają rejestracji, ale mogą być stosowane tylko w zakresie wskazanym w instrukcji używania. Nie istnieją jednak sankcje za naruszenie tego ograniczenia. 26 maja 2020 r. wejdzie w życie unijne Rozporządzenie 2017/745 w sprawie wyrobów medycznych, lecz konieczne będzie uzupełnienie go regulacjami na szczeblu krajowym, czyli nową ustawą o wyrobach medycznych.
Jak pokazują liczne przykłady, w świadomości społeczeństwa zaciera się granica między świadczeniami medycznymi a usługami kosmetycznymi. Zabiegów z zakresu medycyny estetycznej podejmują się m.in. osoby po kilkunastogodzinnych kursach, płatnych ekspresowych szkoleniach promowanych w internecie. Kultura masowa propagująca kult pięknego ciała i walkę z oznakami starości wpływa na coraz większe zainteresowanie medycyną estetyczną, coraz powszechniejsze poddawanie się zabiegom oraz większą dostępność. Każdy kto decyduje się na zabieg z zakresu medycyny estetycznej powinien podejmować taką decyzję w sposób rozważny i odpowiedzialny, myśląc o swoim zdrowiu, bezpieczeństwie i konsekwencjach. Należy przypominać, że zabiegi medycyny estetycznej są przede wszystkim zabiegami medycznymi, leczniczymi, że zabieg w wykonaniu lekarza i zabieg przeprowadzony przez osobę świadczącą usługi kosmetyczne to coś zupełnie innego.
Pełny raport znajduje się w poniżej załączonym pliku.
Dokumenty do pobrania
Tagi: debata, medycyna estetyczna