28 lutego 2014

W Otwocku odrodzenie

Ewa Dobrowolska

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny im. Adama Grucy w Otwocku obchodził w listopadzie minionego roku 40-lecie.
Jego historia sięga jednak znacznie dalej niż do 1973 r.

Początki
Ośrodkiem wypoczynkowym i uzdrowiskiem stał się Otwock już w końcu XIX w. Łagodny mikroklimat, z powietrzem przesyconym balsamicznym zapachem sosen, sprawił, że zaczęto tu leczyć głównie choroby płuc i dróg oddechowych. Podczas nasilenia epidemii gruźlicy w latach drugiej wojny światowej i powojennych jej zwalczaniem zajmowało się kilkanaście miejscowych szpitali i sanatoriów. W 1948 r. wybudowano też tzw. Wioskę Szwajcarską, która stanowiła dar Szwajcarii dla dzieci, ofiar wojny, chorych na gruźlicę układu oddechowego oraz pozapłucne postaci tej choroby.
Obecny Szpital Kliniczny funkcjonował najpierw jako Sanatorium im. Janka Krasickiego, a następnie szpital ortopedyczno-urazowy. Od końca lat 50. oddział gruźlicy kostno-stawowej ówczesnego sanatorium nadzorowali wyznaczeni przez prof. Adama Grucę pracownicy Warszawskiej Kliniki Ortopedycznej, a kierował nim doc. Stefan Malawski, uczeń prof. Grucy. Opracowania naukowe systemu leczenia operacyjnego gruźlicy kostno-stawowej autorstwa doc. Malawskiego i jego zespołu zostały nagrodzone przez VI Wydział Nauk Medycznych PAN, a ich skuteczność w praktyce sprawiła, że ośrodek zyskał miano „polskiej szkoły leczenia gruźlicy kostno-stawowej w Otwocku”. Opracowano systemowe metody leczenia m.in. stawów biodrowego i kolanowego oraz kręgosłupa z porażeniem lub niedowładami, doprowadzając niekiedy nawet do ustępowania niedowładów, co w środowisku medycznym przyjmowano z niedowierzaniem, a okazało się faktem wiarygodnie udokumentowanym i opublikowanym. Ówczesnym konsultantem sanatorium był prof. Adam Gruca i to pod jego kierunkiem wdrażaniem modyfikacji leczenia operacyjnego zajmowali się docenci: Romualda Serafinowa, Stefan Malawski i Jerzy Sowiński.

Pod jednym dachem
Sanatorium funkcjonowało w trudnych warunkach. Chorzy przebywali w kilku budynkach rozsianych po okolicach Otwocka, w niektórych brakowało zaplecza i odpowiednich warunków dla chorych z upośledzeniem narządu ruchu, inne, drewniane, stanowiły zagrożenie pożarowe. Od dawna zabiegano o budowę nowego gmachu. Budowa ruszyła w 1959 r. Pod koniec 1965 r. zaczęto sukcesywnie, w miarę postępu prac, przenosić pacjentów z Wioski Szwajcarskiej, potem Anielina i Świdra do nowego budynku w Otwocku, przy ul. Konarskiego 13, mieszczącego 720 łóżek. Dopiero po trzech latach wszyscy pacjenci sanatorium znaleźli się pod jednym dachem, chociaż prace w sześciopiętrowym budynku trwały aż do 1971 r. Dyrektorem sanatorium został doc. Stefan Malawski.
We wczesnych latach 70. stwierdzono tendencję spadkową gruźlicy kostno-stawowej. Zwiększyła się z kolei liczba nieswoistych zapaleń narządu ruchu, przypadków choroby zwyrodnieniowej, wad wrodzonych, nowotworów. Życie wymusiło zmianę profilu leczenia. W 1973 r. sanatorium przekształcono w Wojewódzki Zespół Traumatologii, Ortopedii i Rehabilitacji. Dyrektorem został doc. dr hab. Bogolub Sotirow, zastępcami: dr Edward Michalski – ds. traumatologii i prof. Stefan Malawski – ds. ortopedii. Osiągnięcia kliniczne zespołu, nowe metody operacyjne i bogaty dorobek naukowy stanowiły podstawę do zmiany statusu szpitala.
W 1975 r. minister zdrowia przekazał placówkę Centrum Medycznemu Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, jako Szpital Kliniczny nr 2. W 1981 r. dyrekcja CMKP powołała do życia Klinikę Ortopedii, mianując jej kierownikiem prof. Stefana Malawskiego. Po dziesięciu latach Profesora zastąpiła na tym stanowisku prof. Alicja Kiepurska-Branicka, kolejnym kierownikiem był prof. Kazimierz Rąpała, obecnie kliniką kieruje prof. Wojciech J. Marczyński. Po historycznych zmianach w kraju, w 1991 r., szpital zyskał nowego patrona – Janka Krasickiego zastąpił Adam Gruca, co stanowiło afirmację najlepszych tradycji i dokonań tego ośrodka.

