27 lutego 2015

Język nasz giętki

>Prof. Piotr Müldner-Nieckowski

Jednym z zadań języka medycyny jest definiowanie, to znaczy budowanie zwartych opisów znaczenia pojęć, zjawisk i rzeczy. Definicje są typem informacji, które w miarę rozwoju wiedzy ulegają przekształceniom. Na przykład choroba wrzodowa żołądka jeszcze w latach 80. XX w. była definiowana inaczej niż obecnie, nie uwzględniano czynnika zakaźnego. Można nawet powiedzieć, że z dzisiejszej perspektywy choroba ta była definiowana jedynie intuicyjnie i niestety fałszywie. Takich definicji nadal występują w medycynie tysiące. Z konieczności są tylko cząstkowe. Przez swoją niedoskonałość zarówno dezorientują lekarzy praktyków, jak i mobilizują badaczy. Celem medycyny badawczej jest zatem m.in. kompletowanie definicji, aby zawierały opisy znaczeń wystarczające do skutecznego działania diagnostycznego, zapobiegawczego, terapeutycznego.
Przypomnę, że definicja równościowa składa się z trzech elementów: definiendum (tego, co jest definiowane), operatora porównania i definiensa (wyrażenia, które definiuje). Na przykład: (definiendum) szyba + (operator porównania) jest to + (definiens) płyta szklana.
Problematyka definiowania naukowego skupia się przede wszystkim na strukturze definiensa. Składa się on z dwóch grup elementów: najbliższego pojęcia nadrzędnego oraz różnic gatunkowych.
Najbliższe pojęcie nadrzędne zwykle pochodzi z synonimii, hiperonimii lub holonimii. Synonimem jest wyrażenie równoznaczne. Hiperonimem jest pojęcie główne, a jego hiponimami są pojęcia szczególne: (hiperonim) drzewo – (hiponimy) sosna, świerk, lipa, dąb itd. Holonimem jest całość, a meronimami są jego części: (holonim) drzewo – (meronimy) korzeń, pień, gałąź, liść, owoc itd.
Definiensem jest w podanym przykładzie struktura dwuczęściowa: płyta + szklana, to znaczy najbliższe pojęcie nadrzędne (płyta) + różnica gatunkowa (szklana).
O ile znalezienie najbliższego pojęcia nadrzędnego jest stosunkowo łatwe, o tyle z ustalaniem różnic gatunkowych ludzkość (reprezentowana przez uczonych i artystów, w naszym wypadku lekarzy) boryka się nieraz całe wieki. W większości definicji grupa różnic gatunkowych musi być wieloczłonowa i piętrowa lub rozgałęziona. Niemal nigdy nie wystarczy jeden czynnik różnicujący. W naszym przykładzie był nim tylko przymiotnik szklana, ale to sytuacja dość wyjątkowa. Oto przykład definicji wymagającej większej liczby różnic gatunkowych, układających się w podgrupy: ŻAL + JEST TO + UCZUCIE + RÓŻNICE GATUNKOWE [przykre + spowodowane przez + (brak lub utratę) + (kogoś lub czegoś)].
Definicja równościowa jest w praktyce nie tylko objaśnieniem znaczenia definiendum, ale także wyznacznikiem naszego stosunku do niego. Definiens steruje rozumieniem, myśleniem i działaniem. Dobrze opracowana grupa różnic gatunkowych powinna kształtować działanie w granicach poprawności, o ile wykonawca potrafi ją wyrecytować. To głównie dlatego medycyna jest dziedziną językową i pamięciową.

Archiwum