30 stycznia 2020

Nieco zapomniana duma z bycia lekarzem

Artur Drobniak, zastępca sekretarza Naczelnej Rady Lekarskiej, członek Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie

Zarobki, zarobki, zarobki… A co z integracją środowiska, poczuciem dumy z bycia lekarzem?

W teorii i w zapisach ustawowych izba lekarska ma za zadanie spełniać wiele funkcji w życiu lekarzy. Obowiązki te określa właściwa ustawa z 2009 r.

Prócz oczywistych obowiązków, które każdemu z nas przychodzą na myśl, takich jak: ustanawianie zasad etyki lekarskiej oraz dbanie o ich przestrzeganie (art. 5 pkt 1), sprawowanie pieczy nad należytym i sumiennym wykonywaniem zawodu lekarza (art. 5 pkt 2), przyznawanie prawa wykonywania zawodu oraz uznawanie kwalifikacji lekarzy (art. 5 pkt 3), do zadań samorządu lekarskiego należy opiniowanie warunków pracy i płac lekarzy (art. 5 pkt 12) oraz integrowanie środowiska lekarskiego (art. 5 pkt 13).

Przeanalizujmy pkt 12. Z doświadczenia wiem, że na każdym kroku i przy różnych okazjach przedstawiciele samorządu lekarskiego jasno wyrażają zdanie dotyczące zarobków lekarzy w Polsce. Krajowy Zjazd Lekarzy już dawno przyjął uchwałę o zasadach wynagradzania lekarzy, których pensje powinny wynosić nie mniej niż jedną średnią krajową dla lekarza stażysty, dwie średnie krajowe dla lekarza niespecjalisty i trzy średnie krajowe dla lekarza specjalisty na pełnym etacie. Same kuluarowe naciski na nic się zdają, bo decydenci zawsze tłumaczą się brakiem środków. Zapominamy jednak, że żyjemy w kraju z gospodarką wolnorynkową. I tu mamy do czynienia ze zjawiskiem wyjątkowo korzystnym dla nas – rynek usług medycznych coraz bardziej staje się rynkiem pracownika. Jeśli teraz tego nie wykorzystać, to kiedy?

W wielu miejscach lekarze pracujący na umowach cywilnoprawnych osiągają wymienione średnie krajowe w przeliczeniu na jeden etat. Nadal jednak w większości miejsc, gdzie obowiązuje umowa o pracę, zarabiają jedynie ustawowe minimum, czyli 6750 zł (jeśli dodatkowo zobowiążą się do pracy w jednym miejscu). By sytuacja szybciej zmieniała się na naszą korzyść, musimy sami oddolnie wywierać nacisk na świadczeniodawców w kwestii podnoszenia wysokości swoich wynagrodzeń. Szczególnie że po protestach rezydentów wiedza społeczna odnośnie do zarobków lekarzy jest wyższa, a tym samym istnieje przyzwolenie na ich podniesienie.

Powód do głębszego zastanowienia daje pkt 13 ustawy o izbach lekarskich. W dobie powszechnej indywidualizacji w społeczeństwie, zaniku więzi w społecznościach lokalnych, a jednocześnie bardzo bogatej komercyjnej oferty sposobów spędzania wolnego czasu, jakie dają duże miasta, i zwiększającej się ilości czasu spędzanego w social mediach wydaje się, że jest to zadanie szczególnie trudne.

Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie próbuje wyjść naprzeciw oczekiwaniom i ustawowemu obowiązkowi, organizując imprezy skupiające lekarskie rodziny i ich znajomych. Jest wyjątkowo aktywna w social mediach. OIL w Warszawie organizuje Sportowe Niedziele, mikołajki dla pociech lekarskich, wigilie dla lekarzy, zimowy kulig, piknik samorządowy latem. W siedzibie izby można wynająć bezpłatnie jedną z dobrze wyposażonych sal na spotkanie rodzinne, biznesowe czy wspólne oglądanie zawodów sportowych. Propozycje te cieszą się zainteresowaniem, mam jednak wrażenie, że nadal brakuje typowego miejsca codziennych spotkań, którym mogłaby stać się izba lekarska.

I tu potrzebujemy Państwa sugestii.

Wydaje się, że ciekawym rozwiązaniem jest stworzenie miejsca na wzór „klubokawiarni lekarskiej” z ograniczonym dostępem (za okazaniem numeru PWZ przy wejściu), gdzie lekarze i ich goście mogliby umówić się na kawę, wieczorne oglądanie meczu lub świętowanie narodzin dziecka. Miejsce, które dawałoby również poczucie integracji zawodowej. W zachodnich społeczeństwach takie miejsca dla lekarzy istnieją już od lat. W Polsce podobne miejsca mają w niektórych miastach adwokaci. Dlaczego nie mieliby ich mieć lekarze?

To tylko jedna z propozycji, nad którymi samorząd mógłby się pochylić. Jej realizacja wymagałaby zainwestowania niemałych środków, dlatego taka decyzja powinna być podjęta przez okręgowy zjazd lekarski. Znacie Państwo kolegów z pracy, którzy zostali delegatami na zjazd? Jeśli nie, to poznajcie ich i zobligujcie do podejmowania inicjatyw w kwestii integracji środowiska lekarskiego. Każda forma tej integracji przyniesie nam korzyść. 

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum