12 lutego 2021

Stygmatyzacja strukturalna

Marek Balicki

Różnego rodzaju regulacje i praktyki instytucji obdarzonych pewną władzą, które przyczyniają się do dyskryminacji osób chorujących psychicznie, określane są mianem stygmatyzacji strukturalnej. W dużym stopniu wynika ona ze złożonych uwarunkowań historycznych, ekonomicznych lub społecznych. Mniejszą rolę odgrywają indywidualne uprzedzenia wpływowych jednostek związanych z tymi instytucjami.

Stygmatyzacja taka jest trudno uchwytna, ale powoduje znaczne szkody. W jej efekcie sami stygmatyzowani zaczynają podzielać i odnosić do siebie negatywne stereotypy dotyczące ich grupy. To prowadzi do pozbawiania osób chorujących psychicznie szans życiowych, do ich społecznego wykluczenia i izolacji, spadku samooceny, utraty wiary w skuteczność własnych działań, poczucia beznadziejności i pogorszenia jakości życia.

Przykładem stygmatyzacji strukturalnej jest niedostateczny poziom finansowania psychiatrycznej opieki zdrowotnej skutkujący dominacją archaicznego modelu opieki opartego na szpitalach i małą dostępnością innych form pomocy, zwłaszcza środowiskowych. Na psychiatrię przeznacza się u nas mniej niż 3,5 proc. ogółu wydatków na ochronę zdrowia, gdy przeciętna europejska wynosi 5–7 proc. Nadzieję dają zainicjowane w ostatnim czasie działania, których celem jest upowszechnienie modelu środowiskowego połączone ze znacznym zwiększeniem nakładów.

Dzisiaj mamy pandemię i coraz liczniejsze głosy środowisk psychiatrycznych o konieczności przyznania pierwszeństwa w szczepieniach przeciwko COVID-19 osobom z poważnymi zaburzeniami psychicznymi, takimi jak schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa i nawracające ciężkie depresje. Mówi o tym m.in. artykuł z najnowszego (lutowego) numeru „World Psychiatry” wydawanego przez Światowe Towarzystwo Psychiatryczne.

Autorzy publikacji przypominają, że nawet bez uwzględnienia COVID-19 wśród osób z poważnymi zaburzeniami psychicznymi odnotowuje się od dwóch do trzech razy wyższy współczynnik umieralności niż w populacji ogólnej, co skutkuje krótszym trwaniem życia o 10–20 lat. Przyczyną są głównie współistniejące choroby „somatyczne”. Osoby z zaburzeniami psychicznymi są bardziej narażone na rozwój chorób układu krążenia i oddechowego, cukrzycy i otyłości.

I najistotniejsze w tej sprawie: wyniki ostatnich badań wskazują, że wśród tych osób ryzyko zachorowania na COVID-19 jest od pięciu do siedmiu razy wyższe niż w całej populacji. Wyższe jest także ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i śmierci.

Jedną z zasad przyjętych w naszej strategii szczepień jest priorytetowe traktowanie grup, które mogą doświadczyć nieproporcjonalnie większych obciążeń zdrowotnych w wyniku epidemii COVID-19. Grupą taką są niewątpliwie osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi. Przygotowana przez Radę Medyczną lista chorób przewlekłych, dająca cierpiącym na nie pierwszeństwo w ramach drugiego etapu szczepień, nie obejmuje grupy zaburzeń psychicznych, ale wzięto pod uwagę możliwość jej aktualizacji.

W świetle istniejących dowodów trzeba to jak najszybciej zrobić. Nieuwzględnienie poważnych zaburzeń psychicznych w strategii szczepień będzie bowiem odbierane jak kolejny przejaw stygmatyzacji strukturalnej.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum