29 stycznia 2020

Postanowienia noworoczne rządu. Niesamowite!

Jarosław Biliński

wiceprezes ORL w Warszawie

Podzielę się z Państwem w tym numerze „Pulsu” niesamowitą wręcz wiadomością! Otóż na jednym z wydarzeń państwowych udało mi się jednocześnie porozmawiać w kuluarach z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrem Łukaszem Szumowskim, którzy akurat stali obok siebie. Zacząłem rozmowę podbudową o konieczności systemowych zmian w ochronie zdrowia, gdyż naprawdę degradacja nasila się w postępie geometrycznym. Stresowałem się, bo wiadomo, że takie okazje rzadko się trafiają i trzeba wtedy powiedzieć wszystko maksymalnie zrozumiale, wyczerpać temat, ale też nie zanudzić rozmówcy lub nie naciskać za bardzo – to przecież nie były negocjacje. Produkowałem się więc dalej, że proszę tylko o wysłuchanie i zaufanie. Premier Morawiecki szybko mi przerwał, mówiąc, że zna problem i w tej kadencji rząd wprowadzi gruntowne reformy ochrony zdrowia, które zostaną ogłoszone na 100 dni rządu. Pomyślałem, że to kolejne mydlenie oczu i że być może pan premier wypił już trochę za dużo wina. Ale brzmiało to wszystko niezwykle poważnie, a i potwierdził te słowa minister Szumowski. Zapytałem więc, o jakie zmiany chodzi i czy rzeczywiście mamy się czegoś spodziewać. Usłyszałem, że:

  1. Przedłożą ustawę mówiącą o wzroście nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2022 r. oraz 9 proc. PKB (aktualnego!) w 2030 r.;

2. Dla zwiększenia liczebności kadry medycznej w systemie publicznym wprowadzą przepisy przyjazne dla personelu, które spowodują, że przestanie być traktowany jak potencjalni złodzieje i nieroby, podniosą wynagrodzenia w systemie publicznym do postulowanych przez środowisko (trzy średnie krajowe dla lekarzy specjalistów etc.);

3. Dla poprawy komfortu pracy, ale przede wszystkim maksymalnego wykorzystania unikatowych umiejętności personelu wyższego, wprowadzą duże zachęty w kontraktach dla podmiotów leczniczych w celu wywarcia na nie presji, by zatrudniały asystentów medycznych – co najmniej jednego asystenta na trzech lekarzy;

4. Wprowadzą możliwość demonopolizacji płatnika, aby poprawić jakość wykonywanych świadczeń i stworzyć system działania propacjenckiego, gdyż tam, gdzie pacjent, tam będą pieniądze od niego;

5. Wprowadzą koordynatorów leczenia – w każdej specjalizacji będzie jeden koordynator na 100 tys. mieszkańców, który uzyska pełny dostęp do danych o kolejkach, o wolnych łóżkach, co umożliwi mu znalezienie wolnego miejsca zarówno dla pacjenta czekającego na badaniaambulatoryjne, jak i czekającego na SOR na przyjęcie do szpitala;

6. Maksymalnie odbiurokratyzują całą medycynę. Dokumenty będą potrzebne wtedy, kiedy będzie to ważne dla procesu leczenia. Wszystkimi dokumentami administracyjnymi będą zajmować się asystenci medyczni i urzędnicy;

7. Wprowadzą programy, które będą zadaniowo traktować obiektywne parametry epidemiologiczne – wyleczalności, zapadalności, umieralności itp., aby maksymalnie poprawić wyniki leczenia;

8. Zmodernizują wszystkie placówki medyczne, te co trzeba zburzą i postawią nowe, by warunki leczenia nie odbiegały od co najmniej czterogwiazdkowego hotelu;

9. Zadbają konkretnymi ustawami o opiekę długoterminową i senioralną;

10. Wprowadzą najnowocześniejsze standardy w screeningu chorób, włącznie z badaniami molekularnymi i genetycznymi, aby spersonalizować zapobieganie chorobom i maksymalnie szybko wyłapywać problemy, co relatywnie zmniejszy koszty leczenia chorób w zaawansowanych stadiach;

11. Wprowadzą edukację psychologiczną, ontologię rozwoju dziecka, warsztaty z przeciwdziałania przemocy w rodzinie, z odpowiedzialnego rodzicielstwa dla wszystkich par, które spodziewają się dziecka, i będzie to obligatoryjne dla pragnących korzystać z bezpłatnej opieki zdrowotnej i otrzymać świadczenia po urodzeniu dziecka.

Słuchając tego wszystkiego, osłupiałem. Pytam jeszcze raz, czy nie robią sobie ze mnie żartów. Premier wyjął telefon i pokazał mi pakiety ustaw, gotowych do przedstawienia opinii publicznej. Zaznaczył, że to będzie wielkie wyzwanie dla społeczeństwa w okresie przejściowym i że liczy na naszą pomoc, liczy, że całe środowisko się zaangażuje w sprawne przeprowadzenie tych reform. Oczywiście zapewniłem, że tak będzie. Byłem niezwykle podekscytowany, wzruszony wręcz, że wreszcie, po tylu latach walki, dotarło do polityków, że właśnie o takie zmiany chodzi.

Tak naprawdę znalazłem tylko jeden problem… że to wszystko jest przeze mnie zmyślone. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum