1 lutego 2012

50 lat Szpitala Bielańskiego

We wrześniu 2010 r. w auli budynku CMKP odbyły się uroczyste obchody 50-lecia Szpitala Bielańskiego. Gala z udziałem minister Ewy Kopacz, arcybiskupa Kazimierza Nycza, prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz zorganizowana została przez dyrektor Szpitala Bielańskiego Dorotę Gałczyńską-Zych. Wielu zasłużonych pracowników otrzymało wówczas wysokie odznaczenia państwowe, resortowe, jak również odznaczenie „Zasłużony dla Szpitala Bielańskiego”. Po części oficjalnej odbyło się przyjęcie, które umożliwiło wiele miłych spotkań. Niestety nieliczni byli pracownicy zostali na nie zaproszeni. Wieczorem miał miejsce piękny koncert i bankiet w salach pałacu-muzeum Porczyńskich. Ci, którzy byli obecni, otrzymali wspomniany w tytule album, pod redakcją Ryszarda Gellerta, Wojciecha Zgliczyńskiego i Doroty Gałczyńskiej-Zych. Publikacja powinna jednak nosić zupełnie inny tytuł, np.: „Szpital Bielański po 50 latach”. Zamieszczono w niej bowiem informacje o obecnym stanie szpitala, jego współczesnych osiągnięciach i planach, a prawie nie wspomniano o wspaniałych pionierskich latach, gdy placówka powstawała.
Pracowałyśmy wraz z koleżankami w Szpitalu Bielańskim od chwili jego otwarcia i sądzimy, że to upoważnia nas do napisania kilku słów uzupełnienia. Byłyśmy tam zatrudnione przez pierwszych kilkanaście lat, najpierw w Szpitalu nr 7 przy al. Wojska Polskiego 45.
Zacznę od tego, co dla nas, rozpoczynających pracę na chirurgii, było najważniejsze – od sal operacyjnych. W środkowym trzonie budynku, na III piętrze, znajdował się Blok Operacyjny wraz z siedmioma salami operacyjnymi i całym zapleczem sterylizacyjnym, pokojami dla lekarzy i pielęgniarek. W recenzowanym wydawnictwie został całkowicie pominięty, choć wówczas był ewenementem w Warszawie. Pierwsza sala należała do chirurgii dziecięcej, druga do urologii, trzecia do chirurgii urazowej, czwarta i piąta do chirurgii ogólnej, szósta do laryngologii, siódma natomiast do okulistyki. Wszystkie wyposażone zostały w aparaty do narkozy ogólnej marki Draegera lub Hirana. Sala nr 1 miała aparat Hirana. Kierownikiem Bloku Operacyjnego była dr Barbara Warda, a pielęgniarką oddziałową Anna Strzelczyk.
Zatrudniony jako anestezjolog dr Lech Sochacki pracował jeszcze w Szpitalu nr 7 przy al. Wojska Polskiego, był asystentem na Oddziale Chirurgii Ogólnej. W latach 1961-1962 został oddelegowany przez Ministerstwo Zdrowia do Anglii, do Leicester Royal Infirmery. W tym czasie przychodzili do szpitala na ostre dyżury i do operacji wymagających narkozy dotchawiczej anestezjolodzy z innych klinik, m.in.: doc. Mieczysław Justyna, dr Izabela Poklewska, dr Alina Kowalska, dr Kasprzycka, dr Kubicz z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej. Do innych operacji, niewymagających zwiotczenia, dawaliśmy narkozę kapaną na maskę chlorkiem etylu i eterem.
Od 1.02.1966 r. dr Lech Sochacki, specjalista anestezjologii II stopnia, został zatrudniony na stanowisku kierownika Oddziału Anestezjologicznego w ramach Bloku Operacyjnego. Zorganizował zespół, w skład którego weszli dr dr: Maria Jaros, Alicja Schiele, Ewa Czarny, Ewa Koch, Barbara Stacewicz, Nelly Krauze-Wosińska, Elżbieta Galewska, Hanna Madej, Grażyna Bednarska. Część z nich miała już specjalizację, część zrobiła ją pod kierunkiem dr. Sochackiego. Stanowisko pielęgniarki oddziałowej objęła Magda Żukowska, która przydzielała do każdej sali operacyjnej odpowiedzialną pielęgniarkę, ale ze względu na zmianowość nie zawsze te same były obecne w godzinach rannych. Dr Lech Sochacki pełnił funkcję kierownika Bloku Operacyjnego do 1979 r.
Następnym oddziałem, o którym nie wspomniano, był Zakład Stomatologii zajmujący pół skrzydła parteru od strony Lasku Bielańskiego. Jego kierownikiem była dr med. Maria Wejroch-Kowalska, wybitny chirurg szczękowy i wspaniały człowiek. Zespół tworzyli stomatolodzy: Barbara Bogucka, Danuta Bagińska, Sława Carzasty, Wiesława Janowska, Janina Kowalska, Jadwiga Kamińska, Janina Niedzielska i Helena Poller, oraz specjalista ortodonta dr Maria Winiarska i dr Maria Morawska – protetyk. Zakład rozpoczął działalność na początku 1961 r. Przeprowadzano skomplikowane zabiegi z zakresu stomatologii zachowawczej oraz chirurgii szczękowej, rozpoczęto leczenie chorób przyzębia i śluzówek. Po otwarciu Oddziału Chirurgii Dziecięcej placówka, jako pierwsza w Warszawie, zajęła się zespołowym leczeniem rozszczepów warg i podniebień. Indywidualnie przygotowywano dziecko rozszczepowe ortodontycznie, udzielano instruktażu dotyczącego sposobu karmienia matkom niemowląt. W pracach zespołu „rozszczepowego” brała udział koleżanka z Oddziału Laryngologicznego – dr Aleksandra Muras, foniatra. Dr Wejroch-Kowalska, w okresie choroby naszej ordynator dr med. Janiny Radlińskiej, pomagała na Oddziale Chirurgii Dziecięcej w trudniejszych operacjach rozszczepów podniebienia, konsultowała ciężkie urazy twarzoczaszki i pomagała w ich prawidłowym zaopatrywaniu.
Oddział Chirurgii Dziecięcej, pod kierownictwem dr med. Janiny Radlińskiej, przeniesiony ze szpitala przy al. Wojska Polskiego, miał być otwarty już w lipcu 1961 r., ale ostatecznie zaczął działać z miesięcznym poślizgiem, w sierpniu 1961 r. Liczył 35 łóżek. Zespół lekarski, częściowo już przeszkolony, tworzyły: dr Bibiana Mossakowska i Barbara Ostaszewska-Chrzanowska, która przyszła z Kliniki Chirurgii Dziecięcej przy ul. Działdowskiej 3 (obie uzyskały I stopień specjalizacji w 1962 r.), dr Barbara Baranowicz (specjalizacja w 1964 r.) oraz Ewa Skopińska i Zofia Holy-Górska, które dopiero zdobywały pierwsze szlify chirurgiczne. Od 1963 r. przyjęto na etat ambulatoryjny dr Hannę Lipską. Dr med. Janina Radlińska nie tylko uczyła nas techniki chirurgicznej, diagnostyki, podejścia do chorego dziecka, ale wymagała ustawicznego śledzenia współczesnej literatury światowej, referowania jej zdobytych przez nas wiadomości na cotygodniowych posiedzeniach, a nowe techniki przenosiła na salę operacyjną. Wykonała jedną z pierwszych udanych operacji zarośniętego przełyku, operację wytworzenia pęcherza moczowego z jelita grubego metodą Duhamela i wiele innych, wprowadzała różne metody do operacji rozszczepów warg i podniebienia.
Jeździła na naukowe zjazdy, zawsze zabierając ze sobą część zespołu. Wysłała na 12-miesięczne szkolenie do Anglii, do Alder Hey Children’s Hospital w Liverpoolu, dr dr B. Mossakowską, B. Baranowicz, H. Lipską. Nasz zespół brał czynny udział w pracy Towarzystwa Chirurgów Dziecięcych, zgłaszając doniesienia naukowe. W 1964 r. dr Holy-Górska odeszła z zespołu do pracy w Afryce, a na jesieni tego roku dr Ewa Skopińska uzyskała stypendium doktoranckie z immunologii tkankowej. Zatrudnione zostały dr Zofia Domańska-Walecka i dr Teresa Felich-Grabek. W 1969 r. dr dr Bibiana Mossakowska, Barbara Baranowicz, Zofia Domańska-Walecka i Barbara Ostaszewska-Chrzanowska uzyskały II stopień specjalizacji z chirurgii dziecięcej. Dr Teresa Grabek przestała pracować w 1967 r., wyjechała bowiem z mężem na placówkę dyplomatyczną. Do pomocy w pełnieniu ostrych dyżurów przychodzili lekarze z innych oddziałów i klinik chirurgii dziecięcej: dr Ewa Zarzycka i Zygmunt Grodner, Bogdan Kotański i Andrzej Hilgier. W lipcu 1972 r. dr Hanna Lipska odeszła do Kliniki Chirurgii Dziecięcej przy ul. Litewskiej, a we wrześniu dr med. Janinę Radlińską przeniesiono na emeryturę. W tym samym czasie powstał eksperymentalny ZOZ Żoliborz. Obowiązki ordynatora pełniła dr B. Mossakowska. Były rozważane decyzje o likwidacji oddziału, ale dzięki postawie dyrekcji i POP udało się go obronić. Ponieważ dr B. Mossakowska nie miała wówczas jeszcze doktoratu, opiekę specjalistyczną nad naszym oddziałem roztoczyła prof. dr hab. Wanda Poradowska. W 1973 r. dr Barbara Baranowicz odeszła do Kliniki Chirurgii Dziecięcej przy ul. Litewskiej. Zatrudniona została dr Barbara Kiljan-Kruk po zdanym egzaminie specjalizacyjnym I stopnia w Instytucie Matki i Dziecka w 1972 r., a w 1974 r. – dr Barbara Mierzanowska-Mackiewicz, w tym samym roku dr Z. Domańska-Walecka odeszła do Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Dr Bibiana Mossakowska uzyskała stopień doktora nauk medycznych w 1976 r. Wówczas minister zdrowia i opieki społecznej powierzył jej nadzór specjalistyczny w zakresie chirurgii dziecięcej nad województwami ciechanowskim, ostrołęckim i siedleckim.
W związku z wprowadzeniem stałych ostrych dyżurów na oddziałach chirurgii dziecięcej, w latach 1975-1977 zatrudniono dr Bożennę Zalewską z I stopniem specjalizacji z Instytutu Matki i Dziecka, dr Przemysława Żaka, dr Marię Garstecką, dr Krystynę Baj i dr Annę Pietruszkę.
W roku 1978 dr Barbara Ostaszewska wyjechała na dwumiesięczny staż szkoleniowy do Kliniki Chirurgii Dziecięcej prof. Fritza Rhebeina, do Bremy w Niemieckiej Republice Federalnej, a po powrocie rozszerzyła zakres operacji w dziedzinie urologii dziecięcej. Do oddziału przyszli dr Karolina Klimkowska (odeszła dr M. Garstecka), a w 1979 r. – dr Eulalia Badmajew.
W tym samym czasie dr n. med. Bibiana Mossakowska zajęła się zagadnieniem maltretowania dzieci.
W roku 1980 podjęli pracę dr dr: Karol Taube, Maciej Kubica, Tomasz Szafrański. W tym samym roku dr Ostaszewska uzyskała stopień doktora nauk medycznych. W 1982 r. dołączył do nas dr Edward Korzeniowski. Zespół nie tylko intensywnie pracował na oddziale, ale też brał czynny udział w życiu Polskiego Towarzystwa Chirurgów Dziecięcych w zarządach sekcji: Urazowej (dr n. med. B. Mossakowska) i Urologicznej (dr n. med. B. Ostaszewska), w zjazdach zagranicznych Brytyjskiego Towarzystwa Chirurgów Dziecięcych – BAPS (dr n. med. B. Mossakowska) i Niemieckich Chirurgów Dziecięcych (NRD) (dr n. med. B. Ostaszewska). W roku 1981 dr B. Zalewska wyjechała na szkolenie do szpitali chirurgii plastycznej w Brukseli, a w 1983 r. dr B. Kiljan-Kruk do Lublany (Jugosławia) na szkolenie z zakresu oparzeń. W 1985 r. do zespołu dołączyła dr Danuta Lew-Starowicz, w 1987 r. dr dr Katarzyna Zawadzka, Piotr Lebik i Krzysztof Marach. W 1986 r. dr n. med. B. Mossakowska została wybrana na wiceprezesa Sekcji Oparzeń Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej i Rekonstrukcyjnej. Zespół pod jej kierownictwem był prekursorem w nowoczesnym leczeniu oparzeń w Polsce. W 1990 r. dr n. med. B. Mossakowska uzyskała stopień doktora habilitowanego nauk medycznych.
W 1992 r. zatrudniono na oddziale dr. Krzysztofa Mozola, a w 1993 r., po 31 latach pracy na oddziale, odeszła na emeryturę dr n. med. Barbara Ostaszewska-Chrzanowska.
Dr Tomasz Szafrański uzyskał stopień doktora nauk medycznych. Dr Barbara Kiljan-Kruk zrobiła doktorat z nauk medycznych w 1996 r. W latach 2000-2002 pracowała dr n. med. Beata Jurkiewicz.
(…)
Zapleczem pediatrycznym dla Oddziału Chirurgii Dziecięcej był Oddział Pediatryczny dla dzieci do lat 7. Znajdował się w jednopiętrowym skrzydle wychodzącym ze środkowej części szpitala. Zespół pod kierownictwem dr n. med. Karoli Karłowicz zatrudniał wybitną kadrę lekarską: dr dr Annę Wolff–Płodowską, Marię Bojko, Ewę Kordyasz, Czesławę Ratajczak–Majewską, Krystynę Gayny-Brzozowską, Tamarę Onyszczuk, Barbarę Mazurek, Włodzimierza Poplewskiego. Zajmował się trudnymi przypadkami na poziomie klinicznym. Po rezygnacji z pracy dr n. med. Karoli Karłowicz odeszła część lekarzy, a nowy zespół zorganizowała dr n. med. Jadwiga Miśkiewicz.
