18 lipca 2006

Z radomskiej delegatury

Kolumnę redaguje
Mirosław Wąsik

WSzS: lekarze wygrali

Mimo oporu dyrekcji przed żądaniami podwyżek płac w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu zawarto porozumienie: od 1 czerwca pensje lekarzy wzrastają o 30 proc. Na znaczny wzrost wynagrodzeń mogą również liczyć pielęgniarki.

Kompromis osiągnięto po przeszło dwóch tygodniach strajku. W tym czasie nie wykonywano planowych zabiegów, nieczynne były również przychodnie specjalistyczne. Żądania lekarzy miały charakter finansowy: medycy domagali się wzrostu wynagrodzeń od 1 czerwca o 30 proc. (czyli o 300 do 400 zł więcej niż dotychczas), a od 1 stycznia 2007 r. o 100 proc. Sceptycznie o nowych regulacjach płac wypowiadała się dyrektor placówki Bożena Pacholczak. Według niej, szpitala nie stać na tak znaczny wzrost funduszu płac. Zmiana stanowisk nastąpiła wówczas, gdy przed szpitalem stanęła groźba likwidacji, gdyż wobec strajku i niewykonywania zakontraktowanych usług NFZ nie przekaże środków za okres zawieszenia podstawowej działalności medycznej. Pod znakiem zapytania stanął też kontrakt na przyszłe półrocze. Szacunkowe wyliczenia wykazywały, że każdy dzień strajku oznaczał dla szpitala stratę ok. 200 tys. zł. Według szefa lekarskich związków zawodowych w szpitalu na Józefowie Piotra Roczniaka, porozumienie jest kompromisem obu stron. Wynegocjowane warunki przewidują, że podwyżki wynagrodzeń zostaną sfinansowane z zaległych należności z NFZ dla szpitala za nadwykonania oraz za wypłatę związaną z tzw. ustawą 203. Ponieważ nie wiadomo jednak, kiedy środki te wpłyną na konto szpitala, lekarze zgodzili się na odroczenie do 31 sierpnia płatności podwyżek.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Radomiu (na Józefowie) jest największą placówką medyczną w dawnym województwie radomskim. Zatrudnia blisko 1600 osób, w tym ok. 250 lekarzy. W szpitalu funkcjonuje 21 oddziałów i 38 poradni.

Skuteczny protest w RSzS

Po kilkudniowej akcji protestacyjnej – w czasie której leczenie odbywało się jak podczas ostrego dyżuru – personel Radomskiego Szpitala Specjalistycznego uzyskał podwyżki wynagrodzeń.

Uzgodniono, że od 1 czerwca pracownicy otrzymają 30 proc. podwyżki, natomiast od 1 stycznia 2007 r. – 100 proc. Dyrekcja zgodziła się również na postulat przyznawania miesięcznego urlopu szkoleniowego dla lekarzy przygotowujących się do specjalizacji oraz coroczny dwutygodniowy urlop szkoleniowy. – Postulat wzrostu wynagrodzeń był dla nas w pełni uzasadniony merytorycznie, lecz trudny do spełnienia z powodów finansowych – powiedział p.o. dyrektor lecznicy dr Mieczysław Szatanek. Dlatego też negocjacje z przedstawicielami wszystkich związków zawodowych działających w szpitalu nie dotyczyły zasadności żądań, lecz sposobu ich realizacji. Zgodnie z zawartym porozumieniem, od 1 czerwca wypłacana będzie podwyżka podstawy pensji zasadniczej, a wypłata pochodnych składników pensji nastąpi w październiku. – Zależało nam na szybkim przeprowadzeniu negocjacji, aby nie generować dodatkowych strat w szpitalu, wynikających z ograniczenia działalności lecznicy
– podkreślił dr Szatanek. Podpisanie porozumienia odbyło się w obecności wiceprezydenta Radomia Krzysztofa Gajewskiego, który reprezentował organ założycielski RSzS. – Szpital ma roszczenia wobec NFZ na 14 mln zł, więc teoretycznie są środki na podwyżki. Są to pieniądze za nadwykonania i tzw. ustawę 203. Niestety mamy poważne trudności w egzekwowaniu tych należności. – Liczymy na to, że rząd przerwie tę falę strajków i zaproponuje rozwiązania systemowe, które poprawią sytuację w ochronie zdrowia. Chcemy pomagać i leczyć pacjentów, lecz powinno się to odbywać w godnych warunkach – podkreślił z-ca dyr. RSzS dr Tadeusz Kalbarczyk.

Ponowny wybór

Po kilkuletniej przerwie dr Zenon Michalak wraca na stanowisko ordynatora Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.

O wyborze zdecydowała komisja konkursowa. Rywalem
dr. Michalaka był ostatni szef ginekologii dr Jacek Nita. Według komisji, za wyborem Z. Michalaka przemawiają jego dotychczasowe osiągnięcia jako ordynatora i lekarza. Z radomskim szpitalem jest on związany od przeszło 30 lat.

Archiwum