28 marca 2015

Język nasz giętki

Prof. Piotr Müldner-Nieckowski

Leżymy? Jeden z naszych dziennikarzy został w Internecie zaatakowany przez purystę językowego (który moim zdaniem bardziej jest obcym politycznym agentem wpływu niż obrońcą mowy polskiej), że w reportażu z płonącego Doniecka napisał, iż na tamtejszym lotnisku „w wyniku walk budynki, samoloty legły pokotem i nie tylko ludzie tam giną”. „W końcu budynki i samoloty to rzeczy – twierdził ów recenzent naszej prasy – a wyraz pokotem odnosi się tylko do ludzi”. Obawiam się, że akcja purysty przeciwko reportażyście się nie udała. Strzelał ze swej procy ktoś, kto słabo zna język polski. Ale też przypominam sobie, że swego czasu pewna pani redaktor zadała Lekarskiemu Poradnikowi Językowemu (www.lpj.pl) pytanie, czy siano może leżeć pokotem, a ostatnio ktoś w telewizji powiedział o leżącym pokotem sprzęcie kopalni i się tych słów przestraszył, zaczął się poprawiać.
Niesłusznie. Można przecież powiedzieć, że budynki, samoloty, siano, sprzęt legły, położyły się itd. pokotem, i będzie to poprawne, ponieważ przysłówek odrzeczownikowy pokotem odnosi się zarówno do grup (zbiorów) istot żywych, jak i rzeczy nieożywionych lub martwych, a więc przykładowo do ludzi, psów, mrówek, drzew, trawy, siana czy choćby porzuconych kijów golfowych i przewróconych domów w zbombardowanym mieście, bo i z takim trafnym a silnie nacechowanym ekspresją użyciem wielokrotnie się spotkałem.
Mówimy tak o obiektach leżących ciasno obok siebie. Ponadto wiele zależy od perspektywy, z której tworzy się opis. Jeśli opowiadający ogląda rzecz przez lupę, to z jego punktu widzenia leżące pokotem mrówki nie powinny być niczym niezwykłym, ale ponieważ takie zdania są rzadkie, niektórzy będą twierdzić, że również niepoprawne. Tymczasem to, że czegoś nie ma w słownikach, nie znaczy, że tego nie ma wcale.
Wyraz pokotem jest bardzo stary, a znaczy »w ciasnym rozłożeniu zbioru po kolei na podłożu«. Nie może leżeć pokotem jedna osoba, jeden zwierz, musi być ich co najmniej kilka.
„Inny słownik języka polskiego” pod redakcją Mirosława Bańki (2001) podaje, że 'pokot to zwierzęta zabite podczas polowania i ułożone jedno obok drugiego, według hierarchii łowieckiej. Słowo używane przez myśliwych’. Słownik Karłowicza, Kryńskiego i Niedźwiedzkiego (1902) sugeruje, że wyraz pokot jest połączeniem przyimka po i wyrazu kot, który dawniej (por. „Pan Tadeusz” Mickiewicza) znaczył, a obecnie już tylko w gwarach znaczy »zając« (kot polny). Zatem wyraz pokot pierwotnie miał znaczenie »zając PO zającu w układzie rzędowym«, później rozszerzone na inne obiekty, w tym na ludzi.
Dziś dla pokotu znajdujemy synonim rozkład, a także wiemy, że można paść, lec, kłaść się, kłaść (kogoś, coś), położyć (kogoś, coś) pokotem, a nawet (gwarowo) ułożyć, położyć (kogoś, coś) w pokot. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pewnego dnia język ogólny wyrażenie w pokot zapożyczył z gwary łowieckiej, tak jak nader często przejmuje wyrazy i terminy z języka medycznego.

Archiwum