17 grudnia 2018

Refleksje na temat przyszłości leczenia biologicznego w Polsce

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Leki biologiczne to jedne z najbardziej złożonych i jednocześnie innowacyjnych leków, które spowodowały przełomową poprawę wyników leczenia wielu chorób. Izba Gospodarcza „FARMACJA POLSKA” we współpracy z najlepszymi ekspertami (m.in. lekarzami i prawnikami) przygotowała cykl publikacji przedstawiających różne zagadnienia związane z lekami biologicznymi.

Cykl edukacyjny jest reakcją na toczącą się w przestrzeni publicznej dyskusję o lekach biologicznych. Izba Gospodarcza „FARMACJA POLSKA” już ponad 25 lat hołduje potrzebie dyskusji o faktach i danych, a nie o przekonaniach.

Dyskusję toczymy o pieniądzach, o kosztach technologii medycznych, a jest uprawniona wyłącznie pod warunkiem, że jej cel stanowi zapewnienie dostępu do leczenia jak największej grupy osób. Nikt nie próbuje wyceniać jakości życia pacjenta, poczucia bezpieczeństwa, braku stresu, co się stanie, jak się będzie czuł, gdy administrator za niego zdecyduje o zmianach w procesie leczenia. Często koszty pośrednie przewyższają koszty wyrażone w pieniądzach i to od nich zależy niejednokrotnie powodzenie leczenia. Nikt tego nie rozumie lepiej niż lekarz, który na co dzień pracuje z pacjentami.

Polski system ochrony zdrowia staje się coraz bardziej odhumanizowany i nie jest prawdą, że to efekt podejścia lekarzy do pacjentów. To system i jego regulator, podejmując decyzje, coraz rzadziej widzi lub chce widzieć, jak wpłyną one na pacjenta. Warto się zastanowić, jaką rolę pełni i jak ewoluuje w czasie prawo pacjenta przytaczane we wcześniejszych publikacjach – prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (art. 6 ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta) czy też prawo pacjenta do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody (art. 16 ww. ustawy). Te zasady obowiązują już od dziesięciu lat, niestety praktyka to co innego. Najbardziej jaskrawym przykładem jest zarządzenie prezesa NFZ, które spowodowało, że w karcie wydania leku umieszcza się tylko informację o nazwie substancji czynnej, a nie o nazwie handlowej leku. To przygotowanie systemu do zupełnie niekontrolowanych zamian leku pacjentom na ten, który wygra w przetargu. Stanowisko lekarza i pacjenta będzie miało drugorzędne znaczenie, a właściwie dla płatnika nie będzie miało żadnego. Szkoda, że regulator nie chce wziąć pełnej odpowiedzialności za leczenie, skoro wie lepiej niż lekarze, czym mają być leczeni chorzy. Zdecydowane stanowisko organizacji pacjentów w tym zakresie (braku zapewnienia leku do kontynuacji leczenia), w pełni poparte przez rzecznika praw pacjentów, przyczyniło się do wydania przez sąd administracyjny wyroku korzystnego dla pacjentów.

Z drugiej strony także lekarz staje przed coraz trudniejszym zadaniem: jak przy uwzględnieniu otoczenia zewnętrznego przestrzegać zapisów art. 4 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, z którego wynika, że ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Staje się to szczególnie trudne, gdy dyrektor szpitala jest lekarzem, który podlega presji ekonomizacji decyzji w zakresie zakupu wyrobów i leków. Wyraźnie widać to we współczynnikach korygujących, których celem jest premiowanie zakupu leków w cenie niższej niż określona przez publicznego płatnika oraz tych, które wskaże tenże płatnik (są substancje czynne, w których forma podana determinuje wsparcie zakupu leków przez współczynnik korygujący).

Izba Gospodarcza „Farmacja POLSKA” chce wspierać wszystkich uczestników systemu w przestrzeganiu prawa i świadomym podejmowaniu decyzji o leczeniu pacjenta. Uważam, że głównym problemem jest to, jak zwiększyć penetrację leków biologicznych w polskim systemie, czyli jak zapewnić pacjentom leczenie na europejskim poziomie. Leczyć można lekiem biologicznym lub biopodobnym, ale od początku do końca tym samym, szczególnie że nie ma żadnych badań dotyczących bezpieczeństwa zamiany leków biopodobnych. Oczekiwanym przez pacjentów rozwiązaniem jest wprowadzenie rejestrów medycznych, które pozwolą nam monitorować skuteczność leczenia konkretnymi substancjami czynnymi, bowiem tylko to zagwarantuje pacjentowi ciągłość leczenia.

Jeden z polskich ministrów zdrowia powiedział, że dużo łatwiej zmieniać system wtedy, gdy minister finansów jest osobą wymagającą opieki medycznej. Można zatem z całą pewnością stwierdzić, że w ostatnich latach o systemie ochrony zdrowia decydują osoby zdrowe, bo jestem przekonana, że efektów wielu rozwiązań, które wprowadziły, nie chciałyby same doświadczać.

Irena Rej

 Materiał edukacyjny sponsorowany przez Izbę Gospodarczą
„Farmacja Polska”: Leki biologiczne i biopodobne

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum