Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej otrzymają natomiast dodatkowe środki – zapewniał wiceminister zdrowia Aleksander Neumann podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia 7 listopada br.
Tego samego dnia odbyła się konferencja prasowa w siedzibie Naczelnej Rady Lekarskiej w Warszawie, podczas której zaprezentowane zostało wspólne – NRL, Kolegium Lekarzy Rodzinnych, Polskiej Unii Onkologii, Polskiego Towarzystwa Onkologicznego i Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej – stanowisko w sprawie pakietu onkologicznego. Jest ono krytyczne wobec sposobu jego wprowadzania. Lekarze podkreślają, że rozwiązania proponowane przez rząd powinny być wprowadzane w formie pilotażu w części kraju. Przedstawiciele tych organizacji zaapelowali do premier Ewy Kopacz o pilne rozmowy w celu przygotowania zmian realnie poprawiających sytuację pacjentów.
Neumann podkreślił podczas posiedzenia Komisji, że pakiet onkologiczny wejdzie w życie 1 stycznia. Jego zdaniem nie ma żadnego zagrożenia, aby do końca roku nie przyjąć wszystkich niezbędnych aktów prawnych koniecznych do wdrożenia pakietu. Poinformował, że od stycznia powinno wejść w życie 15 rozporządzeń, z których cztery już zostały przyjęte, 10 jest w trakcie uzgodnień i konsultacji, a jedno w fazie przygotowań. Dodał, że także prezes NFZ przygotował już projekty zarządzeń w tym zakresie.
Kilkakrotnie podkreślał, że POZ ma zagwarantowane dodatkowe środki. Obecnie pula przeznaczana na świadczenia z tej dziedziny to ok. 5,2 mld zł w roku. Według Neumanna ma się zwiększyć w przyszłym roku o ok. 10 proc. Dodatkowo, w związku z tym, że lekarze rodzinni będą zobowiązani do większej sprawozdawczości, mają otrzymać wsparcie finansowe na zakup komputerów i oprogramowania – to kwota ok. 30 mln zł.
Kompetencje lekarzy rodzinnych w zakresie kierowania na badania diagnostyczne mają się zwiększyć. Utrzymane zostanie uprawnienie do kierowania na gastroskopię i kolonoskopię, a ponadto będą mogli kierować pacjentów m.in. na USG, EKG, spirometrię oraz większą pulę badań laboratoryjnych (np. na PSA).
Zdaniem Neumanna z pewnością odciąży to specjalistów, którzy jednak nie będą mieli w związku z tym obciętego budżetu. Obecnie ich budżet na badania diagnostyczne to ok. 350 mln zł.
Neumann mówił też o negocjacjach z lekarzami POZ. „Jesteśmy w trakcie tych negocjacji i zbliżamy swoje stanowiska” – zapewnił. Według niego negocjacje powinny zakończyć się w listopadzie.
– Lekarze rodzinni otrzymali nowe zadania, ale też propozycję zwiększonego wynagrodzenia za te działania – podkreślił.
Obecna na posiedzeniu Komisji prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia Bożena Janicka przyznała, że rozmowy się toczą i w niektórych kwestiach udało się osiągnąć zbliżenie stanowisk. Jednak podkreśliła, że lekarze rodzinni domagają się większego finansowania. – Dlaczego chcemy więcej pieniędzy? Dlatego, że w POZ, za pewnymi wyjątkami nie ma kolejek. U mnie pacjent na echo serca nie będzie czekał rok – podkreśliła.
W obradach Komisji nie wzięli udziału przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego. W swoich komunikatach podważają m.in. forsowane przez Ministerstwo Zdrowia obciążenie biurokratyczne związane ze sprawozdawczością. MZ na te zarzuty odpowiada: „Chcemy więcej płacić, ale wiedzieć za co”.