27 grudnia 2006

Z Trybunału Konstytucyjnego – Brak podwyżki za dyżury

W październiku 2006 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 4a ustawy z dnia 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców (ustawa 203) jest zgodny z art. 32 Konstytucji. Artykuł 4a tzw. ustawy 203 z 1994 r., dotyczący podwyżek pensji zasadniczej dla pracowników służby zdrowia, zaskarżył do TK Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.

OZZL stwierdził, że zapis ten dyskryminuje finansowo lekarzy pełniących dyżury wobec tych, którzy dyżurów nie pełnią. Zdaniem Związku, lekarze otrzymali podwyżki tylko za część swojej pracy – tę wykonywaną w normalnych godzinach. Według OZZL, przepis różnicuje pracowników w zakresie wynagradzania w zależności od tego, w jakiej formie prawnej wykonywali pracę. Zdaniem Związku, jest to zróżnicowanie nieuzasadnione i nieuprawnione.
Prokurator Grażyna Grodzińska stwierdziła, że podwyżki są dla wszystkich takie same, ponieważ ich otrzymanie wiązało się
z faktem bycia pracownikiem publicznego zakładu opieki zdrowotnej, a nie odnosiło się do czasu wykonywania pracy.
Trybunał uznał, że Konstytucja dopuszcza „różnicowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych, jakimi są pracownicy samodzielnych publicznych ZOZ-ów”. Ocenił wprowadzone zróżnicowanie jako „racjonalnie uzasadnione”. Stwierdził również, że przepis miał charakter przejściowy, ale wprowadzał też pozytywną zmianę, taką jak negocjacyjny system wynagrodzeń.
TK przypomniał, że dyżury medyczne stanowią „odrębną jakość” od dyżurów pracowniczych. „Składa się na nie szczególne połączenie normalnego wykonywania pracy, gotowości do wykonywania pracy oraz wypoczynku, w tym także snu. Nie zaprzeczając ciężarom, jakie zwykle wiążą się z pełnieniem dyżuru, trzeba jednak przyjąć, że jest to aktywność specyficzna” – uzasadniał wyrok sędzia Adam Jamróz. Dodał że, „bardzo trudno byłoby wyliczyć w ramach dyżuru czas rzeczywistego wykonywania pracy”. Stwierdził, że dyżur jest aktywnością specyficzną związaną z gotowością szpitala do świadczenia usług. Sędzia przypomniał, że wysokość wynagrodzenia za dyżury medyczne jest pochodną od stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego, a za każdą godzinę dyżuru medycznego pełnionego w tygodniu lekarzowi przysługuje wynagrodzenie w wysokości 130 proc. stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego. W przypadku godzin dyżurów nocnych stawka ta wynosi 160 proc. stawki normalnej, a dyżurów weekendowych
i świątecznych – 200 proc. stawki godzinowego wynagrodzenia zasadniczego. Dlatego, zdaniem TK, każda podwyżka wynagrodzenia zasadniczego oznacza podwyższenie stawki godzinowej za dyżur medyczny.
Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel stwierdził, że taki wyrok oznacza dalsze dyskryminowanie lekarzy pełniących dyżury. „Kuszetkowy, jak jedzie pociągiem, to pracuje przez cały czas, mimo że oprócz wykonywania obowiązków część czasu zajmuje mu siedzenie czy spanie. To wszystko jest dla niego czasem pracy. Jeżeli lekarz w trakcie dyżuru siedzi lub śpi – nie jest to wliczane do czasu pracy. Do czasu pracy zaliczana jest tylko opieka nad pacjentem” – oświadczył Krzysztof Bukiel. Dodał, że podwyżka wynagrodzenia zasadniczego nie spowodowała podniesienia stawki godzinowej za dyżur, ponieważ była wypłacana jako dodatek do wynagrodzenia.
Przewodniczący zapowiedział dalsze działania w sprawie dyżurów.

AK

Archiwum