29 kwietnia 2014

SMS z Krakowa – Pamięc historyczna

PKP nie jest instytucją cieszącą się szczególną renomą, ale żeby frustracja sięgnęła ucieczki do podziemi, tego bym się nie spodziewał. A tymczasem stało się. Dworzec Główny w Krakowie zniknął fizycznie z powierzchni ziemi, o czym spieszę powiadomić wybierających się do dawnej stolicy. Brak też śladów tzw. entrée, czyli wejścia, które od strony śródmieścia zostało schowane w galerii, a jakże, handlowej.
Decyzja zapadła w 1974 r., w chwili uruchomienia Dworca Centralnego w Warszawie, skąd robotnicy mieli być przeniesieni do Krakowa. Pewną niespodziankę sprawił po drodze parking, który otworzono na dachu, nad peronami, i to się sprawdza, jeśli windy działają. Natomiast „resztę”, czyli nowy Dworzec Główny, oddano w lutym 2014 r. Szczegóły są imponujące: 10 tys. mkw., 28 kas biletowych (niekoniecznie czynnych), 25 wyjść na perony, 10 wind, 15 ruchomych schodów, 5 peronów, 12 torów, 14 punktów gastronomicznych i… „Biedronka”, żebyście Państwo nie zapomnieli, gdzie jesteście.
Dawny obiekt Dworca Głównego w Krakowie stanął w 1847 r. na działce znanego lekarza chorób wewnętrznych, dwukrotnego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, Macieja Józefa Brodowicza. Jego Magnificencja dożył 95 lat, pozostawił unikalny opis 4580 chorób zdiagnozowanych ówcześnie, pisał poezje, a najwyższe świadectwo swoim umiejętnościom diagnostycznym wystawił, wysyłając bileciki pożegnalne znajomym, w przeddzień własnej śmierci. Czy są jeszcze tacy rektorzy?
Sięgając ponownie w przeszłość, pragnę donieść, że opodal Błoń w Krakowie wyburzono właśnie biurowiec dawnego Petroinformu i dzięki temu odsłonięto w całej krasie dom Józefa Piłsudskiego, przy Oleandrach, skąd 6 sierpnia 1914 r. wymaszerowała (po wolność dla Polski) I Kompania Kadrowa. A problem w tym, że nabywcy działki po biurowcu chcą na niej wznieść nowy, drażniąco asymetryczny obiekt, jeszcze bardziej niż Petroinform zasłaniający ustanowione tutaj Muzeum Czynu Powstańczego. Jest ono ponadto okupowane przez aktualnego następcę Naczelnika, komendanta naczelnego Związku Legionistów Polskich, Krystiana W., który się tutaj wprowadził nielegalnie. I co jest warta przeszłość Naczelnika, skoro każdy robi, co chce?
Czas na krakowską medycynę. Przysługujące jej miejsce muszę tym razem oddać stomatologii. Najpierw odbył się „Krakdent”, czyli 22. Międzynarodowe Targi Stomatologiczne, które pobiły dotychczasowy rekord wystawców (312). Drugą znaczącą imprezą stomatologiczną z aspiracjami był zorganizowany pod koniec marca II Kongres Polskiego Towarzystwa Chirurgii Czaszkowo-Szczękowo-Twarzowej, a od 10 do 12 kwietnia trwał XII Kongres Stomatologów Polskich, uważany za najważniejsze krajowe forum lekarzy dentystów.

Wasz Cyrulik z Rynku Głównego

Archiwum