2 listopada 2009

Wędrówki po regionie – Lipsko

Jubileusz szpitala

Lipsko, położone na południowych krańcach Mazowsza, prawa miejskie otrzymało w 1611 r. Rozwój swój zawdzięcza przebiegającemu przez nie „szlakowi wołowemu” z Rusi na Śląsk i do Wielkopolski. W XIX wieku nastąpił całkowity upadek miasta, łącznie z utratą praw miejskich. Przywrócono je dopiero w 1958 r. W tym czasie Lipsko było miastem powiatowym w województwie kieleckim. W latach 1970-1985 powstaje tu kilka zakładów, m.in. filia Fabryki Samochodów Ciężarowych w Starachowicach, mleczarnia i Hortex.
Po reformie administracyjnej w 1999 r. miasto ponownie staje się stolicą powiatu, tym razem w województwie mazowieckim. Obecnie liczy 5 tys. mieszkańców, a największym pracodawcą jest szpital.
Projekt budowy szpitala w Lipsku narodził się w latach 70. Miasto, poza lecznictwem otwartym, dysponowało tylko 30-łóżkową izbą chorych (do 1982 r.) i 6-łóżkową izbą porodową.
Przybywało mieszkańców, najbliższe szpitale – w Radomiu i Zwoleniu – były przepełnione. W 1972 r. rozpoczęto, w ramach NFOZ, społeczną zbiórkę funduszy na budowę. W 1974 r. wykupiono około 5 ha gruntu. Budowa trwała 10 lat. W 1984 r. oddano do użytku pierwsze oddziały – wewnętrzny, ginekologiczno-położniczy i trakt porodowy. Do 1987 r. powstawały kolejne: chirurgia, pediatria, reumatologia i ortopedia.
W latach 1984-90 lipski ZOZ zatrudniał około 700 osób, obecnie zatrudnionych jest 470. Dyrektorami zakładu w latach 1984-2008 byli lekarze Wacław Sikora i Marian Sobczyk oraz mgr Leokadia Dąbrowska.
Z powodu spowolnienia rozwoju lokalnej gospodarki, zmian demograficznych (niż demograficzny, starzenie się społeczeństwa, migracja młodych), a także rozbudowy bazy diagnostycznej i leczniczej w regionie (powstanie drugiego szpitala w Radomiu na Józefowie), istniały realne potrzeby zmian organizacyjnych w szpitalu. – Szpital stał się trochę za duży – mówi mgr Nina Siejko, obecny dyrektor szpitala – na potrzeby małego powiatu, który liczy ok. 36 tys. mieszkańców. Na szczęście moi poprzednicy, a zwłaszcza mgr Leokadia Dąbrowska, podejmowali trafne decyzje, tworząc oddziały, na które jest szczególne zapotrzebowanie w regionie.

W 2001 r. powstał oddział rehabilitacji, z powodu wzrostu zapotrzebowania na świadczenia rehabilitacyjne przeniesiony do większych, odremontowanych pomieszczeń, w których mieści się 30 łóżek i oddział dzienny. Rehabilitowani są najczęściej pacjenci po operacjach ortopedycznych (endoprotezy kolan i bioder), po złamaniach, ze schorzeniami kręgosłupa i zwyrodnieniami stawów, a także po lżejszych udarach i z SM.
Dobrym pomysłem było utworzenie w 2002 r. oddziału psychiatrycznego. W okolicy nie ma zbyt wielu łóżek psychiatrycznych. Oddział dysponuje czterdziestoma. Mieści się w oddzielnym budynku, ma odpowiednie zaplecze. Zapewnia całodobową opiekę i leczenie chorym psychicznie, upośledzonym umysłowo i pacjentom z zaburzeniami na podłożu organicznym. Obok leczenia farmakologicznego prowadzona jest terapia zajęciowa.
W maju 2008 r. w tym samym budynku powstał 10-łóżkowy oddział leczenia uzależnień. Kierownik jest psychologiem, preferuje leczenie według programu terapii uzależnień, a nie farmakologiczne. – Dzięki temu jesteśmy tanim oddziałem – komentuje jego kierownik mgr Małgorzata Wyrostek, a lek. Joanna Garganisz-Studniarz, zastępca dyr. ds. medycznych szpitala, dodaje: – Notujemy ogromne zapotrzebowanie na tego typu świadczenia. Bardzo cenne dla pacjentów obu tych oddziałów jest to, że są one częścią zwykłego szpitala, a nie psychiatrycznego, który stygmatyzuje hospitalizowanych.
Do poszukiwanych usług medycznych należą świadczenia zakładu opieki długoterminowej (48 miejsc), który zajmuje się też 25 osobami w opiece domowej.
Jednym z dobrze funkcjonujących oddziałów jest Intensywna Opieka Medyczna z 4 łóżkami i izolatką dla ciężkich stanów. Od 2007 r. Oddział dysponuje aparatem do terapii nerkozastępczej ciągłej we wstrząsie septycznym. – Dzięki temu niebywale zwiększyła się skuteczność leczenia stanów ciężkich, szczególnie ostrej niewydolności nerek – mówi ordynator Wiktoria Mizak. – Oddział dostosowany jest do szerokiego profilu przypadków klinicznych – chorzy z niewydolnością oddechową i krążeniową po rozległych zabiegach oraz zatrucia, urazy, udary, zawały serca.
– Nie możemy rozwijać usług wysokospecjalistycznych, np. kardiologicznych, bo nie mamy lekarzy specjalistów i aparatury – mówi dyr. Siejko.
Gdy skończył się wyż demograficzny, z 70 łóżek położnictwa zostało 25. W 1988 r. urodziło się w naszym szpitalu 1200 dzieci, przyjeżdżały do nas rodzić kobiety z Radomia. Teraz notujemy średnio tylko około 400 porodów rocznie. Nasz największy problem to brak lekarzy. Mamy obecnie 53 lekarzy – 48 z II stopniem specjalizacji, a potrzeby mamy o wiele większe. Dwa oddziały – wewnętrzny i chirurgia kształcą nowych specjalistów. Obecnie brakuje nam najbardziej internistów, ale potrzebujemy też rehabilitanta, ortopedę, chirurga.

Najbliższe plany przewidują modernizację oddziału dziecięcego. Jest „z innej epoki”, mówią pracownicy. Nadzieja na unijne pieniądze jest nikła. Dlatego dyr. Siejko zaapelowała o pomoc do lokalnego samorządu. Radni uchwalili przekazanie środków na modernizację, ogłoszono już przetarg na remont. Plan zakłada jego ukończenie do 29 stycznia 2010 r.
Inna potrzeba to uzupełnienie sprzętu – zakup doskonalszego aparatu do USG z Dopplerem, aby wykonywać doskonalszą diagnostykę. Obecnie pacjenci jeżdżą na te badania do sąsiednich placówek, a szpital za nie płaci. Z okazji jubileuszu szpitala w powiecie lipskim ogłoszono społeczną zbiórkę pieniędzy na aparat do badania echa serca.
– Jesteśmy mile zaskoczeni dużym odzewem mieszkańców na ten apel – mówi Joanna Garganisz-Studniarz.
2008 rok udało się zakończyć bez długów.
Szpital ma 282 łóżka; 10 oddziałów, zakład opieki długoterminowej i 16 poradni specjalistycznych. W 2006 r. wdrożono System Zarządzania Jakością PN-EN ISO 9001–2008, recertyfikowany w 2009 r.
W 2008 r. hospitalizowano 7 tys. pacjentów, udzielono ponad 51 tys. porad.

Oddział Intensywnej Opieki Medycznej

Małgorzata Skarbek

Archiwum