29 sierpnia 2023

Dajcie Oldze spokój!

Sportowym światem wstrząsnął skandal. Podczas mistrzostw świata w szermierce zdarzyło się coś niebywałego!  Ukrainka Olga Charłan po skończonej rozgrywce nie podała ręki rywalce, Rosjance Annie Smirnowej. Zachowanie przeciwniczki sprawiło Smirnowej przykrość, a świat (na szczęście nie cały) skupił się na jej emocjach. Pomysły, by znieść obowiązkowy uścisk dłoni podczas zawodów, w których występują Ukraińcy i Rosjanie, zostały uznane za kontrowersyjne. Ludzie! Już teraz 60 proc. Ukraińców straciło na wojnie kogoś bliskiego. Rosja, największe państwo świata, napadła na sąsiada tylko dlatego, że chce mieć jeszcze większe terytorium. Z tego powodu zabija codziennie być może nawet kilkuset obywateli sąsiedniego kraju.

tekst PAWEŁ KOWAL, ekspert think-tanku Medyczna Racja Stanu

Sportowi działacze (nie wszyscy na szczęście) krytykują Olgę i chcą ją, jej koleżanki i kolegów zmuszać do gestu, który w naszej kulturze nie zawsze znaczy pojednanie, ale przynajmniej wzajemny szacunek. Czyli uznano, że zachowanie grzecznościowych gestów jest ważniejsze niż strach o bliskich na froncie: brata, syna, ojca, lub ból po ich stracie. Czyli dobre samopoczucie działaczy sportowych pakujących się na jachty, którzy zapewne powiedzą, że to ja „nic nie rozumiem”, jest ważniejsze, niż codzienny ból matek i ojców, zmarnowane szanse całego pokolenia Ukraińców?

Może Rosja nie powinna być zapraszana na międzynarodowe zawody? Ocena tej wojny chyba jest jasna. Stawianie wozu przed koniem niszczy cywilizację i powoduje, że nie ma już punktów odniesień, raczej manipulowanie emocjami ludzi. Redakcja „Pulsu” słusznie zaproponowała mi napisanie o uścisku dłoni, do którego nie doszło między Olgą i Anną. Może ktoś powie, że byłaby to piękna okazja, aby uczynić pokojowy gest, ale…

Pani w księgarni przy ul. Wiejskiej poleciła mi na kilka luźniejszych sierpniowych dni książkę „Wybaczenie” Vladimira Jankélévitcha, wielkiego francuskiego filozofa żydowskiego pochodzenia, którego rodzina wyemigrowała jeszcze z Imperium Rosyjskiego. Dużo by pisać o tym wybitnym eseju, ale jedno wynika z niego jasno: wybaczenie potrzebuje czasu i żadne przyspieszanie nic nie da. Wybaczenie potrzebuje rozumienia. Sam filozof nie przełamał się po wojnie, po Holocauście nie wrócił już do tematu filozofii i muzyki niemieckiej, które bardzo cenił. Czy naprawdę świat chce dzisiaj do czegoś zmusić Olgę? Wobec tego, co zrobił jej, narodowi ukraińskiemu i światu Putin? Naprawdę? W XXI w.? Dajcie Oldze spokój. Problem ma Smirnowa.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum