28 marca 2005

Ustawa w koszu

W połowie lutego br. Sejm odrzucił projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej. Wniosek o odrzucenie tego wniosku złożył klub PiS.

Szukając poparcia dla uchwalenia ustawy, minister Marek Balicki zaproponował w ostatniej chwili kilka istotnych zmian, które miały być zgłoszone w trakcie prac w Senacie. Nie uzyskały one jednak poparcia rządu. W dniu głosowania nad projektem ustawy w Sejmie premier zadeklarował, że rząd poprze te zmiany.
Najważniejsza z nich zakładała, że szpital publiczny, żeby otrzymać pożyczkę z budżetu państwa, nie będzie musiał zrzec się swoich dalszych roszczeń względem Skarbu Państwa z tytułu tzw. ustawy 203, dotyczącej obowiązkowych podwyżek dla pracowników ochrony zdrowia.
Tuż przed głosowaniem premier Marek Belka zaapelował z trybuny sejmowej do posłów o poparcie projektu
jako „niezbędnego dla naprawy sytuacji w służbie zdrowia”. Apel ten nie przekonał jednak posłów.
Za odrzuceniem projektu ustawy opowiedziało się 208 posłów, przeciw było 196, a jeden wstrzymał się
od głosu.
W głosowaniu nie wzięło udziału m.in. 17 posłów SLD. Premier, komentując sytuację, powiedział m.in., że to, co stało się w Sejmie, jest przede wszystkim porażką zdrowego rozsądku, posłowie nie wiedzieli, za czym głosują.
Następnego dnia po omawianym głosowaniu Marek Balicki złożył dymisję. Premier Belka nie przyjął jej jednak. Jednocześnie zgodził się na warunki przedstawione przez Marka Balickiego: Chodzi o „pełne poparcie premiera i o to, że w rządzie musi być jeden minister odpowiedzialny za politykę zdrowotną”, a także o „zapewnienie pełnej mobilizacji zaplecza politycznego rządu dla ważnych ustaw w dziedzinie ochrony zdrowia” – powiedział minister dziennikarzom. Ü

ew, eg

Archiwum