3 lipca 2020

Z sercem po stronie zdrowia

Większość polityków zaproszonych na debatę „Z sercem po stronie zdrowia”, zorganizowanej dla kandydatów na prezydenta RP przez OIL w Warszawie, nie odważyła się na rzeczową rozmowę z lekarzami. Jedyny obecny z zaproszonych – Władysław Kosiniak-Kamysz – konfrontował swoje opinie z pustymi krzesłami.

Wielu polityków uważa, że zdrowie może czekać w kolejce. Jako organizatorzy chcemy, żeby idee, które zrodzą się podczas tego spotkania, wywołały ponadpolityczną dyskusję o tym, jak wszyscy możemy stanąć z sercem po stronie zdrowia. Bo zdrowie jest i będzie priorytetem – powiedział na początku debaty, która odbyła się 4 czerwca w siedzibie OIL, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Łukasz Jankowski.

Chęci do dyskusji zabrakło zaproszonym do udziału w spotkaniu: Krzysztofowi Bosakowi, Andrzejowi Dudzie i Rafałowi Trzaskowskiemu. Nie przybyli także Robert Biedroń i Szymon Hołownia, którzy odwołali swój udział na dzień przed debatą (pierwszy w reakcji na decyzję drugiego). – Trudno zrozumieć, czemu politycy ubiegający się o najważniejsze stanowisko w państwie oglądają się na siebie nawzajem, a nie biorą pod uwagę oczekiwań obywateli – stwierdził w wypowiedzi dla mediów prezes Jankowski, nawiązując do badań opinii społecznej pokazujących, że dla około 80 proc. ankietowanych ochrona zdrowia stanowi najważniejszy problem w Polsce.

Ostatecznie w debacie prowadzonej przez rzeczniczkę OIL w Warszawie, redaktor naczelną „Pulsu” Renatę Jeziółkowską i dziennikarkę medyczną Aleksandrę Kurowską wziął udział tylko Władysław Kosiniak-Kamysz. Aktywnie głos zabierali lekarze: Maria Kłosińska, Michał Gontkiewicz i Maciej Nowak. Wśród poruszanych przez nich kwestii dominowały realne, codzienne problemy systemu ochrony zdrowia, m.in. kolejki do specjalistów, niedofinansowanie, braki kadrowe w zawodach medycznych. Znalazło się jednak też miejsce dla spraw mniej oczywistych, a ważnych dla środowiska medycznego, takich jak system no-fault.

Maria Kłosińska zwróciła uwagę na to, że ochrona zdrowia w Polsce opiera się na pracy medyków ponad siły. – Epidemia dowiodła, że wszystkie zawody medyczne są równie ważne, i pozwoliła na wyciągnięcie wniosków na przyszłość – podkreśliła. Lekarka pytała, które z tych wniosków kandydaci chcieliby zrealizować w pierwszej kolejności, jeśli wygrają wybory. Oczekiwała też deklaracji, czy lekarze i pacjenci mogą liczyć na inicjatywę ustawodawczą realizującą postulaty środowiska medycznego w sprawie znacznego zwiększenia finansowania ochrony zdrowia.

Maciej Nowak przypomniał, że szpitale są zawsze najdroższym elementem wszystkich systemów ochrony zdrowia,
a Polska – jak każdy kraj – boryka się z ograniczonymi zasobami. Poprosił też kandydata na prezydenta o przedstawienie jego poglądu na rolę prywatnej i publicznej ochrony zdrowia w zaspokajaniu zróżnicowanych potrzeb pacjentów.

Michał Gontkiewicz z kolei pytał, jaką kandydaci mają wizję organizacji pracy placówek ochrony zdrowia podczas epidemii, by nie ograniczać dostępu do leczenia pacjentom cierpiącym na inne choroby niż COVID-19.

W debacie przewidziana była minuta na odpowiedź na każde pytanie. Oprócz pytań ze strony prowadzących i lekarzy przedstawiono także wylosowane spośród przysłanych wcześniej przez media. Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o swoich pomysłach na reformę systemu ochrony zdrowia. – Oddłużenie szpitali, dofinansowanie leczenia, skrócenie i uproszczenie procedur oraz podniesienie wynagrodzeń. To cztery ogólne zagadnienia, które są w moim programie – wyjaśnił. Przyznał też, że nie da się jego pomysłów wcielić w życie bez postulowanego przez środowisko medyczne wzrostu nakładów na ochronę zdrowia zaproponowanego w obywatelskim projekcie ustawy. Zadeklarował także, że jako prezydent skorzystałby z przysługującej mu inicjatywy ustawodawczej, by te przepisy przedłożyć parlamentowi. W zaplanowanym na zakończenie dwuminutowym podsumowaniu stwierdził, że żałuje nieobecności innych kandydatów. – Myślę, że się po prostu bali. Bali się trudnych merytorycznych pytań. Nie mają pomysłu na ochronę zdrowia, zapewniają, że jest ona priorytetem, ale mówią to tylko na konferencjach prasowych, na których licytują się hasłami o 6 proc., 6,8 proc. lub 6,7 proc. PKB na ochronę zdrowia.

– Ale nic za tym nie idzie – ocenił i dodał: – Dziękuję wszystkim, którzy nas, polityków, mobilizują [do przeprowadzania zmian – red.], w tym lekarzom za ich heroiczną walkę.

Ze strony izby debatę podsumowała Renata Jeziółkowska: – Jako izba możemy złożyć obietnicę zupełnie niewyborczą, uniwersalną, że zawsze będziemy „z sercem po stronie zdrowia” i zamierzamy nadal podejmować inicjatywy, których celem jest walka o lepszą ochronę zdrowia.

Michał Niepytalski

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum