28 grudnia 2003

Od Redaktora Naczelnego

Polska bardzo potrzebuje być uhonorowana, i tak to odbieram – powiedziała minister Danuta Hübner, komentując przyznanie jej tytułu Mąż stanu w plebiscycie „Europejczyk Roku”.

Na pewno potrzebujemy: wiary, pomysłu i bodźca. To nasza „gorączka romantyczna”. I póki ta wiara wystarcza – z nadzieją „rzucamy się”, by realizować najdziwniejsze nawet pomysły, lub wierzymy, że jakieś tam pomysły „to właśnie to”.

Niestety, jeżeli chodzi o zmiany w systemie ochrony zdrowia, po raz kolejny wiara musi ustąpić realiom. Trudno znaleźć mądrego, kto wymyśli, co zrobić, by zdrowie nie było areną utarczek, także politycznych. Zawsze jest, albo tuż przed, albo tuż po. Oczywiście chodzi o kalendarz kolejnych różnych wyborów.

Najbliższe dni upłyną, jak się wydaje, dla większości lekarzy na wypatrywaniu wiadomości, co wywalczyli inni w trakcie negocjowania warunków kontraktu, co mogę ja wywalczyć… A może konkurs będzie unieważniony?


– Gdzie są ludzie? – grzecznie zapytał Mały Książę.
– Ludzie? (…) nigdy nie wiadomo, gdzie można ich odnaleźć. Wiatr nimi miota. Nie mają korzeni – to im bardzo przeszkadza.
– Do widzenia – rzekł Mały Książę.
– Do widzenia – odpowiedział Kwiat.

By nie miotał nami wiatr, by można było nas odnaleźć
na Święta i Nowy Rok, w imieniu redakcji i współpracowników „Pulsu”, życzę wszystkim naszym Czytelnikom.

Ewa Gwiazdowicz

Archiwum