13 listopada 2018

Rzeczpospolita Ujazdowska

 

 

Karty historii

Małgorzata Skarbek

11 listopada 1918 r. dwaj polscy lekarze: ppłk dr Edward Loth i płk dr Stefan Rudzki, w imieniu Wojska Polskiego przejęli z niemieckich rąk Szpital Ujazdowski. Jeden z najstarszych i największych szpitali wojskowych był pierwszą odebraną Niemcom placówką w Warszawie.

W Koszarach Kantonistów Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Łazienkach można oglądać wystawę poświęconą dziejom tego szpitala w latach 1918–1945. Jego historia sięga jednak czasów o wiele odleglejszych – mówi Hanna Polańska, autorka scenariusza wystawy, a także varsavianistka i hipolożka.

Król Stanisław August Poniatowski w 1784 r. przekazał Zamek Ujazdowski władzom miasta na cele wojskowe. Budynek został przebudowany na koszary, stacjonowała w nim Gwardia Litewska Piesza. W 1792 r. powstał tam pierwszy lazaret. Michał Bergonzoni, lekarz i filozof, jeden z pierwszych lekarzy w szpitalu, leczył żołnierzy w czasach schyłku Rzeczypospolitej, insurekcji kościuszkowskiej i Księstwa Warszawskiego. Był też głównym lekarzem wojska koronnego i reformatorem lazaretów.

Lazaret w Ujazdowie stopniowo powiększano o kolejne pawilony. W 1818 r. władze carskie utworzyły tam Szpital Główny Wojskowy i nadal go rozbudowywały.

Ze szpitalnictwem wojskowym związany był gen. Karol Kaczkowski, główny lekarz polskiego wojska w czasie powstania listopadowego, który specjalizował się w higienie i internie. Wybitny organizator wojskowej służby zdrowia, zreformował opiekę medyczną na polu walki. Opracował system, w którym za walczącymi posuwają się patrole sanitarne z noszami i zbierają rannych, wprowadził ambulanse polowe. Zwalczał epidemię cholery.

Po powstaniu szpital przeszedł w ręce Rosjan, którzy nadal go rozbudowywali. W owym czasie szpital obejmował teren od skarpy, na której stoi Zamek Ujazdowski, i ul. Agrykoli do Górnośląskiej i Myśliwieckiej, był ogrodzony i strzeżony. Pracowało w nim wielu wybitnych polskich lekarzy.

W latach 20. XX w. na terenie szpitala zlokalizowano Wojskową Szkołę Sanitarną, którą przemianowano na Wojskową Szkołę Podchorążych, a potem na Oficerską Szkołę Sanitarną. W 1930 r. powstało Centrum Wyszkolenia Sanitarnego. Szkoła i szpital wchodziły w skład jednej instytucji, popularnie zwanej „sanitarką”. Podchorążówka była jedną z najlepszych szkół oficerskich w kraju. Kształciła zdolnych do służby wojskowej młodych ludzi dwutorowo – na oficerów oraz na lekarzy, stomatologów i farmaceutów. Zajęcia merytoryczne z medycyny odbywały się na Uniwersytecie Warszawskim. Dużą wagę przywiązywano do sprawności
fizycznej studentów.

Do szkoły przyjęto 18 roczników, ostatni nie rozpoczął nauki ze względu na wybuch wojny. Ukończyło ją około 900 absolwentów, z tego ponad 90 proc. to lekarze. Nauka była bezpłatna, ale absolwenci mieli obowiązek odpracowania dwóch, trzech miesięcy za każdy miesiąc nauki. Byli bardzo cenionymi fachowcami, wielu pracowało naukowo. Wszyscy zostali przeszkoleni w zakresie taktyki wojskowej i ratowania żołnierzy na polu walki.

Po wybuchu II wojny światowej lekarze zostali zmobilizowani i udali się do wyznaczonych jednostek. Szpital otrzymał rozkaz ewakuacji, na wschód. Po 17 września większość oficerów dostała się do sowieckiej niewoli. Wielu lekarzy wojskowych zginęło w Katyniu, m.in. major Wiktor Kaliciński, wcześniej członek ekipy balsamującej ciało marszałka Józefa Piłsudskiego.

W czasie okupacji pierwszym cywilnym szefem szpitala był dr Teofil Kucharski, szef sanitarny Armii Poznań. Od 1 kwietnia 1940 r. obowiązki komendanta podjął płk dr Leon Strehl, jednocześnie szef sanitarny Komendy Głównej AK. W Ujazdowie kwitło podziemie, ukrywano wiele osób, m.in. rannych żołnierzy AK, Żydów, a w piwnicach – dzieła sztuki. Na tajnych zajęciach kształcili się przyszli lekarze. Z inicjatywy prof. ppłk. Kucharskiego młodzi lekarze dokształcali się, organizowano odczyty, omawiano historie chorób. Prof. Edward Loth stworzył Zakład Przeszkolenia Inwalidów dla żołnierzy poszkodowanych w walkach. Oficjalnie szkolenie miało poziom podstawowy, m.in. w zakresie krawiectwa, kowalstwa, nieoficjalnie odbywało się nauczanie na poziomie wyższym. Rannymi opiekowały się wolontariuszki, m.in. Loda Halama, znana artystka rewiowa, która pozyskiwała fundusze dla chorych i rannych, ratowała obrońców Westerplatte, umieszczonych przez Niemców w szpitalu. Tajne prosektorium dla studentów prowadziła Hanna Odrowąż-Szulkiewicz, po wojnie inicjatorka utworzenia Stowarzyszenia
d. (dawny) Szpital Ujazdowski. Tak jak wielu nazywała placówkę „Rzecząpospolitą Ujazdowską”. Atmosfera szpitala, opieka medyczna w nim sprawowana, mimo stałego zagrożenia tuż za murem, dawały poczucie bezpieczeństwa i „oddychania polskim powietrzem” pacjentom i pracownikom.

W latach 1918–1945 szpital przyjął ponad 5 tys. osób (Niemcy podczas I wojny światowej leczyli w nim 2,5 tys. chorych). Placówkę zlikwidowano w 1945 r.

Na wystawie w Łazienkach prezentowanych jest wiele zdjęć z okresu międzywojennego, m.in. z pracy szkoły sanitarnej, pochodzących z prywatnego albumu Krystyny Zaleskiej-Iwanowskiej, który ocalił jej ojciec, dokumentacja operacyjna i fotografie zachowane przez chirurga plastycznego dr. Stanisława Michałka-Grodzkiego, wyniesione ze szpitala (przechowywane obecnie na UM w Poznaniu), kserokopie listów lekarzy więzionych w Starobielsku. Są także oryginalne narzędzia medyczne: aparaty do narkozy, szklane strzykawki wielokrotnego użytku, sterylizatory, zestawy do operacji, autentyczne łóżko z okresu okupacji. Dzięki wystawie można poznać ważną część historii polskiej medycyny wojskowej. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum