3 listopada 2012

Historia klasztoru Świętego Krzyża na Łyścu

Najświętsze miejsce Polaków w czasach przedjasnogórskich.

Łysiec, zwany Łysą Górą, jest drugim co do wielkości masywem w Górach Świętokrzyskich powstałych w kambrze, najstarszym okresie ery paleozoicznej. Miejsca kultu religijnego zawsze znajdowały się na wzniesieniach, a Łysa Góra była takim ośrodkiem już w czasach kultury łużyckiej (1300-400 p.n.e.). W VIII w. powstał wał kamienny (kult różnych bożków) o długości ok. 2 km. W okresie rozprzestrzeniania się terytorialnego chrześcijaństwa w Polsce w tradycyjnych miejscach kultu religijnego zaczęto budować świątynie. Na Łysej Górze za czasów Dąbrówki – księżnej Dobrawy, żony Mieszka I, wybudowano murowany kościół pw. Trójcy Przenajświętszej.
Przez lata kościół ulegał zniszczeniu i w 1461 r., gdy opatem był Michał z Lipia, wybitny zakonnik, konsekrowano nową świątynię.
Różne są daty założenia klasztoru benedyktynów na Łysej Górze. Opat poliglota Jan Katarzynka opracował w języku czeskim w XIV w. monografię o Świętym Krzyżu pt. „Powiest Rzeczy Istnej”. Podawał, że fundatorem był Bolesław Chrobry w 1006 r., co potwierdza Długosz w „Dziejach Polski”.
Współcześnie uważa się, że fundatorem opactwa był Bolesław Krzywousty. Pisał o tym biskup Boguchwała w połowie XII w., a potwierdzają dokumenty świętokrzyskie z 1427 r. Król wzniósł jednonawowy kościół w stylu romańskim, w którego fundamentach znaleziono brakteaty, tj. cienkie monety z jednostronnym napisem Boleslaus, ale takie monety bił już Bolesław Chrobry.
Do dziś nie ma pewności, skąd przybyli benedyktyni, gdyż najstarsze dokumenty zostały zniszczone podczas najazdów Tatarów. Bolesław Krzywousty w czasie pokutnej pielgrzymki – po oślepieniu brata i jego śmierci – do klasztoru św. Idziego w Samogywar na Węgrzech, w 1113 r., ściągnął benedyktynów do Polski. Osiedlili się w Sieciechowie oraz na Świętym Krzyżu, gdzie umieścili relikwie Drzewa Krzyża Świętego, na którym zmarł Jezus Chrystus. Istnieje opinia, że benedyktyni z Tyńca osiedlali się również na Świętym Krzyżu, gdyż między klasztorami wymieniano opatów.
W XIV w. nazwa klasztoru na Łysej Górze – Opactwo Ojców Benedyktynów Świętego Krzyża – została zmieniona na Święty Krzyż.
Panowanie Jagiellonów to wspaniałe czasy dla benedyktynów: Władysław Jagiełło dał fundusze na bizantyjską polichromię, blachę ołowianą na pokrycie dachu, na drogie organy i szaty liturgiczne. Po kilkakrotnych pożarach kościoła i klasztoru bardzo dużą pomoc okazał król Kazimierz Jagiellończyk. Odbudowano pomieszczenia, zaopatrzono w duży księgozbiór bibliotekę świętokrzyską, a w 1461 r. konsekrowano odrestaurowany kościół. Przywrócono produkcję na dużą skalę lekarstw potrzebnych zakonnym lekarzom, którzy mieli pełne wykształcenie medyczne.
Relikwie Drzewa Świętego Krzyża przyciągały tłumy wiernych z całej Polski. Król Jan Olbracht na Świętym Krzyżu potwierdził przywileje dla klasztoru. Zygmunt I wielokrotnie odwiedzał Święty Krzyż. Zygmunt III Waza i jego synowie, królowie Władysław IV i Jan Kazimierz, też pielgrzymowali do Świętego Krzyża. Sławne rody okazywały swoją cześć, o czym świadczą herby umieszczone na murach świątyni.
Po półtorawiekowym spokoju w XVI w. chanat krymski wznowił najazdy tatarskie, które wraz z wojnami polsko-tureckimi niszczyły kraj. W latach 1636-1662 wybitny opat Stanisław Sierakowski herbu Ogończyk w ciągu zaledwie 20 lat, z pomocą króla Jana Kazimierza, odbudowuje kościół wraz z wieżami w stylu barokowym.
Podczas potopu szwedzkiego zniszczono i ograbiono klasztor oraz kościół, a nawet cmentarz, bo w grobach szukano kosztowności. Odbudowany po ucieczce Szwedów kościół padł znowu ofiarą pożaru w 1770 r. Z trudem wznoszono nową świątynię, którą konsekrowano w 1806 r.
Po 700 latach działalności w 1819 r. następuje kasata opactwa świętokrzyskiego. Rząd Królestwa Kongresowego za pozwoleniem Stolicy Apostolskiej uposaża nowe diecezje majątkami 47 klasztorów. Relikwie Krzyża Świętego przeniesione zostały do kościoła w Nowej Słupi. Powróciły na Święty Krzyż w 1821 r. wraz z trzema benedyktynami, którzy przez 35 lat sami sprawowali posługę duchową pielgrzymom, gdyż nie mogli przyjmować nowych kandydatów na zakonników. Gdy ich zabrakło, posługę przez 17 lat pełnili benedyktyni z Sieciechowa. W 1864 r. z rozkazu cara sprowadzono do klasztoru księży demerytów.
W czasie Powstania Styczniowego na Świętym Krzyżu przebywały m.in. oddziały gen. Mariana Langiewicza i gen. Hanke-Bosaka. Od roku 1871 Świętym Krzyżem opiekowali się księża diecezjalni. W 1882 r. część pomieszczeń klasztornych zamieniono na wiezienie, które funkcjonowało także w latach II RP, aż do wybuchu wojny w 1939 r.
W czasie I wojny światowej kościół został złupiony przez wycofujące się wojska austriackie. Wiosną 1920 r. trzej benedyktyni zajęli się odbudową, a o. Klemens Dąbrowski wykazał się wielkimi zdolnościami organizacyjnymi i pracowitością. Powołał komitet odbudowy i prowadził intensywną kampanię dla odrodzenia opactwa benedyktyńskiego. Brak było jednak właściwej pomocy ze strony młodego i zniszczonego zaborami państwa. Inflacja i bieda społeczeństwa powodowały, że sytuacja była coraz bardziej beznadziejna.
Administrator diecezji sandomierskiej ks. infułat Kasprzycki powierzył świątynię i klasztor Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej, którzy przybyli do Polski w 1920 r.
Oblaci wyremontowali klasztor. Sprawowali opiekę dusz-pasterską nad więźniami – prowadzili lekcje religii i udzielali sakramentów świętych. Rzesze turystów i pielgrzymów były oprowadzane przez przewodników. Obsługiwali stację meteorologiczną założoną w 1921 r. i czynią to do dzisiaj.
Codzienną pracę przerwał wybuch II wojny światowej, a wrześniowe bombardowania uszkodziły znacznie klasztor i kościół. Kilkakrotnie gestapo nachodziło Święty Krzyż, aresztowało wielu zakonników, którzy ginęli w Oświęcimiu i na Majdanku. W 1941 r. Niemcy osadzili w tutejszym więzieniu 2 tys. jeńców rosyjskich, skazali ich na śmierć głodową. Na ścianach korytarzy umieścili napisy: „Ludożerstwo będzie karane rozstrzelaniem”. Jeńców dowożono w miarę wolnych miejsc, a niemym świadkiem jest polana Bielnik, gdzie znajduje się ok. 6 tys. mogił. Ponieważ wieści o morderstwach rozeszły się, hitlerowcy po roku obóz zlikwidowali.
Po zakończeniu II wojny brakowało funduszy oraz materiałów budowlanych do odbudowy. Do połowy lat 50. nie było warunków politycznych do uzyskania pomocy ze strony państwa. Za zdobyte fundusze (ofiary wiernych) oblaci zabezpieczyli jedynie obiekty przed dalszym niszczeniem.
Po decyzji władz, że najstarsze części pomieszczeń będą należały do Kościoła, a nowsze przejmie Ministerstwo Leśnictwa – ruszyła odbudowa.
W 1957 r. świętowano jubileusz 950-lecia założenia klasztoru. Obchodom przewodniczył Prymas Tysiąclecia – kardynał Stefan Wyszyński. Odbudowa zniszczeń trwała wiele lat. W 1976 r. odbył się zjazd prowincjałów oblackich rejonu europejskiego. Nieustanną pomoc finansową okazywał urząd wojewódzkiego konserwatora oraz zarząd Polskiej Prowincji Oblatów, ofiary składali pielgrzymi i turyści. Święty Krzyż jest tysiącletnim świadectwem historii Polski. Pamiętajmy o nim!

Piotr Edward Gołębski

Archiwum