Pokazowa placówka
Wspaniały klimat Otwocka, dobre warunki szpitalne, nowoczesne wyposażenie, a przede wszystkim wysoki poziom profesjonalny personelu medycznego były gwarancją pomyślnych wyników leczenia potwierdzonych licznymi publikacjami naukowymi. Począwszy od lat 40. XX w., leczyło się w Otwocku, do 2007 r., blisko 220 tys. pacjentów. Przez wiele lat przeważali chorzy na gruźlicę kostno-stawową, potem ośrodek zdominowali pacjenci z chorobami narządu ruchu, zwyrodnieniami, obrażeniami pourazowymi, nowotworami, chorobami cywilizacyjnymi, a przede wszystkim ze schorzeniami kręgosłupa.
Od końca lat 50. w sanatorium, później w szpitalu klinicznym, prowadzono dydaktykę podyplomową – najpierw w ramach Studium Doskonalenia Lekarzy, następnie Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Specjalizację w ortopedii i traumatologii narządu ruchu uzyskało 59 lekarzy, doktoryzowało się 25, były też dwie habilitacje. Organizowano sympozja, konferencje, zjazdy, kongresy, również międzynarodowe.
Od 1970 r. otwocki ośrodek stał się obiektem reprezentacyjnym Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Zwiedzały go liczne delegacje rządowe, m.in. z RFN, ZSRR, USA, Korei, Chin, a także z WHO. Szpital odwiedziło też wielu lekarzy ortopedów z 24 krajów świata, w tym wybitni specjaliści ze Stanów Zjednoczonych, Anglii i Związku Radzieckiego.
„Z perspektywy lat można powiedzieć, że otwocki ośrodek ortopedyczny chlubnie pełnił swoją rolę – podsumowuje prof. Wojciech Marczyński, obecny dyrektor ds. nauki i szkolenia oraz kierownik Kliniki Ortopedii. – Przed laty szpital przyczynił się w dużej mierze do likwidacji epidemii gruźlicy kostno-stawowej, jako placówka medyczna zajął poczesne miejsce w działalności naukowej i dydaktycznej, utrzymywał szerokie kontakty naukowe ze środowiskiem naukowców zagranicą. Wymierne zasługi prof. Stefana Malawskiego dla rozwoju ośrodka znalazły wyraz w licznych wyróżnieniach i godnościach. Warszawska OIL nadała prof. Malawskiemu odznaczenie „Laudabilis”, a PTL -„Zasłużony – Polskie Towarzystwo Lekarskie”. Profesor otrzymał też doktorat honoris causa Akademii Medycznej w Lublinie.

