5 września 2022

Analiza przypadku

Pacjenci mają prawo złożyć skargę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej i coraz częściej korzystają z tej możliwości. Postępowanie prowadzone przez rzecznika ma na celu ustalenie, czy lekarz popełnił przewinienie zawodowe.

tekst Karolina Podsiadły-Gęsikowska – adwokat; Aleksandra Powierża – radca prawny

Pani K. 11 maja 2012 r. zgłosiła się do poradni okulistycznej w R. z powodu osłabionej ostrości widzenia. Po wykonaniu badania ostrości wzroku, przednich odcinków dna oczu oraz ciśnienia stwierdzono u pacjentki zaćmę korową obu oczu. Jednocześnie lekarz zakwalifikował ją do leczenia operacyjnego w celu usunięcia zaćmy oka lewego. Podczas kolejnej wizyty w poradni, 8 czerwca 2012 r., wykonano badanie śródbłonka rogówki OP i OL, które wykazało prawidłową liczbę komórek śródbłonka – OP = 2530, OL = 2571, i prawidłowy ich kształt.

20 listopada 2012 r. specjalista chorób oczu dr L. wykonał w trybie jednodniowym operację zaćmy – fakoemulsyfikację zaćmy oka lewego z dotorebkowym wszczepieniem sztucznej soczewki. Pani K. została wypisana do domu z zaleceniem stawienia się na kontrolę następnego dnia.

Pacjentka 21 listopada przyszła na kontrolę, podczas której stwierdzono ostrość wzroku na poziomie 0,005 z korekcją -2,5 Dsph, ciśnienie wewnątrzgałkowe 12 mm Hg, a także obrzęk nabłonka rogówki oraz przymglenie rogówki. Lekarz na podstawie tego badania uznał, że stan ten odpowiada rozpoznaniu pooperacyjnej dekompensacji rogówki. Zalecono stosowanie kropli Tobradex, 30-proc. glicerolu oraz żelu Corneregel. Dwie następne kontrole miały miejsce w dwóch kolejnych dniach po operacji i potwierdzały fakt wystąpienia dekompensacji rogówki. W związku z brakiem większych zmian kontrole okulistyczne stały się coraz rzadsze, ostatecznie lekarz prowadzący terapię zaordynował jedyną skuteczną metodę leczenia –  przeszczep rogówki.

Dalszemu leczeniu pani K. poddała się w innej placówce medycznej. Podczas wizyty lekarz przeprowadzający badanie stwierdził, że rogówka oka lewego kwalifikuje się do przeszczepu.

W związku z leczeniem w poradni okulistycznej w R. pełnomocnik pacjentki postawił zarzut nieprawidłowo wykonanego zabiegu operacyjnego usunięcia zaćmy oka lewego przez lekarza dr L., skutkującego ślepotą oka lewego. Na tej podstawie zgłosił roszczenie z tytułu doznanej szkody w wysokości 350 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ból i cierpienia. Jednocześnie zastrzegł prawo do dalszego świadczenia za szkody obecne, jak również mogące ujawnić się w przyszłości.

Aby dokonać oceny zasadności zgłoszonych zarzutów i roszczeń, powołano biegłego. W sporządzonej opinii lekarz orzecznik wyjaśnił, że procedura operacji zaćmy obejmuje trzy zasadnicze etapy:

  1. badanie kwalifikacyjne – w omawianym przypadku obejmowało także badanie stanu śródbłonka rogówki, a jego wynik nie sugerował zwiększonego ryzyka powikłań rogówkowych po operacji zaćmy;
  2. zabieg operacyjny – przebieg operacji typowy, nie odnotowano żadnych powikłań, zastosowany sprzęt (fakoemulsyfikator) miał zabezpieczenia przed użyciem zbyt dużej ilości ultradźwięków;
  3. kontrole pooperacyjne przez dwa tygodnie – miały miejsce, co było zgodne z zasadami wiedzy medycznej.

W tym stanie rzeczy biegły stwierdził, że nie można postawić zarzutów lekarzowi L., bo zabieg operacyjny usunięcia zaćmy oka lewego wykonał z należytą starannością i zgodnie ze sztuką lekarską. Ubezpieczyciel poradni okulistycznej w R. odmówił zatem uznania odpowiedzialności i przyznania na rzecz pacjentki jakichkolwiek świadczeń.

Pani K. wystąpiła z pismem do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej, aby wyjaśnić przyczynę niepowodzenia operacji usunięcia zaćmy w lewym oku. W celu oceny procesu diagnostyczno-leczniczego rzecznik powołał biegłego sądowego – specjalistę w zakresie chorób oczu. Biegły potwierdził, że badanie okulistyczne było przeprowadzone z należytą starannością i zgodnie z obowiązującymi standardami. Również zabieg usunięcia zaćmy metodą fakoemulsyfikacji był jak najbardziej prawidłowy. Z zebranego materiału dowodowego nie wynikały żadne odstępstwa od ogólnie przyjętego sposobu postępowania ani okoliczności, które mogłyby się przyczynić do zaistniałego powikłania.

Okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną, wyjaśnieniami świadków oraz opiniami biegłych postanowił umorzyć postępowanie wyjaśniające. Pacjentka nie zgadzała się z postanowieniem okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej i wniosła zażalenie do Okręgowego Sądu Lekarskiego. OSL po zapoznaniu się ze sprawą postanowił utrzymać w mocy postanowienie dotyczące umorzenia postępowania wyjaśniającego.

Pytanie redakcji: W omawianym przykładzie postępowanie przeciw lekarzowi toczyło się zarówno przed ubezpieczycielem, jak i przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna? Czy lekarz może odpowiadać w tych dwóch reżimach?

Odpowiedź prawnika lekarza: Postępowanie w zakresie odpowiedzialności cywilnej i zawodowej – to dwa różne, niezależne od siebie postępowania. Co więcej, lekarz w związku z tym samym czynem może również ponosić odpowiedzialność karną.  Art. 54 ustawy o izbach lekarskich wskazuje bowiem wprost, że postępowanie w zakresie odpowiedzialności zawodowej toczy się niezależnie od postępowania karnego i dyscyplinarnego dotyczącego tego samego czynu.

Pytanie redakcji: Jakie są przesłanki odpowiedzialności zawodowej lekarzy?

Odpowiedź prawnika lekarza: Możemy podzielić je na dwie kategorie. Pierwsza związana jest ze stricte prawnymi kwestiami, tj. zawiera wszelkie naruszenia przepisów dotyczących wykonywania zawodu. Druga kategoria wskazuje na aspekty etyczne, które wynikają wprost z Kodeksu Etyki Lekarskiej – lekarz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności zawodowej właśnie z uwagi na naruszenie zasad etyki lekarskiej.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum