19 kwietnia 2019

Klauzula sumienia w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Filip Niemczyk, adwokat

Artykuł „Prawo do badań prenatalnych a klauzula sumienia”, który ukazał się w marcowym numerze „Pulsu”, przyniósł wątpliwości czytelników odnośnie do interpretacji i stosowania prawa do klauzuli sumienia po wyroku TK (K 12/14), zgodnie z którym art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty (dalej: u.z.l.) w pewnym zakresie został uznany za niekonstytucyjny. W tym kontekście podstawowe pytania brzmią: w jaki sposób lekarz może skorzystać z klauzuli sumienia? czy lekarz ma obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania świadczenia, od którego wykonania powstrzymuje się jako niezgodnego z sumieniem? jak kształtuje się odpowiedzialność lekarza i podmiotu leczniczego w sytuacji, w której lekarz nie skorzysta skutecznie z klauzuli sumienia?

Nie kwestionując fundamentalnego znaczenia wolności sumienia, sytuację, w której lekarz powstrzymuje się od wykonania świadczeń zdrowotnych, należy traktować jako wyjątkową – mając na względzie istotę zawodu oraz obowiązujące przepisy. Wyjątków nie należy interpretować rozszerzająco. Wyrok TK nie prowadzi do dowolności w skutecznym korzystaniu z instytucji klauzuli sumienia, a w pewnych sytuacjach wskazanie realnych możliwości uzyskania świadczenia u innego lekarza może okazać się konieczne. Warunki skutecznego skorzystania z klauzuli sumienia w obecnym stanie prawnym są moim zdaniem cztery. Po pierwsze, lekarz musi upewnić się, że pacjent, którego dotyczyć ma odmowa, nie znajduje się w stanie, gdy zwłoka w udzieleniu świadczenia medycznego mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia (art. 39 w zw. z art. 30 u.z.l.). Po drugie, jeśli lekarz wykonuje zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby, zobowiązany jest uprzednio powiadomić na piśmie przełożonego, że określonych świadczeń medycznych ze względu na klauzulę sumienia nie wykonuje (art. 39 zd. 2 u.z.l.). Po trzecie, zobowiązany jest odnotować i uzasadnić swoją decyzję w dokumentacji medycznej (art. 39 zd. 1 in fine u.z.l.). Po czwarte, świadczenie medyczne, od którego wykonania lekarz się powstrzymuje, nie może być aksjologicznie obojętne. Ten ostatni warunek, niewyrażony wprost w ustawie, ale podkreślany w uzasadnieniu wspomnianego wyroku TK, ma wykluczać powoływanie się na klauzulę sumienia ze względów, których nie można społecznie akceptować, np. rasowych, czy też dozwalać na moralny relatywizm i subiektywizm.

Niespełnienie któregokolwiek z wymienionych warunków prowadzi moim zdaniem do sytuacji, w której lekarz nie może skutecznie powołać się na klauzulę sumienia, a zatem chociażby sumienie nie pozwalało mu wykonać określonego świadczenia medycznego, zobowiązany jest go udzielić.

Wykładnia aktualnego stanu prawnego wzbudzi zapewne sprzeciw zwolenników bezwarunkowego interpretowania instytucji klauzuli sumienia. Warto jednak zwrócić uwagę, że TK jedynie w części podzielił zastrzeżenia odnośnie do art. 39 u.z.l. sformułowane we wniosku NRL. Podkreślił w szczególności, że wymogi, takie jak obowiązek uprzedniego poinformowania przełożonego o możliwości powołania się na klauzulę sumienia w określonych sytuacjach lub wpisania i uzasadnienia takiego faktu w dokumentacji medycznej, nie prowadzą w żaden sposób do „łamania” lekarskich sumień, pozwalają zaś w taki sposób organizować pracę podmiotu leczniczego, aby wszelkie świadczenia medyczne finansowane ze środków publicznych mogły być udzielane, a prawa pacjentów respektowane.

Omawiany wyrok Trybunału Konstytucyjnego wzmocnił pozycję lekarza powołującego się na klauzulę sumienia, zwalniając z obowiązku wskazania realnych możliwości uzyskania danego świadczenia medycznego u innego lekarza, ale tylko pod warunkiem spełnienia pozostałych warunków proceduralnych. Nie rozwiązał jednak problemu dostępu pacjenta do informacji o świadczeniach, jakie w ramach publicznej służby zdrowia może uzyskać, nie wskazał bowiem, na kim spoczywa odpowiedzialność za realizację tego kluczowego prawa pacjenta. Jeśli nie jest to obowiązek lekarza, czy zatem spoczywa na podmiocie leczniczym, na NFZ czy na organach państwa? Zgodnie z obowiązującymi przepisami, podmioty lecznicze mają prawo oczekiwać od swych pracowników, aby złożyli oświadczenia, czy będą korzystać z klauzuli sumienia. Nie jest natomiast jasne, czy pacjenci mają prawo domagać się upublicznienia takiej informacji. Wątpliwości tych omawiany wyrok TK nie rozwiał, a są tym bardziej uzasadnione, że w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (por. np.: wyrok z 26 maja 2011 r., R.R. przeciwko Polsce, 27617/04), jeśli państwo przyjmuje przepisy ustawowe dopuszczające dokonanie określonych świadczeń medycznych, nie może zarazem tworzyć ram prawnych, które ograniczałyby realne możliwości ich uzyskania. 

Listy do redakcji

W „Pulsie” z marca 2019 r. w artykule pana Filipa Niemczyka pt. „Prawo do badań prenatalnych a klauzula sumienia” dwukrotnie wskazywany jest jako obowiązujący przepis prawny, który został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją. Chodzi o art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, a dokładniej o zapis tyczący się „obowiązku wskazania realnych możliwości uzyskania świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym”.

Wyrok TK w tej sprawie zapadł 7 października 2015 r., w życie wszedł zaś 16 października 2015.

http://trybunal.gov.pl/rozprawy/komunikaty-prasowe/komunikaty-po/art/8603-prawo-do-odmowy-wykonania-swiadczenia-zdrowotnego-niezgodnego-z-sumieniem/

Autor słusznie skądinąd podnosi wątpliwości etyczne dotyczące możliwości powoływania się na klauzulę sumienia w przypadku badań prenatalnych. W kwestii czysto prawniczej jednak, przytaczając także niebudzący  wątpliwości przykład zastosowania klauzuli sumienia w przypadku aborcji, pan mecenas wprowadza moim zdaniem czytelnika w błąd, gdy wspomina o „obowiązku poinformowania o realnych możliwościach”. (…)

Jacek Sowiński

W artykule „Prawo do badań prenatalnych a klauzula sumienia” („Puls”, marzec 2019) mec. Filip Niemczyk przytoczył art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Autor nie wspomniał o wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2015 r. (Prawo do odmowy wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z sumieniem K 12/14) w sprawie wszczętej przez Naczelną Radę Lekarską. Wyrok ten diametralnie zmienia istotę art. 39. Czyni to przedstawioną interpretację art. 39 nieaktualną w zakresie normy, że „lekarz musi wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym” (chodzi oczywiście o dowolne świadczenie medyczne, które może budzić sprzeciw sumienia lekarza). W świetle przytoczonego wyroku lekarz nie ma takiego obowiązku.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w zakresie, w jakim nakłada na lekarza powstrzymującego się od wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jego sumieniem obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania takiego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym, jest niezgodny z art. 53 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.

W uzasadnieniu „Trybunał stanął na stanowisku, że obowiązek ten stanowi ograniczenie wolności sumienia. Konstytucyjna gwarancja tej wolności sumienia chroni bowiem jednostkę nie tylko przed przymusem podjęcia bezpośredniego zamachu na chronione dobro, lecz także przed takim postępowaniem niezgodnym z sumieniem jednostki, które pośrednio prowadzi do nieakceptowalnego etycznie skutku, w szczególności przed przymusem współdziałania w osiąganiu celu niegodziwego”.  Wyrok TK zapewnia więc podstawowe prawo lekarza do odmowy współudziału w czynach, które budzą sprzeciw jego sumienia, również w ramach przerzucenia odpowiedzialności na innego lekarza.

Trybunał orzekł także, że część art. 39, w zakresie, w jakim nakłada na lekarza obowiązek wykonania niezgodnego z jego sumieniem świadczenia zdrowotnego w „innych przypadkach niecierpiących zwłoki”, jest niezgodna z zasadą prawidłowej legislacji, wywodzoną z art. 2 i art. 53 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Ciekawe jest uzasadnienie: „Trybunał uznał, że w świetle art. 53 ust. 1 konstytucji oraz aktów prawa międzynarodowego prawo do sprzeciwu sumienia powinno być uznane za prawo pierwotne względem jego ograniczeń. Art. 39 zakwestionowanej ustawy nie kreuje przywileju dla lekarza, gdyż wolność sumienia każdego człowieka jest kategorią pierwotną, którą prawo konstytucyjne oraz regulacje międzynarodowe jedynie poręczają. Wolność sumienia – w tym ten jej element, którym jest sprzeciw sumienia – musi być respektowana niezależnie od tego, czy istnieją przepisy ustawowe ją potwierdzające. Ustawodawca nie może więc dowolnie kształtować albo znosić tego »przywileju«, lecz musi respektować konstytucyjne warunki ustanawiania ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela”.

Trybunał uznał także, że obowiązek poinformowania przełożonego o odmowie wykonania świadczenia niezgodnego z sumieniem, a także adnotacja dotycząca takiej sprawy w dokumentacji medycznej są zgodne z konstytucją.

Odnośnie do badań prenatalnych nie mogę zgodzić się z opinią zamieszczoną w artykule, że przekazanie informacji dotyczącej tych badań jest aksjologicznie neutralne. Po pierwsze, badania te niosą poważne ryzyko dla zdrowia i życia dziecka, dlatego lekarz ma obowiązek rzetelnie poinformować o tym matkę. Po drugie, jeśli lekarz uzyska informację od matki, że w wyniku badania prenatalnego wskazującego na chorobę dziecka decyduje się ona na aborcję, może uznać tę decyzję za efekt jego działania. Jest to właśnie sytuacja, w której ma prawo skorzystać z klauzuli sumienia i nie ma tu znaczenia „brak bezpośredniości”. Przytoczony wyrok Trybunału Konstytucyjnego umacnia to prawo.

Dr hab. n. med. Andrzej Lewandowicz

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum