8 marca 2017

II Kongres Żywieniowy

Tematowi żywności i żywienia w prewencji i leczeniu chorób był poświęcony II Narodowy Kongres Żywieniowy, który miał miejsce w Warszawie 27 stycznia 2017 r.

Przybywa dowodów naukowych na to, że zdrowe żywienie i aktywność fizyczna znacząco zmniejszają ryzyko
zachorowania na większość nowotworów, a także zwiększają skuteczność leczenia osób już chorych
– twierdzi prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia. – W ostatnim ćwierćwieczu 325 tys. osób uniknęło zachorowania, bo zmieniło nawyki żywieniowe i rzuciło palenie. W ciągu 30 lat zachorowalność na nowotwory zmniejszyła się trzykrotnie. Otyłość często wiąże się z przewlekłym stanem zapalnym w organizmie, który może stać się przyczyną nowotworu. Dr Janusz Meder powiedział, że nowe badania dowodzą, iż otyłość typu brzusznego wiąże się z powstawaniem dziesięciu typów nowotworów. Warzywa i owoce likwidują stan zapalny, dlatego tak ważne jest dobre odżywianie, czyli bogata w te produkty dieta. Jednym z czynników chroniących przed rakiem zarówno dziecko, jak i matkę jest też karmienie piersią. Podczas konferencji padło kilka stwierdzeń, które nie są zgodne z obiegowymi opiniami na temat żywności. Ryby sprzedawane w Polsce nie zawierają niebezpiecznych ilości rtęci. Najwięcej rtęci kumulują ryby drapieżne, takie jak rekin, których nie ma na polskim rynku. Kawa jest zdrowa dla organizmu, dziennie można wypić trzy – cztery filiżanki tego napoju o średniej mocy. Nie ma pewności, że żywność ekologiczna jest zdecydowanie lepsza. Nie ma gwarancji, że jaja od kur z wolnego wybiegu są zdrowsze. Wszystko zależy od środowiska, w którym się je hoduje. Jeśli jest skażone (np. w okolicy przemysłowej), jaja mogą zawierać więcej dioksyn niż te z masowej hodowli. Eksperci apelowali o nietworzenie mitów na temat niebezpiecznych artykułów spożywczych. Zapewniali, że polska żywność jest bezpieczna. Jej jakość poprawiła się po naszym wejściu do UE. W 2002 r. sanepid kwestionował jakość 14 proc. badanych próbek, obecnie mniej niż 3 proc. Najwięcej problemów stwarza złe oznakowanie produktów. Dr Marek Woźniewski, pracownik AWF, stwierdził, że znacznie gorzej niż z żywieniem jest z naszą aktywnością fizyczną. Im wyższy rozwój społeczeństw, tym mniej ruchu. Od początku do końca XX w. użycie mięśni w codziennych czynnościach zmniejszyło się o 80 proc. Brak aktywności staje się źródłem wielu chorób cywilizacyjnych. Poruszano też problem żywienia w szpitalach. Dr Stanisław Kłęk z Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu twierdzi, że w tej dziedzinie
w Polsce nie ma dobrej praktyki. Przez okres dziesięciu lat nie zdołano zdefiniować statusu zawodu dietetyka. Porady dietetyczne w szpitalach nie są refundowane przez NFZ. Przepisy mówią, że w karcie pacjenta powinna znaleźć się jego ocena pod względem dietetycznym, ale nie przestrzega się ich. Na rynku pojawia się coraz więcej preparatów dla pacjentów niedojadających, mających problemy z jedzeniem, ale NFZ nie refunduje ich dla szpitali. Płaci jedynie za żywienie dojelitowe i pozajelitowe. Zdarzają się przypadki podawania do sądu szpitali, w których hospitalizowani byli rażąco niedożywieni i ponieśli z tego powodu szkody. ■ mkr

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum