4 kwietnia 2011

Pacjent naszym pracodawcą

SZPZLO Warszawa Praga-Północ jest ceniony za wysoką jakość świadczeń medycznych, co potwierdzają certyfikaty, nagrody i wyróżnienia, a przede wszystkim – stale rosnąca liczba leczących się tu pacjentów.

Serce Starej Pragi i Targówek – to trudny, ale jednocześnie wdzięczny teren do działania. Praga Północ nigdy nie należała do najzdrowszych dzielnic w Warszawie. I tak jest nadal. Z ubiegłorocznego raportu o stanie zdrowia mieszkańców stolicy wynika m.in., że właśnie tutaj notuje się najkrótszą przeciętną długość życia mężczyzn i kobiet, większe niż w pozostałych dzielnicach zagrożenie nowotworami płuc i jelita grubego osób w podeszłym wieku, niską wagę urodzeniową noworodków. Aby te dane uległy poprawie, konieczne są kolejne działania w zakresie profilaktyki, promocji zdrowia i medycyny szkolnej. Chociaż obecny wygląd przychodni, ich wyposażenie, kwalifikacje zatrudnionego personelu oraz wachlarz oferowanych usług wskazują, że poziom ochrony zdrowia nie odbiega od standardów europejskich, to ciągle jest wiele do zrobienia.

– Zadłużenie, przerost zatrudnienia oraz fatalny stan zaplecza technicznego i infrastruktury nie dawały żadnych szans na utrzymanie się na rynku usług medycznych, gdy w 1998 r. staliśmy się jednostką samodzielną – mówi dyrektor Alina Chraboł-Sura. – Rozpoczęliśmy od budowania świadomości pracowników, że to pacjent jest naszym pracodawcą i od jego obecności w przychodniach zależy przyszłość ZOZ-u. Kompleksowa restrukturyzacja w przeciągu dwóch lat spowodowała redukcję zatrudnienia o ponad 50 proc. i zmniejszenie liczby przychodni z 12 do 5. Przyznaję, że decyzja o redukcji ponad czterystu etatów była najtrudniejszą z dotychczas przeze mnie podjętych. Jednak te restrykcyjne działania doprowadziły do uzyskania równowagi finansowej, co pozwoliło na wygospodarowanie środków na pierwsze modernizacje, budowę podjazdów dla niepełnosprawnych oraz ubieganie się o dotacje na zakup nowego sprzętu medycznego i generalne remonty. Podczas remontów zdarzały się tragikomiczne sytuacje, np.: przy wymianie dachu starej przychodni poruszony strop zawalił się i robotnik spadł wprost na biurko lekarki przyjmującej pacjenta.

Niekiedy należało zmieniać plany, jak w przypadku POZ przy ulicy Gilarskiej. Przychodnia mieściła się w niepozornym, zniszczonym budynku, „przylepionym” do innego. Wprawdzie miała 10 tys. zadeklarowanych pacjentów, ale ponieważ obok powstała przychodnia niepubliczna, która wydawała się konkurencją nie do pokonania, dyrekcja rozważała przeniesienie działalności w inne miejsce. Tymczasem pacjenci pozostali wierni starej przychodni, a zakład niepubliczny po roku zlikwidował POZ. To był pozytywny sygnał, świadczący o dobrej pozycji na rynku, który zobligował zakład do generalnych remontów przychodni. Dzięki środkom finansowym uzyskanym z Biura Polityki Społecznej, Zdrowotnej, Ochrony Środowiska oraz Ministerstwa Zdrowia zmienił się wygląd wszystkich przychodni. Pacjenci dostrzegają pozytywne zmiany, o czym świadczą wyniki corocznej ankiety dotyczącej satysfakcji pacjenta oraz składane podziękowania i pochwały. Pomimo pojawiającej się konkurencji zakład nie traci popularności i jako jedyny na tym terenie świadczy usługę kompleksową.

W 5 przychodniach na terenie Starej Pragi i Targówka 70 tys. pacjentów zapisanych jest do lekarzy pierwszego kontaktu. Lekarze specjaliści udzielają 260 tys. porad w ciągu roku dla dorosłych i dzieci, w nowoczesnych pracowniach diagnostyki laboratoryjnej i radiologicznej wykonywane jest ponad 400 tys. badań rocznie. SZPZLO Warszawa Praga-Północ jako jedyny w Warszawie publiczny zakład posiada Oddział Dzienny dla Dzieci i Młodzieży Uzależnionej od Środków Psychoaktywnych, a Szkoła Rodzenia już po pierwszym roku działania stała się popularna, a nawet modna nie tylko wśród mieszkanek Pragi. Same jej „uczennice” wytypowały ją jako przyjazną, oferującą usługę nie tylko medyczną, ale i wsparcie prawne oraz psychologiczne wybiegające poza ramy programu. Szkoła wzbudziła zainteresowanie magazynu „Kobieta i Życie”, na którego łamach zamieszczono wywiad z uczestniczkami kursu.

Zakład mimo niewystarczających środków nigdy nie zaniechał promocji zdrowia w ramach medycyny szkolnej. Niektóre programy, jak np. wykrywanie wad wzroku i zeza u dzieci oraz choroby nadciśnieniowej u młodzieży realizuje również w innych dzielnicach Warszawy. Oprócz przychodów z NFZ zakład pozyskuje środki z usług komercyjnych oraz wynajmu pomieszczeń.

– Obecnie mamy większą konkurencję i ten fakt dopinguje nas do maksymalnego wysiłku – mówi dyr. Chraboł-Sura. – Staramy się równać do najlepszych, a często to my jesteśmy najlepsi. Wysoką jakość naszych usług potwierdzają liczne certyfikaty, nagrody i wyróżnienia, a przede wszystkim stale rosnąca liczba pacjentów, którzy chcą korzystać z wiedzy i umiejętności naszego personelu. Nasz ZOZ jako pierwszy w Polsce zakład lecznictwa otwartego uzyskał certyfikat jakości ISO 9001:2000 (w 2004 r.), został przyjęty do polskiej i europejskiej Sieci Szpitali Promujących Zdrowie oraz otrzymał polskie godło promocyjne „Teraz Polska”. Kolejne sukcesy to: Lider Przedsiębiorczości Mazowieckiej, Mazowiecka Firma Roku, Certyfikat akredytacyjny przyznawany przez Centrum Monitorowania Jakości, dwukrotnie złota „Perła Medycyny” w zakresie POZ i specjalistyki, pamiątkowy medal „Pro Mazovia” oraz Eurocertyfikat w 2010 roku. Te wyróżnienia nie pociągają za sobą gratyfikacji finansowych płatnika, ale konsolidują zespół i budują nasz prestiż. To bezcenna wartość – dodaje Alina Chraboł-Sura. – Jestem świadoma, że sukces zakładu tworzą pracownicy, a jego podstawą jest otwartość na zmiany, którą mamy wpisaną w misję zakładu. Aby tę misję realizować konieczne jest integrowanie zespołu, inwestowanie w ludzi, ich wiedzę i umiejętności. Pracownicy profesjonalni, kompetentni nie boją się nowych wyzwań, są ambitni i chętnie angażują się w realizację nawet najtrudniejszych zadań.

Małgorzata Skarbek

Archiwum