14 maja 2011

Trzy pytania do…

Dlaczego nowe przepisy (ustawa refundacyjna) przerzucają odpowiedzialność (finansową) za weryfikację uprawnień pacjentów do uzyskiwania leków refundowanych na lekarzy?
Podkreślam, że obowiązek weryfikacji przez lekarza uprawnień pacjenta istnieje już teraz i wynika z obowiązujących, notabene od lat, przepisów. Mówi o tym ustawa o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. W zakresie świadczeń gwarantowanych są to art. 49-54. Jeśli zaś chodzi o szczegółowe uprawnienia pacjentów do leków refundowanych, obowiązują art. 43, ust. 1 i 3, art. 44, ust. 3-5, art. 45, ust. 3-5a i art. 46, ust. 3-6. Zatem obowiązek weryfikacji absolutnie nie jest nowy.
Poza tym dotyczy weryfikacji nie – faktycznego stanu ubezpieczenia czy uprawnień pacjenta, lecz dokumentu potwierdzającego ten stan bądź uprawnienia. Na podstawie przepisów, które przytoczyłem, pacjent jest zobowiązany do przedstawienia takiego dokumentu, w przeciwnym razie ponosi 100-proc. odpłatność za świadczenie albo nie może skorzystać z uprawnień indywidualnych w zakresie refundacji (np. inwalidzi wojenni, honorowi dawcy krwi itd.). Wtedy korzysta z refundacji na zasadach ogólnych – jak wszyscy z prawem do świadczeń.
Niezależnie od tego należy zwrócić uwagę na fakt, że obowiązek zwrotu przez lekarza równowartości kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami zaistnieje jedynie w enumeratywnie wskazanych w ustawie przypadkach, tj.: wypisania recepty nieuzasadnionej względami medycznymi, preskrypcji niezgodnej z uprawnieniami pacjenta, preskrypcji niezgodnej ze wskazaniami określonymi w obwieszczeniach zawierających wykazy refundowanych leków lub w przypadku wypisania recepty w miejscu niewymienionym w umowie. Wszystkie te okoliczności powstają w wyniku zaniechania działań, do których zobowiązują przepisy prawa, albo świadomego działania wbrew przepisom.

Lekarze planują protest polegający na odmowie podpisywania umów z NFZ o wystawianie recept refundowanych (o ile nie zostaną zmienione niektóre przepisy ustawy refundacyjnej). Jeśli do takiej akcji przyłączy się większość lekarzy, w jaki sposób zapewnią państwo pacjentom dostęp do leków refundowanych?
Uważam, że planowanie akcji protestacyjnej oparto na obiegowych opiniach dotyczących nowych obowiązków.
W istocie ustawa doprecyzowuje przepisy, chociażby w kwestii zwrotu kwoty refundacji (co, uważam, jest w interesie środowiska, gdyż kary w wysokości kwoty refundacji nie będzie można zastosować w innych okolicznościach) czy powszechności obowiązku zawierania indywidualnych umów o wypisywanie recept na leki refundowane. W tej chwili większość lekarzy ma takie indywidualne umowy, w województwie mazowieckim – blisko 70 proc. Mam nadzieję, że planowane spotkanie z prezesem NRL wyjaśni wątpliwości.

Dlaczego uważają państwo, że ta ustawa spowoduje obniżenie przez producentów cen leków refundowanych?
W dużym uproszczeniu: jeśli nie będzie możliwości stosowania upustów, rabatów i promocji ze względu na system cen sztywnych, jednakowych we wszystkich aptekach, jedynym sposobem utrzymania wielkości obrotu przez wytwórcę stanie się utrzymanie popytu przez obniżenie ceny urzędowej. Na tej obniżce skorzystają wszyscy pacjenci, a nie tylko ci, którzy znaleźli aptekę oferującą w danej chwili wybrany lek refundowany w „promocyjnej” cenie.

pytała Ewa Gwiazdowicz

Archiwum