26 czerwca 2023

Cóż tam, panie, w polityce?

Czyli ochrona zdrowia w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych. Wszyscy myślami są już na urlopach, tymczasem do naszej redakcji napłynęły wypowiedzi kolejnej partii politycznej. Przypomnijmy zatem, o co chodzi.

autor: KAMILA HOSZCZ-KOMAR

Redakcja „Pulsu” przygotowała zestaw pytań odnoszących się do najgorętszych problemów, z którymi boryka się ochrona zdrowia w naszym kraju. Wysłaliśmy je, z prośbą o udzielenie odpowiedzi, do sześciu najbardziej liczących się ugrupowań polskiej sceny politycznej. W tym numerze prezentujemy odpowiedzi komitetu Nowej Lewicy. Do dziś na naszą inicjatywę nie zareagowały Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska oraz Konfederacja. Jeśli dotrą do nas odpowiedzi od tych partii, będziemy je publikować sukcesywnie.

FINANSOWANIE

  1. Czy Państwa zdaniem środki obecnie przeznaczane na finansowanie ochrony zdrowia są wystarczające? A jeśli nie, to jak uzyskać większe?

Lewica przez całą kadencję stoi na stanowisku, że środki przeznaczane na ochronę zdrowia są niewystarczające. Posłanka Marcelina Zawisza złożyła projekt ustawy o dofinansowaniu systemu do poziomu 7,2 proc. PKB i urealnieniu sposobu obliczania wartości środków przeznaczanych na ochronę zdrowia.

W początkowym okresie (po wprowadzeniu proponowanych przez nas zmian) dodatkowe pieniądze z całą pewnością będą musiały pochodzić z budżetu państwa. To realnie około 100 mld zł. Podobna była skala środków na wsparcie przedsiębiorców w czasie pandemii, na które przecież nasze państwo bez większego problemu mogło sobie pozwolić.

W dalszej perspektywie musimy przedyskutować, czy utrzymać w Polsce system składkowy (wtedy należałoby opracować ścieżkę dojścia do odpowiedniej wysokości składek), czy też przejść na bardziej elastyczny pod względem źródeł finansowania system budżetowy. Niewykluczone też, że hybrydowy system: składki plus znaczne dofinansowanie z budżetu państwa, się sprawdzi. O tym jednak dyskutować trzeba po tym, jak wzrost finansowania przełoży się na większą dostępność ochrony zdrowia, a wraz z nią – na społeczne zaufanie do publicznego systemu. Zaufanie, którego bardzo potrzebujemy.

  1. Jaki procent PKB chcą Państwo przeznaczyć na finansowanie ochrony zdrowia?

Brak odpowiedzi

  1. Czy składki zdrowotne powinny być zależne od dochodu płatnika, czy jednakowe dla wszystkich?

Kluczowa podczas dyskusji o systemie składkowym, budżetowym lub hybrydowym jest jednak polityczna decyzja o konieczności sprawnego zwiększenia finansowania systemu.

Wprowadzenie liniowej, prostej składki zdrowotnej byłoby w Polsce dużym postępem. Niestety, wysokość składki zdrowotnej została ustanowiona, jeszcze za czasów rządów postsolidarnościowych, na zbyt niskim poziomie i dziś zbieramy owoce pomysłów Leszka Balcerowicza.

KSZTAŁCENIE

  1. Czy Państwa zdaniem faktycznie istnieje potrzeba tak drastycznego zwiększania liczby lekarzy kosztem jakości ich kształcenia?

Istnieje potrzeba przeglądu długofalowych skutków takiego ruchu, a także dyskusji nie tylko o podaży, ale i popycie na pracę lekarzy. Komisja Europejska już w 2019 r., w raporcie o przenoszeniu i podziale zadań między profesjonalistami medycznymi, wskazywała, że istnieje wiele obszarów, w których zaprzęganie do pracy lekarza specjalisty jest nieefektywne. W polską debatę trwale wpisały się już sekretarki medyczne. Jesteśmy przekonani, że w toku ustaleń z izbami zawodowymi bylibyśmy w stanie wskazać wiele (chcianych i niechcianych) zadań, w wykonywaniu których lekarze mogliby uzyskać pomoc. Sprawiłoby to, że zapotrzebowanie na ich pracę byłoby mniej palące i pozwoliło na zachowanie jakości kształcenia.

