Wszyscy lekarze kończący staż podyplomowy mogą liczyć na miejsca rezydenckie, „choć niekoniecznie w dziedzinach, które sobie wymarzyli” – powiedział w poniedziałek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Dodał, że miejsca są przyznawane z uwzględnieniem dziedzin priorytetowych dla działania służby zdrowia.
„Nie ma żadnego drastycznego ani w ogóle żadnego ograniczenia liczby miejsc rezydenckich. Rezydentury przydzielamy dwukrotnie w ciągu roku – to było pierwsze rozdanie, drugie będzie jesienią. W tej chwili przydzieliliśmy ponad 1800 miejsc rezydenckich i zapewniam, że wszyscy, którzy kończą staż podyplomowy, mieszczą się w tej liczbie, która będzie przyznana w tym roku” – powiedział dziennikarzom minister.
Minister wskazał, że nakłady na wynagrodzenia rezydentów to środek prowadzenia polityki państwa w zakresie zachęcenia do określonych specjalności. „Wiadomo, że najbardziej brakuje lekarzy w specjalnościach takich jak m.in. medycyna rodzinna, interna, chirurgia czy pediatria. (…) Niektórzy młodzi lekarze chcą specjalizować się w dziedzinach, w których niedoborów nie ma albo są znacznie mniejsze niż te zaliczane do listy priorytetowej. Zachęcamy ich, by wybrali specjalności, które są potrzebne w systemie służby zdrowia, są potrzebne pacjentom” – powiedział minister. (PAP)
Tagi: lekarze, lekarze dentyści, lekarze rezydenci, limity rezydentur, służba zdrowia