Nowe otwarcie
Podczas wielu lat działalności otwocki ośrodek ortopedyczny miewał lepsze i gorsze okresy. W 2007 r. dyrektorem naczelnym został dr n. med. Mieczysław Błaszczyk. – Zasiadając w dyrektorskim fotelu, zastałem w szpitalu wspaniałą kadrę pracującą w rozpadającej się infrastrukturze – mówi dyrektor. – Najbardziej dotkliwy był brak aparatury diagnostycznej w laboratorium i aparatury do diagnostyki obrazowej. Trzy aparaty radiologiczne i jeden ultrasonograf stanowiły całe wyposażenie. A przecież była to ortopedia kliniczna. Szpital miał też 5 mln zł długów. Trzeba było rozpocząć pracę u podstaw: przede wszystkim wyjść z długów i przygotować program organizacyjno-modernizacyjny. No i zdobyć środki finansowe na jego realizację.
Najpierw jednak utworzono dwie nowe kliniki, obecnie są więc cztery:
Klinika Ortopedii z pięcioma oddziałami; 181 łóżek; kierownik prof. dr hab. Wojciech Marczyński.
Klinika Chirurgii Urazowej Narządów Ruchu i Ortopedii z trzema oddziałami; 103 łóżka; kierownik prof. dr hab. Stanisław Pomianowski.
Klinika Ortopedii, Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej z dwoma oddziałami: dziecięcym i dorosłych; 88 łóżek; kierownik dr hab. Jarosław Czubak, profesor CMKP.
Klinika Ortopedii i Chorób Zapalnych Narządu Ruchu; 26 łóżek; kierownik dr hab. Jacek Kowalczewski, profesor CMKP.
Fundusze pozyskiwano z różnych źródeł: Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Zdrowia, z Unii Europejskiej, także z fundacji Polsat i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka. Zadłużenie powoli się zmniejszało, dyrektor przystąpił więc do modernizacji szpitala mającej dostosować go do wymogów unijnych. Zaczął od Zakładu Diagnostyki Obrazowej i Laboratorium. Obecnie radiologia pracuje już w systemie cyfrowym. W latach 2009-2012 utworzono pracownie tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego i densytometrii, został też zakupiony aparat rentgenowski telekomando i dwa aparaty USG. Laboratorium, przeniesione do wyremontowanych pomieszczeń, mogło znacznie rozszerzyć zakres wykonywanych badań. Równocześnie w różnych częściach szpitala trwał remont. W pomieszczeniach po starej pralni utworzono Centralną Sterylizatornię. Zmodernizowano siedem sal operacyjnych i oddział pooperacyjny, zaadaptowano nieużywane pomieszczenia na cztery nowe sale, utworzono izbę przyjęć ostrego dyżuru urazowego z własną salą operacyjną. Wraz z dostosowywaniem do wymogów unijnych Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej wyposażano ją w niezbędny sprzęt diagnostyczny.
W efekcie modernizacji szpitala, utworzenia dodatkowych sal operacyjnych, zainstalowania urządzeń diagnostycznych, systemów wentylacji i klimatyzacji znacznie wzrosło zapotrzebowanie na energię elektryczną. Trzeba się było zabrać za całkowitą przebudowę zasilania elektrycznego szpitalnych obiektów: doprowadzenie nowych linii zasilających, modernizację rozdzielni, przebudowę stacji transformatorowej, montaż nowego agregatu prądotwórczego, niezbędnego w przypadku braku zasilania z sieci.
Przeobrażanie szpitala w nowoczesną placówkę trwało pięć lat. Efekty zostały szybko docenione. Oprócz nagród z dziedziny ortopedii pojawiły się wyróżnienia za skuteczność zarządzania i wyniki finansowe. „Gepard Biznesu” dla szpitala i dyrektora. „Buława” w konkursie Potęgi Biznesu za wysoką wartość rynkową. „Diament FORBES 2013”. Pierwsze miejsce w rankingu „Pulsu Biznesu” i „Medical Tribune”.
– Najważniejsze dla nas, lekarzy, są codzienne podziękowania i radość wyleczonych, których jest wielu – podkreśla dyrektor Błaszczyk.
Plany wykraczają znacznie poza modernizację i remonty.
– Chcemy, żeby to była ortopedia numer jeden na Mazowszu – mówi dyrektor. W ubiegłym roku rozpoczęła się, zakrojona na szeroką skalę, rozbudowa szpitala. Trwają prace przy budowie bloku diagnostycznego z izbą przyjęć, wielopoziomowego parkingu z lądowiskiem dla helikopterów oraz pawilonu rehabilitacyjnego ze 120 łóżkami. Ogółem szpital ma 443 łóżka, a wkrótce przybędzie dalszych 156.
Zwiedzając szpital i plac budowy, trudno się oprzeć wrażeniu, że coś się jednak w służbie zdrowia udaje zrobić.

Archiwum