  1. Czy w kontekście jakości przyszłych świadczeń zdrowotnych oraz bezpieczeństwa pacjentów należy podnieść wymogi stawiane uczelniom niemedycznym prowadzącym kierunki lekarskie?

Brak odpowiedzi

WSPÓŁPRACA Z MEDYKAMI

  1. Czy widzą Państwo potrzebę zacieśnienia współpracy z samorządem lekarskim oraz innymi instytucjami medycznymi?

Tak, przeprowadzanie reform bez dialogu społecznego to tryb pracy rządu, z którym należy po prostu skończyć. Potencjał izb zawodowych i organizacji związkowych medyków trzeba zaprząc do planowania długofalowych reform, np. dotyczącej efektywnego podziału zadań w warunkach niedoboru kadr, ich ilości i jakości.

  1. Jak Państwa zdaniem powinna wyglądać współpraca rządu z samorządem lekarskim?

Wszystkie narzędzia dialogu są już dostępne. Można odnieść wrażenie, że obecny rząd lubi budować fundamenty zmian w ochronie zdrowia saperką, mając pod ręką wykwalifikowaną ekipę budowlańców.

  1. W jakim zakresie widzą Państwo potrzebę współpracy?

To bardzo szeroki zakres – głos profesjonalistów jest ważny przy każdej zmianie kształtu systemu ochrony zdrowia.

PUBLICZNA OCHRONA ZDROWIA

  1. Jak powinien być rozłożony ciężar zadań systemowych między prywatną i publiczną ochroną zdrowia?

Stoimy na stanowisku, że najlepsze rezultaty przynosi dobrze pomyślany i dofinansowany system publiczny.

BIUROKRACJA

  1. Jak zamierzają Państwo ograniczyć mnogość zadań czysto biurokratycznych, jakimi obłożeni są lekarze?

Zacząć trzeba choćby od uregulowania zawodu sekretarki medycznej. Mimo lat obecności w świadomości i debacie publicznej ten zawód pod względem prawnym nie istnieje, nie ma szczegółowej ścieżki kształcenia, rozwoju zawodowego, nie jest osadzony w siatce płac, nie ma też dobrze przedyskutowanych zadań w systemie. Sekretarki oczywiście pracują, ale czas, gdy ich miejsce i płaca to wypadkowa partyzanckich działań w trybie „co się komu wydaje”, powinien odejść w przeszłość.

CUDZOZIEMCY

  1. Czy należy chronić polski rynek medyczny przed napływem niewykwalifikowanych pracowników z innych krajów? Dlaczego tak/dlaczego nie?

Polski rynek medyczny warto byłoby przede wszystkim chronić przed emigracją personelu, który już na nim funkcjonuje. Mamy dobry zestaw wymagań dotyczących nostryfikacji dyplomów i uprawnień, a jednocześnie stosunkowo niewielką liczbę starających się o ich uznanie.

MINISTERSTWO ZDROWIA

  1. Czy minister zdrowia powinien być lekarzem praktykiem?

Minister zdrowia powinien być przede wszystkim sprawnym politykiem. Zdolność prowadzenia dialogu społecznego, ważenia racji i kierowania się interesem publicznym to kompetencje, które może posiadać zarówno lekarz praktyk, jak i były prezes NFZ. Niestety, nie zawsze je posiada.

***

Z dotychczas uzyskanymi odpowiedziami, od ugrupowań Polska 2050 oraz PSL, mogą się Państwo zapoznać w czerwcowym numerze miesięcznika „Puls” , do czego gorąco zachęcamy.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum