1 czerwca 2012

System Ambulatoryjnej Opieki Medycznej Warszawa Wola – dorobek 20 lat

Małgorzata Skarbek

Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej z 30 sierpnia 1991 r. dała początek transformacji systemu ochrony zdrowia. Z systemu ZOZ (szpital i przyległe przychodnie) wyłoniono ambulatoryjną podstawową i specjalistyczną opiekę zdrowotną, tworząc zespoły lecznictwa otwartego.
Można powiedzieć, że zapoczątkowało to fundamentalne zmiany w ochronie zdrowia. Jeden z pierwszych takich zespołów powstał w zachodniej części Warszawy – w ZLO na Woli i Bemowie (Bemowo było wówczas tylko osiedlem). Dr Lucyna Kasprowicz przeszła do nowej jednostki ze Szpitala Wolskiego jako zastępca dyrektora, a po sześciu latach została dyrektorem i zarządza tym zakładem do dziś.
Zespoły poprzednio współistniały w jednym organizmie ze szpitalami, przytłoczone przez nie i podporządkowane ich potrzebom. Gdy zaczęto tworzyć nowoczesny system ochrony zdrowia, wprowadzono rachunek kosztów. Analizy systemów ochrony zdrowia wskazują, że pacjenci korzystający z usług ambulatorium (stanowiący 80 proc. chorych przyjmowanych przez ZOZ) generują 20 proc. kosztów, a pacjenci hospitalizowani (20 proc.) – 80 proc.
Opieka ambulatoryjna jest najtańszą formą leczenia. Rozwój nowych technologii, wprowadzanie procedur nieinwazyjnych do diagnostyki powoduje ciągłe zwiększanie liczby usług, które mogą być wykonane ambulatoryjnie. Stwarza to korzystne warunki dla rozwoju zakładów lecznictwa otwartego.
W 1992 r. do ZLO Wola należało 25 przychodni (w tym cztery na Bemowie) oraz dwa ośrodki w podwarszawskich miejscowościach Borzęcin i Babice. Gdy w życie weszło rozporządzenie o usamodzielnianiu się zakładów (w 1998 r.), ZLO Wola, jako jeden z pierwszych, przekształcił się w Samodzielny Publiczny ZOZ, a gmina Babice przejęła ośrodek zdrowia na swoim terenie i w Borzęcinie.
W tym samym czasie, z pomocą dyrekcji ZOZ, wydzieliły się praktyki lekarzy rodzinnych – zakłady niepubliczne, które stały się samodzielnymi podmiotami. Powstała również prywatna praktyka pielęgniarek medycyny szkolnej. Wszystkie te podmioty gospodarcze z powodzeniem działają nadal.
Kolejne przekształcenie nastąpiło po zmianie ustroju Warszawy – gminę Centrum otoczył wianuszek gmin na obrzeżach miasta. Ponieważ Bemowo zostało samodzielną gminą, w 2001 r. z SPZOZ Wola wydzielił się ZOZ Bemowo.

Uzyskanie samodzielności pozwoliło na opracowanie własnej polityki zarządzania. Jej pierwszym elementem został motywacyjny system wynagrodzeń i premiowania. To zachęciło kadrę wszystkich szczebli – lekarską, pielęgniarską i zarządzającą, do doskonalenia zawodowego. Zatrudnieni lekarze mają wysokie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe, pielęgniarki – specjalizacje, kursy kwalifikacyjne uprawniające do realizacji świadczeń. Kadra kierownicza również posiada wysokie kwalifikacje, a to przekłada się na nowoczesne zarządzanie zakładem.
Następny element polityki ZOZ Wola to jakość udzielanych świadczeń. Jako jeden z pierwszych zakładów otwartych, otrzymał certyfikat zarządzania jakością ISO, obecnie odnowiony po raz trzeci. Certyfikat akredytacyjny w zakresie POZ przyznano już po raz drugi.
Efektem dobrego zarządzania jest stan finansów ZOZ. Mimo kilku zdarzeń, które niekorzystnie odbiły się na rozwoju zakładów służby zdrowia, ZOZ Wola utrzymuje dodatni wynik finansowy. Pierwszym z tych zdarzeń było wprowadzenie tzw. ustawy 203 z 2000 r., która narzuciła podwyżki dla pracowników, bez podania źródła ich finansowania. ZOZ spłacał zaległe należności z wypracowanych oszczędności. Po raz drugi sposób finansowania placówki został zakłócony w 2006 r. ustawą z 22 lipca, która znów wprowadziła zmiany w zakładowym systemie wynagrodzeń.
Mimo kolejnych zmian w opiece zdrowotnej (Kasy Chorych, scentralizowany NFZ), zakład radzi sobie dobrze i ma dodatni wynik finansowy.

W jego zasobach znajduje się 16 przychodni na terenie dzielnic Wola i Śródmieście. W dziewięciu poradniach POZ leczonych jest ok. 88 tys. pacjentów, a w 58 poradniach specjalistycznych udziela się rocznie ok. 400 tys. porad i wykonuje 390 tys. badań diagnostycznych. To obrazuje ogrom zasobów i konieczność wnikliwego nadzoru nad prawidłowością funkcjonowania.
Współpraca z NFZ, monopolistą, instytucją – gigantem, nie jest łatwa. Drobiazgowy system rozliczania się ze wszystkich świadczeń, z każdą pojedynczą poradą i przypisanymi do niej badaniami włącznie, stawia przed zakładem tak dużym jak ZOZ Wola zadania karkołomne. Długi czas rozliczeń nie pozwala na dotrzymanie ustawowych terminów i negatywnie rzutuje na sprawność zarządzania i prognozowanie finansowe.
Jak bardzo zmienił się zakład pod względem jakości usług, wyglądu gabinetów, ilości i jakości aparatury medycznej, a także możliwości płacowych, okazało się w 2010 r., gdy nastąpiła kolejna – i ostatnia jak dotąd – jego restrukturyzacja. Dołączono dziewięć placówek wydzielonych ze śródmiejskiego ZOZ Solec.
Przychodnie te były zaniedbane, nie spełniały norm sanitarnych, miały nieuregulowane sprawy własnościowe. Przerost zatrudnienia i niskie wynagrodzenia powodowały bardzo duży dysonans w stosunku do sytuacji kadry pracującej w dobrych warunkach na Woli. Kilka przejętych obiektów nie nadawało się do modernizacji, a ich stan prawny był zagmatwany. Dlatego po dwóch latach z dziewięciu placówek zostały cztery. Leczenie prowadzi się w obiektach, które są lub wkrótce będą wyremontowane. W działaniach tych dyrekcję wspiera Biuro Polityki Zdrowotnej m.st. Warszawy, m.in. przez wyasygnowanie środków na modernizację.

– Niskie wynagrodzenia przejętej kadry udało się wyrównać. Zlikwidowaliśmy dysproporcje, trochę kosztem starej załogi Woli, która od dawna pracowała nad jakością usług i utrzymaniem się na rynku – mówi dyr. Lucyna Kasprowicz. – Pracujemy w konkurencyjnym otoczeniu szpitali i praktyk prywatnych, a jednak zakład ma wiodącą pozycję w wielkości zasobów i jakości świadczonych usług. Zarząd prowadzi partnerską współpracę z kierownictwem wszystkich przychodni. To pozwala na rzetelną analizę problemów i ich właściwe rozwiązywanie.
W ostatnich latach miasto stołeczne Warszawa, jako organ założycielski, przeznaczyło znaczne środki finansowe na doinwestowanie placówek, ale zarząd wykorzystuje je sporadycznie i uruchamia też inne źródła finansowania, np. dzięki wynajmowaniu pomieszczeń na placówki z usługami uzupełniającymi: apteki, punkty optyczne, dobierania aparatów słuchowych. Termomodernizację obiektów wykonano z Funduszy Ochrony Środowiska, a aparaturę kupiono za środki uzyskane z UE.
Obecnie także realizowany jest projekt „Wdrożenie systemu informatycznego wspomagającego zarządzanie usługami medycznymi podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej, realizowanymi przez publiczne zespoły lecznictwa otwartego Mokotowa, Ochoty, Woli i Żoliborza”. SPZOZ Warszawa Wola – Śródmieście jest liderem tego projektu. Jego celem jest zintegrowana informatyzacja czterech dużych SPZOZ, w wyniku której poprawi się system rejestracji pacjenta, dzięki rejestracji przez Internet i możliwości powiadamiania o wizycie u lekarza drogą SMS-ów, a także usprawni rozliczanie z NFZ. Trwają już prace wdrożeniowe tego projektu.
Podkreślić należy również, że wszystkie przychodnie są łatwo dostępne dla osób niepełnosprawnych, mają zainstalowane windy oraz podjazdy.
Od trzech lat w przychodni przy ul. Leszno 17 funkcjonuje Wolskie Centrum Seniora, a w jego ramach prowadzony jest Oddział Dzienny Psychiatryczno-Geriatryczny, cieszący się dużym zainteresowaniem, zaspokajający coraz większe potrzeby ludzi w podeszłym wieku z zaburzeniami zdrowia psychicznego.
– Liczba osób z chorobami psychicznymi oraz w wieku powyżej 60. roku życia wzrasta. Takie placówki są niezmiernie potrzebne – mówi dyr. L. Kasprowicz. – Wytyczne WHO preferują otwartą opiekę psychiatryczną, w miejscu zamieszkania pacjenta, rozwój usług pozwalających choremu pozostawać w środowisku rodzinnym i naturalnym otoczeniu, bez traumatyzującej hospitalizacji. Chcemy w tym kierunku rozwijać nasze świadczenia.
W myśl rozporządzenia RM z grudnia 2010 r. w sprawie narodowego programu ochrony zdrowia psychicznego, Rada Miasta podjęła uchwałę o tworzeniu centrów zdrowia psychicznego. ZOZ Wola, mając oddział i doświadczenie, chce takie utworzyć.
W jego skład wejdzie: poradnia, dzienny oddział rehabilitacyjny i geriatryczno-psychiatryczny dla osób po 60. roku życia, oddział nerwic oraz opieka środowiskowa nastawiona na pomoc rodzinie pacjenta.
W 2012 r. NFZ ma wyasygnować pierwsze środki finansowe na ten cel.

Archiwum