Na istniejącym w Szpitalu Bielańskim Oddziale Patologii Noworodka były, poza przypadkami patologicznymi, wszystkie noworodki urodzone na Oddziale Położniczym. Bardzo zasłużonym lekarzem była, współpracująca od początku z ordynator dr n. med. Danutą Łozińską, dr Krystyna Kwiecińska-Chechlińska. Pozostałą część zespołu tworzyły: dr dr Aleksandra Grodzicka, Helena Kidawa, Anna Ajewska, Zofia Czerniawska. Lekarze zajmowali się zdrowymi i chorymi noworodkami, a w szczególności konfliktami serologicznymi. Gdy z powodu konfliktu konieczna była transfuzja wymienna, pomagali lekarze dyżurni z Oddziału Chirurgii Dziecięcej. Dr Krystyna Kwiecińska była konsultantem Oddziału Chirurgii Dziecięcej z zakresu pediatrii.
Oddział Chirurgii Dziecięcej nie mógłby istnieć bez dobrze działającego Zakładu Radiologii, w którym pracowali wybitni specjaliści radiologii, służący nam zawsze pomocą diagnostyczną. Wymienić tu trzeba szefa tego zakładu doc. J. Bowkiewicza, dr dr Józefa Załuskę, Krzysztofa Lercha, Mieczysława Zakrzewskiego, Włodzimierza Furmana, Janinę Kałuską, Stanisława Miernowskiego. Dzieje tego zakładu zostały opisane w oddzielnej publikacji dla PTL-u.
W Szpitalu Bielańskim piętro niżej niż Blok Operacyjny znajdowało się Laboratorium Centralne otwarte na przełomie lat 1960/1961, kierowane przez znanego naukowca prof. dr. hab. Jerzego Krawczyńskiego. Zorganizował kilka liczących się w Warszawie i kraju pracowni: pracownię bakteriologiczną – pod kierunkiem doc. Barbary Narbutowicz i mgr Hermenegildy Sołdat, biochemiczną – z dr Zofią Halicką-Nowicką na czele, analityczną ogólną – prowadzoną przez dr Janinę Sieńczewską-Burzyńską, serologiczną – kierowaną przez dr Marię Szostakowską, i hematologiczną – z mgr Teresą Wiśniewską. Laboratorium Przyszpitalnym kierowała mgr Stanisława Nowakowska.
Ostatnim zakładem, o którym chciałyśmy wspomnieć, był Zakład Patomorfologii prowadzony przez nieocenioną prof. dr hab. Marię Kobuszewską-Farynę. W skład tego zespołu wchodzili: dr dr Maria Bogumił-Oczkowska, Halina Czernik–Śliwa, Kazimiera Gail-Pęczalska, Barbara Gabryelewicz, Stefan Kruś, Jolanta Kupryjańczyk, Cezary Lucer, Janina Orłowska, Halina Szadujtis-Lincel, Elżbieta Wichrzycka, Janina Winawer-Szczuka, Danuta Wierzbicka, Jan Witkowski, Krystyna Zielińska. Zakład, poza działalnością na rzecz Szpitala Bielańskiego, prowadził szeroko zakrojoną działalność naukowo-dydaktyczną.
Nie wymieniamy innych oddziałów i klinik, gdyż sądzimy, że pracujący tam lekarze opiszą lepiej wspomnienia o swoich starszych kolegach, z których wielu już nie ma wśród nas.
Lekarze, którzy przeszli do innych miejsc pracy w kraju czy za granicą, doceniają nabyte przez lata pracy w Szpitalu Bielańskim doświadczenia zawodowe, z szacunkiem wspominają swoich mistrzów i kolegów. Lekarze, którzy spędzili w tej placówce całe lata pracy zawodowej i młodości, a nie są wymienieni w opracowaniu „50 lat Szpitala Bielańskiego”, nie powinni zostać zapomniani.
Ordynatorzy i profesorowie kierują zespołami, ale bez wielkiego zaangażowania członków zespołów niewiele by osiągnęli. Wielu wymienionych przez nas lekarzy objęło samodzielne placówki, wielu posiada duży dorobek naukowy, wielu już nie żyje, ale trzeba, aby przyszłe pokolenia, dla których pisane są te wspomnienia, miały szansę kiedyś o nich przeczytać.

bostacha@gmail.com

Archiwum