26 marca 2008

Cichy zabójca IZG

W ostatnich latach rośnie liczba zachorowań na inwazyjne zakażenia grzybicze (IZG). Przyczyną tego zjawiska jest wprowadzenie bardziej inwazyjnych metod diagnostycznych i terapeutycznych, szeroko stosowana antybiotyko- i sterydoterapia. Grzybice oraz wzrost częstości ich występowania to cena, którą płaci się za osiągnięcia współczesnej medycyny.

Na układowe zakażenia grzybicze narażeni są zwłaszcza pacjenci z chorobami nowotworowymi, z zaburzeniami odporności, po przeszczepach szpiku i narządów.
Obniżona odporność powoduje, że łatwo ulegają infekcjom. Na zakażenia narażone są układy: oddechowy, nerwowy, moczowy.
Zdaniem prof. Danuty Dzierżanowskiej, kierownika Zakładu Mikrobiologii i Immunologii Klinicznej CZD, śmiertelność w wyniku zakażeń grzybiczych wynosi od 25 do 90 proc. Do końca lat 90. chorych atakowała głównie kandydoza. Ostatnio znacząco wzrasta liczba zachorowań z powodu zakażenia grzybami pleśniowymi z rodzaju Aspergillus oraz: Mucom, Rhizopus, Fusarium. Do zainfekowania dochodzi przez inhalację zarodników do dróg oddechowych.
Z inicjatywy Fundacji Urszuli Jaworskiej powołano zespół ekspertów, którego zadaniem będzie opracowanie standardów profilaktyki IZG, zgodnych z międzynarodowymi rekomendacjami.
mkr

Archiwum