15 listopada 2015

Periodontologia

Z dr. n. med. Maciejem Nowakiem, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie periodontologii na Mazowszu, rozmawia Małgorzata Skarbek.

Czy prowadzimy badania epidemiologiczne w zakresie chorób jamy ustnej?
W 2012 r. przebadano pod kątem chorób jamy ustnej i przyzębia osoby dorosłe w grupie 35-44 lat w większości dużych miast. W Warszawie i okolicach nie zarejestrowano w ogóle osób zdrowych. Na szczęście większość tych chorób to łagodne zapalenia dziąseł we wczesnej, niezaawansowanej postaci. Tylko u 25 proc. badanych wystąpiły cechy zaawansowanego zapalenia przyzębia, które powinno być leczone przez specjalistów. Zapalenie początkowe dziąseł i przyzębia, czyli płytki i kieszonki, może leczyć każdy stomatolog. Zagrożenie chorobami przyzębia poza dużymi miastami jest większe, ze względu na utrudniony dostęp do specjalistów.
Na tle innych krajów Polska w tym zakresie wypada bardzo źle, również w porównaniu z Bułgarią, Czechami czy Słowacją, gdzie poziom życia jest podobny jak u nas. Przyczyną są nie tyle warunki materialne naszego państwa, ile lekceważenie zasad higieny jamy ustnej.

Ilu mamy periodontologów?
Na Mazowszu jest ich niewielu. W dziesięciu placówkach kontraktujących procedury periodontologiczne pracuje 18 specjalistów. Sześć placówek z 13 periodontologami znajduje się w Warszawie, po jednym pracuje w Radomiu, Grodzisku Mazowieckim, Płocku, Ciechanowie i Wiskitkach (powiat żyrardowski).
Brak specjalistów nie tłumaczy jednak zaniedbań. W Unii Europejskiej są kraje, w których nie ma wyodrębnionej specjalizacji z periodontologii, a notują lepsze wyniki.

Skąd zatem taki stan naszych jam ustnych?
Myślę, że wiele zależy od promocji zdrowia, która u nas kuleje. Szkolimy studentów w tej dziedzinie, ich wiedzę potwierdzają egzaminy LDEP. Ale wiedza lekarzy to nie wszystko. Mamy złą alokację środków finansowych NFZ, który cały czas refunduje podstawowe leczenie stomatologiczne, bez profilaktyki. Z pewnością gabinety dentystyczne w szkołach prowadziłyby intensywniejszą promocję, ale zapowiedzi powrotu lekarzy do szkół nie są realne. Na przeszkodzie stoją chociażby wysokie koszty wyposażenia gabinetu w podstawowy sprzęt i narzędzia (minimalnie 300 tys. zł).
Gdy byłem dyrektorem medycznym Mazowieckiego Centrum Stomatologii, wraz z samorządem Warszawy, który dysponował wolnymi środkami finansowymi, chcieliśmy zorganizować opiekę nad dziećmi i matkami w ciąży. Okazało się, że samorząd nie może wchodzić w kompetencje NFZ i przeznaczać pieniędzy na ten sam zakres procedur. Wtedy skierowaliśmy środki na promocję. Weszliśmy do warszawskich żłobków z profilaktyką: najpierw badanie w obecności rodziców, a potem zalecenia profilaktyczne. Dziecko nie ma zębów, a już powinniśmy dbać o higienę jego jamy ustnej. Na przykład jeśli przed snem pije mleko, to ostatni łyk powinno się zamienić na podgrzaną wodę, aby przepłukać usta. W miarę pojawiania się zębów należy wprowadzać dalsze czynności, aby wyrobić u dziecka nawyki higieniczne. Wszystkie środki są dostępne: szczoteczki, doskonałe pasty, płyny. Ogromnie ważna jest profilaktyka u kobiet w ciąży. Choroby przyzębia mają wpływ na niską wagę urodzeniową noworodków, na przedwczesne porody, miażdżycę naczyń, chorobę wieńcową, ostre incydenty wieńcowe, udary mózgu, cukrzycę. Trwają badania nad ich wpływem na raka trzustki oraz chorobę Alzheimera.

Ilu lekarzy dentystów kształci się w periodontologii?
Specjalizację robi obecnie 12 lekarzy dentystów, w tym sześciu w trybie rezydenckim. Tylko w Warszawie mamy jednostki szkolące: na uniwersytecie, w Mazowieckim Centrum Stomatologii, w jednostce wojskowej przy ul. Koszykowej. Gdy zostałem konsultantem, jako jeden z celów działania wyznaczyłem sobie doprowadzenie do powstania nowych jednostek szkolących. Udało mi się utworzyć tylko jedną, w Uniwersyteckim Centrum Medycznym przy ul. Emilii Plater.
Szkolenie prowadzą tylko duże jednostki publiczne. Kierownik specjalizacji nie ma wpływu na wybór osób, które w nim wezmą udział. Dlatego placówki niepubliczne nie chcą prowadzić kształcenia. Lekarz, który pracuje w swoim gabinecie, ma stałych pacjentów, posługuje się drogim sprzętem. To jego źródło utrzymania. I nagle ma udostępnić gabinet, powierzyć swoich pacjentów osobie, o której nic nie wie, nie zna jej umiejętności, nie ma wpływu na jej wybór. To duże ryzyko.
Poza tym jednostka szkoląca i jej kierownik nie dostają żadnego wynagrodzenia, mimo większych obowiązków. Ale to powód drugorzędny, najważniejsza jest obawa przed wpuszczeniem do gabinetu obcej osoby. Dlatego lekarze odmawiają.

Czy są szkolenia ustawiczne w zakresie periodontologii?
Organizuje je Polskie Towarzystwo Periodontologiczne, utworzone z sekcji PTS. Wyodrębniliśmy się, ponieważ tylko jako samodzielna organizacja możemy współpracować z towarzystwami z innych krajów i EFP, czyli stowarzyszeniem europejskim. Jesteśmy obecnie jego pełnoprawnym członkiem. Przedwojenne towarzystwo periodontologiczne Alpha też miało kontakty międzynarodowe.
Szkolenia organizujemy co roku jako zjazdy międzynarodowe albo jako seminaria. Uczestniczy w nich około 100 osób. Kształcenie dla lekarzy i higienistek szkolnych organizują także firmy komercyjne produkujące środki higieny jamy ustnej. W ośrodkach akademickich prowadzimy również kursy specjalizacyjne.

Jak wygląda strona finansowa tej specjalizacji?
Finansowanie periodontologii to osobny problem. NFZ nie kontraktuje oddzielnie procedur tego rodzaju, ale wspólnie z chirurgicznymi. Sytuacja w zakresie tych specjalizacji jest zupełnie inna. Procedury chirurgiczne nie są czasochłonne i stosunkowo mało kosztochłonne, ale dobrze opłacane, periodontologiczne są słabo opłacane, a wymagają wiele czasu, licznych wizyt. Lekarz będzie tak sterował strumieniem pacjentów, żeby pracować zgodnie z regułami ekonomii.
Centrum Stomatologii przy ul. Nowy Zjazd miało, jako jednostka publiczna, poradnię periodontologiczną. Po przekształceniu w spółkę kapitałową połączono ją z poradnią chirurgiczną. Na szczęście w roku bieżącym nastąpiła poprawa – placówka utrzymała ciągłość świadczeń w tym zakresie i są realizowane we wszystkie dni tygodnia.
Oczywiście mamy też gabinety prywatne, w których udziela się świadczeń periodontologicznych, ale korzystają z nich zwykle osoby o wysokim statusie majątkowym albo o dużej świadomości i wiedzy na temat zdrowia.

Konsultant wojewódzki w dziedzinie periodontologii na Mazowszu: dr n. med. Maciej Nowak,
Zakład Chirurgii Błony Śluzowej i Przyzębia,
Warszawa, ul. Miodowa 18, tel.: 22-502-20-99

Archiwum