27 marca 2023

Kontrole do kontroli

Cieszy zapowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że jeszcze w tym roku ocena stopnia refundacji leków zostanie zautomatyzowana. Cieszy też informacja jego zastępcy Macieja Miłkowskiego, że jest szansa, by lekarze, którzy przepisywali Neocate LCP, jako preparat refundowany, nie zostaną ukarani. Dobrze, że resort weryfikuje swoje podejście do problemu. Nie można tego powiedzieć o Narodowym Funduszu Zdrowia. A im głębiej wnikamy w działania NFZ w sprawie kontroli refundacji (i ich braku!), tym większe wywołują zdziwienie.

tekst Monika Potocka, rzecznik praw lekarza OIL w Warszawie

Nie jest tajemnicą, że NFZ przeprowadza kontrole falami. Nieraz w swojej pracy na rzecz lekarzy stykałam się z sytuacjami, kiedy fundusz po latach zawieszenia czynności kontrolnych nagle „przypominał sobie”, że jakąś refundację trzeba jednak dokładnie sprawdzić. Zadajmy pytanie, ile z tych spraw to jedynie marnowanie pieniędzy podatników lub próba wykorzystania braku wiedzy prawnej lekarzy w celu nałożenia kary. Zgodnie z przepisami ustawy o działalności leczniczej (art. 61u) „prezes funduszu pobiera lub dochodzi należności wynikających z kar określonych w wystąpieniu pokontrolnym, jeżeli ich kwota określona dla danego podmiotu kontrolowanego, w dniu podpisania wystąpienia pokontrolnego, jednorazowo przekracza 500 zł”.

Ponieważ w przynajmniej jednym przypadku wygląda na to, że fundusz nie przestrzegał ustawowego ograniczenia, zwróciłam się do Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ z pytaniem, czy w ciągu ostatnich trzech lat pobierał lub dochodził od lekarzy należności nieprzekraczających 500 zł, wynikających z kar określonych w wystąpieniu pokontrolnym. A jeśli tak, to domagałam się podania liczby takich roszczeń. Na razie dotyczących wystawiania recept refundowanych na mleko Neocate LCP dla pacjentów powyżej 12. miesiąca życia, bo tej sprawie (opisywanej także w poprzednim numerze „Pulsu”) poświęcałam szczególną uwagę. NFZ odpowiedział, że nie było ani jednego takiego przypadku. Ale to niekoniecznie zamyka sprawę, bo na jej kanwie powstała kolejna wątpliwość proceduralna, którą fundusz musi wyjaśnić. Okazało się, że w badanej przeze mnie kwestii refundacji NFZ wysłał wezwanie do zapłaty do lekarza po przeprowadzeniu działań kontrolnych, ale bez sformułowania koniecznego w takim przypadku wystąpienia pokontrolnego.

Mazowiecki NFZ sam przyznał to w piśmie skierowanym do RPL. W mojej opinii było to niezgodne z prawem, dlatego zdecydowałam się przesłać pismo do prezesa NFZ Filipa Nowaka z prośbą o niezwłoczne wyjaśnienie.

Sprawa procedury refundacji leków i udziału w niej lekarzy stała się w pewnym sensie przedmiotem ofensywy naszego środowiska zawodowego. Głos w tej kwestii zabierał zarówno samorząd, jak i inne organizacje zrzeszające medyków. Wydaje się, że ten głos został usłyszany, przynajmniej o tym świadczą medialne deklaracje. Wiceminister Maciej Miłkowski poinformował bowiem, że „płatnik, z uwagi na uzyskaną opinię konsultant krajowej w dziedzinie gastroenterologii dziecięcej prof. dr hab. n. med. Mieczysławy Czerwionki-Szaflarskiej, uwzględnił w kontrolach fakt, że możliwe są przypadki opóźnionego rozwoju przewodu pokarmowego u dzieci, i odstąpił od karania za ordynację Neocate LCP dla dzieci w wieku od 12 do 18 miesięcy życia w pełnej wysokości kosztów refundacji”.

Słowna deklaracja oczywiście cieszy, ale na wszelki wypadek zadaliśmy pytanie, czy słowa ministra będą poparte konkretnymi decyzjami administracyjnymi. Czekamy na odpowiedź.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum