13 października 2005

Odpowiedzialność zawodowa – Zakaz konkurencji

Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 24 września 2003 r. w sprawie o sygn. akt: I PK 411/02 stwierdził:
Odmowa podpisania przez lekarza zatrudnionego w samodzielnym publicznym zakładzie opieki zdrowotnej umowy o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy (art. 1011 k.p.) może stanowić uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę (art. 45 § 1 k.p.).

przewodniczący SSN Andrzej Kijowski, sędziowie SN: Zbigniew Hajn, Józef Iwulski (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 września 2003 r. sprawy z powództwa Bożeny W. przeciwko Szpitalowi Powiatowemu w R. o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim z 28 marca 2002 r. (…) oddalił kasację i zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej koszty postępowania kasacyjnego w kwocie 120 zł.

Powódka Bożena W. wniosła o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego dnia 15 maja 2001 r. przez Szpital Rejonowy w R. za bezskuteczne.
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Radomsku oddalił powództwo.
Sąd ustalił, że powódka jest lekarzem i była zatrudniona od 1 czerwca 1995 r. na stanowisku kierownika Zakładu Radiodiagnostyki. Dnia 1 stycznia 2001 r. powódka złożyła oświadczenie, w którym zobowiązała się m.in. do nienarażania pozwanego na straty w związku z jej ewentualnym dodatkowym zatrudnieniem u innego pracodawcy. Następnie powódce przedstawiono umowę o zakazie konkurencji z dnia 27 marca 2001 r., której podpisania odmówiła. Powódka od 1993 r. prowadzi prywatny gabinet USG. Z dniem
1 stycznia 2001 r. zawarła umowę z Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej „M.” w R. na wykonywanie badań USG w ramach prywatnej praktyki. W ramach tej praktyki wykonywała kilkadziesiąt badań USG miesięcznie na rzecz pacjentów Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „M.”, który obciążał kosztami tych badań pozwany szpital. Jednocześnie w szpitalu tym lekarze zatrudnieni w zakładzie kierowanym przez powódkę wykonywali mniejszą ilość badań niż powódka w niepublicznym ZOZ, nie były wykorzystane wszystkie możliwości zwiększenia ilości prowadzonych badań oraz odnotowywano skargi na zbyt długie terminy oczekiwania na badanie w Zakładzie Radiodiagnostyki.
Dyrektor szpitala rozmawiał z powódką o podpisaniu umowy o zakazie konkurencji. Powódka odmawiała podpisania takiej umowy, tłumacząc to obawą utraty możliwości prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej. W pozwanym szpitalu umowy o zakazie działalności konkurencyjnej podpisali wszyscy lekarze zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych i ordynatorzy, za wyjątkiem powódki oraz jeszcze dwóch lekarzy, którzy następnie rozwiązali swój stosunek pracy ze szpitalem.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powódka w trakcie zatrudnienia u pozwanego wykonywała działalność konkurencyjną, która przynosiła szpitalowi wymierne straty finansowe. W tym stanie odmowa podpisania umowy o zakazie konkurencji stanowi uzasadnioną podstawę wypowiedzenia.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim oddalił apelację powódki. Ww. Sąd Okręgowy wywiódł, że trudności z określeniem zakresu pojęcia działalności konkurencyjnej wynikają głównie z braku jego ustawowej definicji. Ma rację powódka, iż budzi wątpliwości, czy prowadzenie prywatnej praktyki lekarskiej jest działalnością konkurencyjną wobec zakładu opieki zdrowotnej zatrudniającego lekarza. Jednak w sprawie mamy do czynienia z nieco inną sytuacją. Powódka jest lekarzem, ale w pozwanym szpitalu zajmuje stanowisko kierownicze i jej zadania obejmują także właściwą organizację pracy w kierowanym zakładzie radiodiagnostyki. Powódka podjęła współpracę z niepublicznym zakładem opieki zdrowotnej, w którym wykonywała badania tożsame z wykonywanymi w kierowanym przez nią zakładzie, za które od zakładu niepublicznego otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie, a jego koszty obciążają pozwany szpital. W takim stanie nie można współpracy podjętej przez powódkę traktować inaczej niż jako działalności konkurencyjnej względem szpitala. Niemożliwa do tolerowania jest bowiem taka sytuacja, gdy pracownik podejmuje dodatkową działalność, w ramach której pozyskuje dodatkowe środki, a jednocześnie jest zatrudniony na stanowisku kierowniczym u pracodawcy obciążonego kosztami badań wykonywanych przez pracownika na rzecz innego podmiotu. Odmowa podpisania przez pracownika umowy o zakazie prowadzenia działalności konkurencyjnej nie jest uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli przedstawiony przez pracodawcę projekt umowy zawiera postanowienia niezgodne z Kodeksem pracy. Nie ma jednak racji powódka, twierdząc, iż zaproponowanie umowy o zakazie działalności konkurencyjnej bez wzrostu wynagrodzenia pozostaje w sprzeczności z art. 13 k.p. W przeciwieństwie do umowy o zakazie konkurencji obowiązującej po ustaniu stosunku pracy – przepisy Kodeksu pracy nie przewidują dla pracownika żadnych dodatkowych świadczeń z tytułu umownego zakazu prowadzenia działalności konkurencyjnej w czasie trwania stosunku pracy. Nie ma także racji powódka, twierdząc, iż przedstawiony projekt umowy wprowadzał zakaz podejmowania jakiejkolwiek dodatkowej pracy czy działalności. Zakaz miał nawet względny charakter. W § 2 umowy stwierdza się bowiem, że w czasie trwania umowy o zakazie konkurencji pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy bez jego uprzedniej zgody wyrażonej na piśmie. Takie postanowienie umowy nie wykracza poza dyspozycję art. 1011 k.p. i nie może być uznane za sprzeczne z prawem pracy. Tak określony zakaz nie narusza zasady wolności pracy poza granice wynikające z regulacji kodeksowych.

Kasację od wyroku sądu drugiej instancji wniosła powódka, która zarzuciła m.in. naruszenie art. 45 § 1 k.p. przez przyjęcie, że wypowiedzenie było uzasadnione i nie naruszało przepisów o wypowiadaniu w sytuacji, gdy prawo do prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej jest zagwarantowane przez ustawę o zawodzie lekarza, a zmuszanie lekarza do zaniechania takiej praktyki i podpisania umowy o zakazie konkurencji w okolicznościach nieprzewidzianych tą ustawą jest sprzeczne z prawem. W uzasadnieniu kasacji powódka wywiodła, że wypowiedzenie umowy o pracę nie było uzasadnione. Powódka od wielu lat prowadziła prywatną praktykę lekarską, co nie przeszkadzało stronom w zawarciu umowy o pracę w 1995 r. Zaproponowana powódce umowa o zakazie konkurencji była sprzeczna z przepisami Kodeksu pracy i przepisami pozakodeksowymi. Zdaniem powódki, zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej, który często wyprowadza się z obowiązku dbałości o dobro pracodawcy, nie dotyczy osób wykonujących wolne zawody, w tym lekarzy. Prawo wykonywania zawodu w różnych formach, to jest na podstawie stosunku pracy, umowy cywilnoprawnej, jak również w formie prywatnej praktyki, zostało zagwarantowane lekarzom w przepisach szczególnych. Wynika ono z ustawy o zawodzie lekarza, ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, jak również z Kodeksu Etyki Lekarskiej. Wykonywanie zawodu przez lekarza dodatkowo poza zakładem pracodawcy nie może być poczytane za działalność konkurencyjną, pomimo iż wypełnia przesłanki tej działalności, czyli jest adresowane do tej samej grupy usługobiorców (pacjentów), co działalność pracodawcy, i ma za przedmiot te same czynności. W piśmiennictwie podkreśla się, że obciążenie lekarzy zakazem działalności konkurencyjnej ograniczyłoby prawa pacjenta do swobodnego wyboru lekarza (art. 60 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym), uniemożliwiłoby realizację celu przyjętego w tej ustawie, to jest uruchomienia mechanizmów konkurencji między zakładami opieki zdrowotnej dla zapewnienia najwyższej jakości usług medycznych, a ponadto byłoby sprzeczne z Kodeksem Etyki Lekarskiej, z którego wynika, że pacjent jest „nadrzędnym podmiotem”, na rzecz którego wykonywany jest zawód lekarza, a nie zakład opieki zdrowotnej. Skoro przepisy dotyczące zasad wykonywania zawodu lekarza przewidują możliwość wykonywania tego zawodu jednocześnie w różnych formach, to po stronie pracodawców istnieje obowiązek akceptowania tego prawa. Jeżeli wolą ustawodawcy byłoby ograniczenie możliwości świadczenia przez
lekarzy usług medycznych w jednej z wybranych form, to powinien dać temu wyraz z ustawie. Brak takiego ograniczenia w ustawie o wykonywaniu zawodu lekarza uniemożliwia wprowadzenie w stosunku do tej grupy zawodowej ograniczeń na podstawie art. 1011 k.p. Ustawa o zawodzie lekarza powinna być w tym zakresie uznana za lex specialis w stosunku do przepisów Kodeksu pracy.
Strona pozwana w odpowiedzi na kasację wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Najwyższy stwierdził, że powódka ma rację, kwestionując ocenę sądów obu instancji. Sądy i powódka koncentrują się na odmowie podpisania umowy o zakazie konkurencji jako wskazanej przyczynie wypowiedzenia.
Nie może być wątpliwości, że zachowanie powódki prowadziło do niekorzystnych skutków, w tym także powodowało wymierne straty po stronie pracodawcy. Powódka była tego świadoma, pracodawca zwracał jej na to uwagę, a mimo to powódka kontynuowała swoją działalność, chociaż jako pracownik na stanowisku kierowniczym powinna wykazywać szczególną troskę o dobro pracodawcy. Ta przyczyna uzasadniała wypowiedzenie umowy o pracę. Zaskarżony wyrok odpowiada więc prawu, bez względu na podniesione w kasacji zarzuty.
Odmowa podpisania przez pracownika umowy o zakazie prowadzenia działalności konkurencyjnej nie jest uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli przedstawiony przez pracodawcę projekt tej umowy zawiera postanowienia niezgodne z przepisami Kodeksu pracy (wyrok z dnia 3 listopada 1997 r., I PKN 333/97, OSNAPiUS 1998 nr 17, poz. 499). Nie można jednak uznać, aby tak było w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy. Pracodawca zaproponował powódce podpisanie umowy
o zakazie konkurencji w sytuacji realnego zagrożenia, a nawet naruszenia jego interesów, wskutek działalności powódki. Projekt umowy nie przewidywał zakazu prowadzenia przez powódkę prywatnej praktyki lekarskiej, lecz jedynie wprowadzał zakaz działalności konkurencyjnej i to względny (bez zgody pracodawcy). Z pewnością projekt umowy był zgodny z art. 1011 k.p. Powódka dopatruje się sprzeczności projektu umowy o zakazie konkurencji z przepisami dotyczącymi wykonywania zawodu lekarza, a nawet stawia bardziej ogólną tezę o niemożliwości zawarcia umowy
o zakazie konkurencji z pracownikami wykonującymi tzw. wolne zawody, do których zalicza lekarzy. Wykładnia ta polega na konstrukcji, według której, jeżeli przepisy dotyczące określonej grupy zawodowej pozwalają na wykonywanie zawodu w różnych formach, to niedopuszczalne jest zawarcie w takim przypadku umowy o zakazie konkurencji na podstawie art. 1011 k.p.
Przyjęcie takiej konstrukcji prowadziłoby w istocie do uznania sprzeczności art. 1011 k.p. z Konstytucją. Przecież działalność konkurencyjna to podjęcie dodatkowego zatrudnienia lub innej formy wykonywania zawodu, a wolność w tym zakresie jest gwarantowana konstytucyjnie (art. 65 ust. 1 Konstytucji). Wyjątki może jednak określić ustawa i w pewnym sensie takim wyjątkiem są przepisy Kodeksu pracy o zakazie konkurencji. Podkreślenia jednak wymaga, że są to jedynie przepisy umożliwiające zawarcie dobrowolnej umowy o zakazie konkurencji, a nie wprowadzające taki zakaz z mocy prawa. Pracownik nie musi więc podpisać umowy o zakazie konkurencji, ale też pracodawca nie może być zmuszony do tolerowania prowadzenia przez pracownika działalności konkurencyjnej. Inaczej mówiąc, pracownik, który nie zgadza się na podpisanie umowy o zakazie konkurencji, musi liczyć się z tym, że pracodawca może w sposób uzasadniony wypowiedzieć mu umowę o pracę, a wtedy pracownik (były) będzie mógł w pełni zrealizować swoje prawo do swobodnego wykonywania zawodu.
Taka regulacja godzi interesy pracownika i pracodawcy,
i nie można jej zarzucić naruszenia wzorca konstytucyjnego (art. 31 ust. 3 Konstytucji). Powódka twierdzi, że przepisy o wykonywaniu zawodu lekarza (wskazuje tylko art. 60 ustawy z dnia 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, Dz. U. nr 28, poz. 153 ze zm.) pozwalają na swobodę wyboru formy wykonywania tego zawodu i nie zawierają w tym zakresie żadnych ograniczeń, a więc jako szczególne wyłączają art. 1011 k.p. Możliwość zawarcia umowy o zakazie konkurencji przez pracodawcę i lekarza zatrudnionego na podstawie stosunku pracy (art. 1011 k.p.) to inny przedmiot regulacji niż możliwość wyboru lekarza przez ubezpieczonego (art. 60 ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym) czy możliwość wykonywania zawodu w formach określonych w ustawie z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza (jednolity tekst: Dz. U. z 2002 r. nr 21, poz. 204 ze zm.). Przepisy te są więc niezależne i nie zachodzi między nimi stosunek wyłączania. Przepis art. 1011 k.p. nie definiuje wprawdzie pojęcia działalności konkurencyjnej, ale powszechnie za taką przyjmuje się prowadzenie działalności o takim samym profilu jak pracodawcy, na rachunek własny lub innego podmiotu, w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie prawnej (np. umowy cywilnoprawnej). Chodzi tu o działalność pokrywającą się choćby w części z zakresem działalności podstawowej lub ubocznej pracodawcy, która to działalność narusza interes pracodawcy lub mu zagraża.

Konkurencja to rywalizacja, współzawodnictwo między podmiotami lub osobami zainteresowanymi w osiągnięciu tego samego celu. Zatem zajmowanie się interesami konkurencyjnymi będzie równoznaczne z podejmowanym w celach zarobkowych lub udziałem w przedsięwzięciach bądź transakcjach handlowych, których skutki odnoszą się, chociażby częściowo, do tego samego kręgu odbiorców. Tego rodzaju zachowania mogą dotyczyć także lekarza zatrudnionego na podstawie stosunku pracy w samodzielnym publicznym zakładzie opieki zdrowotnej, wykonującego zawód dodatkowo w ramach prywatnej praktyki. Nie ma więc przeszkód, aby w takiej sytuacji pracodawca dążył do zawarcia umowy o zakazie konkurencji, a odmowa jej podpisania przez pracownika była potraktowana jako uzasadniona przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. Ü

oprac. Elżbieta BARCIKOWSKA-SZYDŁO

Archiwum