24 grudnia 2004

Edukacja i medycyna – cz. III

Cz. I-II zamieściliśmy w „Pulsie” nr 10 i 11/2004.

Teoria i zajęcia kliniczno-praktyczne winny przeplatać się na każdym roku studiów. Plan ten wymaga zatem nowej „matrycy” studiów, z udziałem wszystkich specjalistów. Podobny plan powinien również powstać w zakresie zdrowia publicznego oraz sprzężonych problemów społecznych, etycznych, prawnych itp. Oddzielnie zaś należałoby określić zasięg umiejętności praktycznych, wymaganych na studiach przeddyplomowych.
Oprócz zrozumienia procesu chorobowego współczesnemu lekarzowi niezbędne jest rozeznanie w zakresie zagadnień dotyczących zdrowia publicznego i jego promocji. W czasie studiów przeddyplomowych należy uświadamiać studentom, że obecnie wybijają się one na pierwszy plan w działalności lekarskiej.
Leczenie szpitalne zaś powinno ulegać stopniowej redukcji, z zapewnieniem tylko koniecznego minimum. Leczeniem i zapobieganiem chorobom powinny się zajmować ogólne, konsultacyjne i poradniane praktyki lekarskie, z coraz większym naciskiem na działania zespołowe odpowiednich grup profesjonalnych (personelu medycznego i pozamedycznego). Taki przykładowy szpital pokazano w Äarhus, w Danii, już w latach 60. Składał się on z oddziałów intensywnej terapii, oddziałów chirurgicznych różnej specjalności, ograniczonego położnictwa oraz z łóżek psychiatrycznych – z siecią ambulatoriów i przychodni. Leczenie ostrych i przewlekłych chorób przerzucono w większości na leczenie ambulatoryjno-przychodniano-domowe.
Odrębne zagadnienie stanowi postępujące starzenie się społeczeństwa. Zjawisko to skłania do rozbudowy programów (oraz usprawniania metod) postępowania z przewlekle chorymi oraz opieki nad umierającymi (m.in. usprawnianie metod zwalczania bólu). Coraz lepsza znajomość chorób, nowe możliwości lecznicze, rosnące uświadomienie społeczeństwa, a także zwiększanie się oczekiwań pacjentów – powiększają formalną odpowiedzialność lekarza. Powstają nowe problemy etyczne i prawne, samorzutnie zmienia się stosunek lekarza do pacjenta i odwrotnie.
Powstaje wymóg bardziej wszechstronnego informowania pacjenta, dyskutowania z nim i uzasadniania podjętych działań lekarskich. Niesprawność komunikowania się bywa częstym źródłem nieporozumień między lekarzem i pacjentem.
W ambulatoriach i przychodniach studenci uzyskują więcej informacji praktycznych potrzebnych w ogólnej działalności lekarskiej niż na zajęciach teoretycznych. Pobyt w szpitalu powinien być koniecznym wstępem do formowania sylwetki lekarza. W małych grupach studentów szkoli się w badaniu fizykalnym oraz w pisaniu historii choroby, tworzy się plan badań pracowni dla poszczególnych pacjentów, wymaga się interpretacji anamnezy i wyników badania fizykalnego. Kształcenie fachowców w dziedzinie medycyny powinno iść w parze z szybkim postępem nauki.

Należy podkreślić, że jedynie samodzielne rozwiązywanie przez studenta podsuwanych mu problemów, wymagających własnych dociekań i studiów, może dawać szansę realizacji wymienionych postulatów.

Nie powinno się rozdzielać czasowo studiów na przedkliniczne i kliniczne. Jedne i drugie powinny się przeplatać na każdym roku studiów. Należałoby też położyć nacisk na rozwijające się obecnie działy nauki i techniki, nadające piętno obecnej medycynie, tj.: genetyka molekularna („molekularna medycyna”), immunologia, neurobiologia, diagnostyczne metody obrazowania (USG, ultrasonografia dopplerowska, rezonans magnetyczny i inne). Lekarzowi przyszłości niezbędna jest również znajomość nowoczesnych sposobów przekazywania informacji.
Trzeba wykorzystać zainteresowanie studenta określonymi zagadnieniami, zachęcić go do rozwiązywania problemów, wzbudzić w nim chęć współzawodnictwa. Podkreślić należy, że powszechnie stosowane zadania testowe są nadużywane; sprawdzają wiadomości, znajomość faktów – kosztem rozumowania.

W obecnym systemie nauczania student nie ma „luzu” w wyborze przedmiotów, które umożliwiłyby mu wgląd w metodykę badań naukowych i określoną dyscyplinę badawczą. Nie zawsze odczuwa potrzebę zadawania pytań i nie jest skłonny do rozwijania samokrytyki. Ta ostatnia zaś niezbędna jest lekarzowi w życiu zawodowym. Może być ważniejsza niż wiele przekazywanych informacji.

Spośród bardziej szczegółowych wymagań wymienię następujące:

1. Student powinien w większym stopniu posiąść wiedzę dotyczącą zapobiegania chorobom. Niezbędne jest pogłębione zrozumienie takich zjawisk, jak: urazy, zapalenia, odpowiedzi immunologiczne, nowotwory, miażdżyca, zaburzenia metaboliczne i uwarunkowania genetyczne, nie tylko jako procesów fizycznych, ale również jako procesów psychicznych („Człowiek chory – to inny człowiek”, K. Bernard).
2. Lekarz powinien się liczyć z różnicami w przebiegu chorób zależnymi od wieku, zawodu, środowiska i podłoża genetycznego („Nie istnieją choroby, tylko chorzy”, Ambroży Parč, 1510 – 1590).
3. Biologia człowieka powinna być rozpatrywana na poziomie molekularnym, komórkowym, narządowym i całościowym.
4. Do studiów przeddyplomowych należy włączyć problematykę ciąży i porodu.
5. W ramach terapii studenci powinni się zaznajomić z: a) zasadami leczenia choroby ostrej; b) postępowaniem w chorobie przewlekłej i w niesprawności; c) metodami rehabilitacji; d) sposobem przepisywania leków; e) opanowywaniem bólu; f) opieką nad umierającym.
6.Student powinien opanować podstawowe czynności w obsługiwaniu chorych.
7. Studenci winni zapoznać się z organizacją i prowadzeniem opieki zdrowotnej w środowisku społecznym.

Przy kształtowaniu właściwej postawy studenta należy zwrócić uwagę na: a) szacunek dla pacjenta i kolegów; b) przestrzeganie praw pacjenta;
c) utrzymanie tajemnicy lekarskiej;
d) poczucie odpowiedzialności; e) rozwinięcie samokontroli; f) konieczność korzystania z pomocy kolegów; g) gotowość do ograniczeń osobistych.

Współczesny lekarz powinien wnosić do nauki swoje własne doświadczenia z praktyki klinicznej, gdyż „osoba zawodowo związana z ochroną zdrowia, która sądzi, że jej zadaniem jest wyłącznie publikowanie prac i wzbogacanie swojego życiorysu – powinna poszukać innego zajęcia” (Joel Schwartz, Harvard University). Ü

Bogusław HALIKOWSKI

Archiwum