14 lutego 2004

Szpital w Sochaczewie – oby tak dalej

Szpital Powiatowy w Sochaczewie jest obiektem nowym, został oddany do użytku w 1993 r., co ma swoje dobre i złe strony.

Pozytywy to przede wszystkim standard budynków, dostosowany do obowiązujących przepisów bhp, wymogów sanitarnych i norm technologicznych, a także nowe – i w miarę nowoczesne – wyposażenie oddziałów szpitalnych, bloku operacyjnego oraz części diagnostycznej. Tutaj znajduje się dobra aparatura do badań radiologicznych, w tym m.in. tomograf i mammograf.
A negatywne strony to np. bardzo złe wykonanie wszelkich prac budowlanych. Lata 80. i 90., w których szpital powstawał, są do dziś wspominane jako czasy najniższej jakości budownictwa. W sochaczewskim szpitalu, zaledwie kilka lat po jego otwarciu, trzeba było wymieniać nieszczelne okna, które nie tylko bardzo niekorzystnie wpływały na warunki pobytu pacjentów, ale również podwyższały koszty utrzymania placówki przez zwiększone wydatki na ogrzewanie.
Szpital składa się z dwóch części: typowego dla placówek tej wielkości zespołu oddziałów opieki krótkoterminowej oraz pawilonu psychiatrycznego.
Cztery oddziały podstawowe, w tym wewnętrzny, z rozbudowanym pododdziałem kardiologicznym i salą intensywnej opieki kardiologicznej; zakład chirurgii z odcinkami: chirurgii ogólnej, chirurgii dziecięcej i chirurgii urazowo-ortopedycznej (ze względu na bliskość trasy komunikacyjnej Warszawa – Poznań i dużą liczbę wypadków drogowych); pediatria z neonatologią i ginekologia z położnictwem, liczące w sumie 235 łóżek. Ponadto – oddział intensywnej opieki medycznej, blok operacyjny oraz szpitalny oddział ratunkowy, jeden z pierwszych na Mazowszu, który wraz z zespołami wyjazdowymi pracuje już półtora roku. Liczba łóżek odpowiada zapotrzebowaniu medycznemu powiatu, który zamieszkuje 85 tys. osób.
Placówka psychiatrycznej opieki zdrowotnej składa się z 2 oddziałów psychiatrycznych i pododdziału detoksykacji, które dysponują 126 łóżkami. Jej opieką objęci są chorzy z powiatu sochaczewskiego, żyrardowskiego oraz wschodniej części województwa łódzkiego – z powiatów: łowickiego, skierniewickiego i rawskiego.
Ponadto na terenie szpitala funkcjonuje stacja dializ, którą wydzierżawia niepubliczny zakład opieki zdrowotnej, mający z NFZ odrębny kontrakt na prowadzenie dializoterapii.
Zakres świadczeń medycznych szpitala wynika z funkcji placówki I stopnia referencyjności. Hospitalizowani tu pacjenci kierowani są przez lekarzy pierwszego kontaktu oraz przez poradnie specjalistyczne. Szpital wykonuje też część zabiegów operacyjnych, ale na bardziej skomplikowane, np. z zakresu kardiologii inwazyjnej, odsyła pacjentów do ośrodków warszawskich, bo na miejscu nie ma możliwości ich wykonywania.
Trochę inna jest sytuacja na chirurgii. Oddział dysponuje sprzętem do przeprowadzania operacji – metodą klasyczną i laparoskopową. Tutejsi lekarze mogliby też wykonywać poważniejsze zabiegi na pododdziale urazowo-ortopedycznym, ale kasy chorych nie chciały kontraktować tych świadczeń. Może NFZ będzie miał inne podejście do takiej propozycji, złożonej w konkursie ofert na 2004 r. Wynikałaby z tego korzyść dla pacjentów, zwłaszcza w podeszłym wieku, którzy niechętnie wyjeżdżają do szpitali warszawskich, daleko od miejsca zamieszkania i swoich rodzin.
Kontrakty z kasami chorych, a obecnie z Narodowym Funduszem Zdrowia, Michał Milczarek, dyrektor placówki od wiosny 2003 r., ocenia jako w miarę satysfakcjonujące. Wprawdzie kasy nie chciały płacić za świadczenia wykonane ponad zakontraktowane limity, ale płaciły za pacjentów pochodzących z innych województw, a leczonych w Sochaczewie. Szpital miał dużo takich pacjentów na oddziałach psychiatrycznych.
Starostwo jest żywo zainteresowane dobrym funkcjonowaniem szpitala i dba o niego, podobnie jak rady ośmiu gmin wchodzących w skład powiatu.
Dla szpitala jest to tym bardziej ważne, iż w ostatnim czasie zarysował się projekt współpracy w dziedzinie opieki medycznej powiatów: sochaczewskiego, żyrardowskiego i grodziskiego. Placówki lecznictwa zamkniętego tych trzech jednostek nie zamierzają ze sobą konkurować, prowadzić tych samych specjalizacji medycznych i zabierać sobie pacjentów, ale chcą się wspierać i uzupełniać. Wszystkie szpitale będą nadal prowadzić usługi podstawowe, natomiast świadczeniami specjalistycznymi podzielą się – każdy będzie rozwijał te, do których jest najlepiej przygotowany pod względem bazy, wyposażenia i wykształcenia kadr. Sochaczew nie ma placówki opieki długoterminowej, pacjenci kwalifikujący się do zakładu opiekuńczo-leczniczego blokują miejsca na innych oddziałach, najczęściej na wewnętrznym. A Żyrardów ma taki zakład, są plany jego rozbudowy w najbliższym czasie. Zwiększenie liczby łóżek pozwoliłoby na przyjmowanie pacjentów także z najbliższych terenów.
Trzy sąsiadujące ze sobą powiaty liczą ponad 200 tys. mieszkańców. Przy tej wielkości obszaru działania współpraca i specjalizacja mogą w znacznym stopniu wpłynąć na obniżenie kosztów szpitali, usprawnią także zarządzanie. Przeniesienie zawierania kontraktów i rozliczeń sochaczewskich do Płocka zakłóci te plany.
Pierwszą restrukturyzację szpital przeszedł przed 2000 r. Wtedy został zaplanowany i stworzony SOR, przeprowadzono też redukcję zatrudnienia.
Na początku 2003 r., gdy dyrektorem został Michał Milczarek, szpital był zadłużony. Dług jest głównie skutkiem wprowadzenia ustawy „203” i kierownictwo placówki zdecydowało się na proces z NFZ (spadkobiercą kas chorych) o zwrot sum wypłacanych pracownikom z tytułu tej ustawy. Obecnie szpital czeka na prawomocny wyrok w tej sprawie.
Sytuacja finansowa szpitala powoli się poprawia, a najbardziej potrzebne mu jest – zdaniem dyr. Milczarka – dobre i spokojne zarządzanie. Nie można np. wprowadzać dużych, gwałtownych redukcji personelu, gdyż wszyscy obecnie zatrudnieni są niezbędni, by szpital mógł otoczyć chorych opieką i realizować świadczenia medyczne. Następne zwolnienia zmuszałyby do zamknięcia oddziałów, a to jest założenie nie do przyjęcia. Administracja została w ostatnim czasie uszczuplona o 20 proc. i dalsze jej zmniejszanie też jest niemożliwe. W szpitalu pracuje ok. 700 osób. Jest on największym pracodawcą publicznym w mieście.
Personel medyczny składa się z 73 lekarzy, w tym kilku z II stopniem specjalizacji: kardiologa, endokrynologa, diabetologa. Znaczna grupa lekarzy specjalizuje się w kilku najpotrzebniejszych w Sochaczewie dziedzinach medycyny. Szpital dysponuje rezydenturami dla szkolenia lekarzy w zakresie ratownictwa. Bliskość Warszawy powoduje, że sochaczewskie pielęgniarki są „podkupywane” przez stołeczne szpitale i nie ma tu nadmiaru średniego personelu medycznego.
Szpital ma nowoczesną infrastrukturę. Pralnia jest wydzierżawiona firmie pralniczej, która obsługuje kilka zakładów. Ewentualne decyzje dotyczące outsourcingu innych usług pomocniczych będą pochodną twardego rachunku ekonomicznego. Szpital nie prowadzi placówek podstawowej opieki zdrowotnej, ale ma 16 poradni specjalistyki ambulatoryjnej, m.in. w zakresie kardiologii, kardiologii dziecięcej, okulistyki, onkologii, neurologii i reumatologii.

Małgorzata Skarbek

W 2002 r. w Sochaczewie:
hospitalizowano 11408 osób;
udzielono 72,5 tys. porad specjalistycznych;
przyjęto 730 porodów;
wykonano 1,5 tys. zabiegów;
łóżka wykorzystano w 88 proc.;
średni czas hospitalizacji wynosił 7 dni w oddziałach szpitalnych; 20 – 30 dni – na psychiatrii.

Budynek szpitala – charakterystyczny dla obiektów służby zdrowia powstałych w końcu XX w.

Oddział pediatryczny należy do „motylkowych szpitali”, kolorowo ozdabianych dzięki Fundacji „Porozumienie bez barier” Jolanty Kwaśniewskiej

OIOM kardiologiczny zawsze ma pacjentów

Dyrektor Michał Milczarek


Zdjęcia: M. Skarbek

Archiwum