15 października 2002

Ryszard Tomaszewski – kandydat do Rady Warszawy

RYSZARD TOMASZKIEWICZ
Kandydat do Rady Warszawy. Kandyduje z listy Komitetu Wyborczego Wyborców „Centrum Samorządowe NASZA STOLICA”

Co mi leży na sercu? Myślę, że najbliższą mi sprawą jest pierwsza pomoc medyczna, ratownictwo medyczne i pomoc tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Jesteśmy organizacją bez ukierunkowań, lewicowych bądź prawicowych. Po prostu jesteśmy grupą ludzi, którzy chcą zrobić coś ważnego dla miasta i poprawić to, co zostało zrobione niewłaściwie w poprzedniej kadencji. Szczególnie chodzi nam o służbę zdrowia, opiekę nad osobami starszymi, przewlekle chorymi, dziećmi, młodzieżą.
Dr n. med. Ryszard Tomaszkiewicz – absolwent Akademii Medycznej w Warszawie (1972). W 1976 roku zrobił specjalizacje: z torako i kardiochirurgii; z chirurgii ogólnej. Przez wiele lat pracował w renomowanych placówkach medycznych w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, w Niemczech. Przebywając za granicą, pracował też w organizacjach charytatywnych, które w czasie stanu wojennego pomagały Polakom i wspierały naszą służbę zdrowia. Przez cztery lata pracował w szpitalu w Libii. Po powrocie do kraju – ordynator szpitala w Radzyminie, następnie – kliniki torakochirurgii w Otwocku. Od kilku lat prowadzi prywatną przychodnię konsultacyjno-zabiegową w Starej Miłośnie. Członek Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej Oddziału Warszawskiego, przedstawiciel Wojewody Mazowieckiego przy SZPZLO Warszawa Wawer. Delegat na Okręgowy i Krajowy Zjazd Lekarzy, członek Komisji: Współpracy z Zagranicą i Pośrednictwa Pracy ORL.

Rozmowa „Pulsu”
Czy lekarz powinien startować w wyborach, czy nie ważniejsza jest pomoc innym, dla których złożył przysięgę Hipokratesa? Przecież Pan już nie będzie miał tyle czasu na leczenie? Czy nie obawia się Pan, że czas ten wypełnią głównie sprawy codzienne?

Wydaje mi się, że mam tyle doświadczeń zdobytych w Polsce i na świecie, że mogę je przenieść na grunt miasta, w którym żyję, i środowiska, które jest mi bliskie. Od lat jestem związany z prawobrzeżną Warszawą, a wychowywałem się na Woli i w Śródmieściu. Myślę, że ostatnią dekadę życia mogę poświęcić ludziom nie tylko chorym. Mam na myśli tych, którym trzeba ułatwić codzienne życie. Chcę im dać więcej, niż teraz mają, a ich bolączki znam dobrze. Każdego dnia rozmawiam z nimi jako lekarz, jestem też powiernikiem w kłopotach.
Czy to, że jest Pan lekarzem, pomoże Panu w uzyskaniu większej liczby głosów wyborców? Czy uważa Pan, że to, co ma Pan do zaoferowania swoim wyborcom, będzie ich satysfakcjonowało?
Liczę na to. Mam wielu pacjentów, z którymi spotykam się na co dzień, a ponieważ do mnie wracają, sądzę, że mają do mnie zaufanie i będą na mnie głosować. Myślę też, że będę miał poparcie środowiska medycznego.

Jakie są – Pana zdaniem – najważniejsze sprawy do załatwienia w stolicy? Jak powinna funkcjonować służba zdrowia?
Nasza aglomeracja się rozrasta – jest niezbędne, by służba zdrowia funkcjonowała u nas tak jak w krajach Unii Europejskiej. Musimy więc dążyć do tego, by powstające obiekty pod każdym względem spełniały warunki unijne. W ubiegłym roku powstał na przykład Wydział Ratownictwa w Akademii Medycznej. Aby mógł on wypełnić luki w funkcjonowaniu starych struktur, muszą być zwiększone nakłady na wyposażenie w sprzęt i na unowocześnienie transportu. Wszystkie moje zamierzenia wiążą się perspektywicznie z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Nasze miasto, ze swoją infrastrukturą musi spełniać wymogi europejskie; ja zaś – po wielu latach pracy za granicą – znam je bardzo dobrze. Bardzo istotne sprawy to również zapewnienie większego bezpieczeństwa mieszkańców i pomoc ludziom starszym, obciążonym chorobami przewlekłymi. To także pomoc młodzieży. Jej zainteresowania warto np. skupić na sporcie, trzeba więc inwestować w ośrodki rekreacyjne dla całej Warszawy, np. w Wesołej czy w Rembertowie. Rekreacja to najlepsza profilaktyka zdrowotna.

Archiwum