27 października 2010

Pod hasłem 'Ludziom i Ojczyźnie’

Janusz Stefan Wasyluk

W tym roku mija 190. rocznica utworzenia Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego – najstarszego stowarzyszenia lekarskiego na terenie obecnej Rzeczypospolitej.

Towarzystwo Lekarskie Warszawskie, powstałe z inicjatywy grupy warszawskich lekarzy-społeczników, działa nieprzerwanie od 1820 r. – od chwili założenia i powierzenia funkcji pierwszego prezesa znanemu wówczas warszawskiemu lekarzowi, Augustowi Ferdynandowi Wolffowi.
Burzliwe dzieje Rzeczypospolitej znajdywały odbicie w działalności Towarzystwa: w czasie powstań i wojen zmieniały się priorytety, więc aktywność naukowa i dydaktyczna zamierała na rzecz wzmożonej działalności medycznej – by ożywić się znowu w czasach spokojniejszych. Dwukrotnie obce zwierzchności usiłowały podporządkować sobie Towarzystwo, ingerując w jego statut: w 1847 r. były to władze carskie, a w 1951 r. komunistyczne, które wcieliły je do kontrolowanej przez siebie struktury centralnej, utworzonego do tego celu Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. Na szczęście te działania, niszczące tradycję i samorządność, okazały się nietrwałe.
Towarzystwo Lekarskie Warszawskie obrało za godło laskę Eskulapa owiniętą wężem i napis: Societas Medica Varsoviensis. Za główny cel postawiło sobie „działanie na rzecz doskonalenia umiejętności lekarskich i rozwoju nauk medycznych, dbałość o przestrzeganie zasad postępowania lekarskiego opartych na etyce hipokratesowej oraz służenie społeczeństwu i młodzieży lekarskiej w duchu przywiązania do tradycji i umiłowania wolności i niepodległości” – jak stanowi pierwsza jego „ustawa” (statut) z 1820 r. – wraz z kolejnymi późniejszymi uzupełnieniami. Ma ono także „bronić czystości wykonywania zawodu lekarskiego i dobrego imienia lekarzy”. Członkowie TLW „stanowią osoby równe sobie pod względem powołania – bez względu na piastowane godności, urzędy czy majątek” – czytamy w ustawie z 1916 r. Można to ująć krótko: służyć „Ludziom i Ojczyźnie”.
Wybitne postaci świata medycznego i sylwetki lekarzy-społeczników pojawiają się stale na kartach 190-letniej historii Towarzystwa. Jego członkowie brali udział w niesieniu pomocy lekarskiej uczestnikom powstań: Listopadowego (1831 r.) i Styczniowego (1863 r.), a po ich upadku uczestniczyli w „pracy organicznej” na rzecz rusyfikowanego przez zaborcę społeczeństwa – takiej jak oświata zdrowotna, otwieranie bezpłatnych przychodni lekarskich, organizowanie szpitali miejskich czy Pogotowia Ratunkowego; byli także inicjatorami tworzenia kolonii letnich dla dzieci i młodzieży, budowy wodociągów i kanalizacji warszawskich i wielu innych. Imieniem niektórych nazwano warszawskie ulice – jak choćby Tytusa Chałubińskiego. Działalność tę kontynuowano w dwudziestoleciu międzywojennym. Wciąż aktualna była dewiza: „Ludziom i Ojczyźnie”.
Przechodząc do czasów bardziej współczesnych, chciałbym wymienić niektórych wybitnych członków Towarzystwa, działających po II wojnie światowej.
Pierwsze powojenne posiedzenie TLW odbyło się w 1945 r. „Ciągłość władzy” zapewniła osoba prof. Mariana Grzybowskiego, dermatologa, prezesa Towarzystwa od 1938 r. Sekretarzem był wówczas wielce zasłużony chirurg, prof. Jan Zaorski, wsławiony kształceniem studentów w czasie okupacji na tajnym wydziale lekarskim, działającym pod szyldem Szkoły Zaorskiego dla średniego personelu medycznego.
Zebrania po wojnie odbywały się w pomieszczeniach akademickich, gdyż Towarzystwo utraciło swą przedwojenną siedzibę przy ul. Niecałej, zburzoną przez okupanta w czasie Powstania Warszawskiego.
Po dwóch latach (w 1947 r.), za prezesury prof. Klemensa Gernera, internisty, do Zarządu TLW wszedł znakomity kardiochirurg, bohaterski lekarz Powstania Warszawskiego, prof. Leon Manteuffel, twórca warszawskiej szkoły kardiochirurgicznej – u którego miałem zaszczyt pobierać nauki jako początkujący internista, zafascynowany pierwszymi operacjami wewnątrzsercowymi.
W tymże roku Towarzystwo nadało członkostwo honorowe wybitnemu interniście i nauczycielowi wielu pokoleń lekarzy – prof. Witoldowi Orłowskiemu.
W 1949 r. władze komunistyczne z pobudek politycznych zamordowały pierwszego powojennego prezesa TLW, prof. Mariana Grzybowskiego. Zginął w więzieniu mokotowskim za pomoc udzielaną członkom nielegalnej organizacji niepodległościowej, a władze zabroniły czczenia w jakikolwiek sposób jego pamięci.
W 1950 r. w protokołach pojawiło się nazwisko internisty, Walentego Hartwiga. Został on wkrótce znakomitym endokrynologiem – twórcą akademickiej placówki naukowo-dydaktycznej, której świetność trwa do dzisiaj. Rok później władze komunistyczne zakazały dalszej działalności towarzystwom lekarskim w ich dotychczasowym samorządnym kształcie. Zlikwidowano również Izby Lekarskie.
O pozostawienie lekarzom jakiegoś stowarzyszenia zabiegały u władz państwowych liczne autorytety medyczne, m.in. wybitny onkolog prof. Tadeusz Koszarowski i wenerolog prof. Józef Towpik. Udało się to w następnym roku.
W 1952 r. utworzono ogólnopolskie Polskie Towarzystwo Lekarskie z zatwierdzonym przez władze partyjno-państwowe statutem. Prezesem (który wówczas nazywał się przewodniczącym) został Eugeniusz Kodejszko.
Dawne Towarzystwo Lekarskie Warszawskie przez wiele miesięcy opierało się narzuconym zmianom i dopiero w następnym roku stało się Oddziałem Warszawskim PTL. W protokole zapisano, iż odtąd tematykę referatów na zebraniach będzie wskazywać Ministerstwo Zdrowia i Zarząd Główny nowo utworzonego PTL. Dla przykładu, referaty tzw. ideologiczne, określone jako „referaty A”, miały w latach 1951-1955 tytuły: „Choroba nadciśnieniowa w świetle Instytutu Terapii Akademii Nauk ZSRR”, „Zdobycze neurologii radzieckiej” i „Profilaktyka podstawą rozwoju medycyny radzieckiej” itp.
Było to – jak pisze historyk medycyny Tadeusz Brzeziński – zerwanie z tradycją samorządności oraz centralizacja dla łatwiejszego sterowania i kontroli środowiska medycznego przez władze PRL.

W 1961 r. sporządzono wykaz członków Towarzystwa (czyli Oddziału Warszawskiego PTL), będących jednocześnie członkami zagranicznych towarzystw naukowych – co oznaczało ówcześnie ich wysoką rangę zawodową. W spisie tym znajdujemy m.in. nazwiska kardiologa Zdzisława Askanasa, okulisty Witolda Arkina, pediatry Henryka Brokmana, ortopedy Adama Grucy, chirurgów Tadeusza Koszarowskiego i Józefa Kubiaka, kardiologa Jana Kwoczyńskiego, ortopedy Stefana Łukasika, chirurga-onkologa Witolda Rudowskiego i innych znanych warszawskich lekarzy. Przyszłość pokazała, że w istocie byli to wybitni przedstawiciele zawodu lekarskiego i TLW. Przykładowo, Stefan Łukasik był obok Edwarda Rużyłły i Walentego Hartwiga jednym z założycieli obecnego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, a dwa szpitale kliniczne tej uczelni noszą imiona Adama Grucy i Witolda Orłowskiego.
W 1978 r. przewodniczącym Oddziału Warszawskiego PTL został Jerzy Woy-Wojciechowski, specjalista medycyny nuklearnej, a zarazem muzyk i kompozytor. Członkami zarządu są m.in.: farmakolog Tadeusz Chruściel i chirurg Andrzej Trzaskowski. Zarząd podjął starania o przywrócenie warszawskiemu Oddziałowi PTL tradycyjnej nazwy Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego; pretekstem była zbliżająca się 160. rocznica założenia Towarzystwa. Mogło się to udać, bo napór władz komunistycznych słabł: w następnym roku papieżem wybrano Polaka, a w kolejnym – powstał ogólnopolski Niezależny i Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. Ale rok 1982 i następne – to okres stanu wojennego w Polsce, wprowadzonego przez władze komunistyczne w grudniu 1981 r. Tekę ministra zdrowia objął generał Jerzy Bończak. Zamarło życie społeczne, naukowe i kulturalne; stan taki trwał kilka lat.
Lata 1990-1993 to już inne czasy – zwycięstwo „Solidarności”, wolne wybory do Sejmu i powstanie niekomunistycznego rządu Tadeusza Mazowieckiego zmieniły oblicze kraju. Zarząd ponownie podjął starania o wyodrębnienie Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego i nadanie mu osobowości prawnej (od 1978 r. ta tradycyjna nazwa funkcjonowała na użytek wewnętrzny, z dodatkiem: Oddział Regionalny PTL).
W 1994 r. w miejsce poprzedniego zarządu – z prezesem Ryszardem Jackiem Żochowskim (skądinąd ministrem zdrowia i opieki społecznej) na czele, który złożył rezygnację z dalszego pełnienia funkcji, weszła nowa ekipa: funkcję prezesa powierzono profesorowi CMKP Januszowi Stefanowi Wasylukowi (choroby wewnętrzne i pedagogika medyczna), a jego zastępcami zostali prof. Józef Ignacy Sobczyński (internista) i dr Piotr Luboiński (anestezjolog). Sekretarzami zostali dr Wiesława Granowska i dr Zbigniew Węgrzyn.
Dla Towarzystwa nastały lepsze czasy: odzyskało swoją dawną nazwę, uzyskało nową siedzibę przy ul. Raszyńskiej i mogło w sposób samorządny realizować swoje cele („Ludziom i Ojczyźnie”), nakreślone przez członków-założycieli.
W 1995 r. na prezesa TLW wybrano neurochirurga prof. Jerzego Jurkiewicza. W następnych latach, za jego prezesury, Towarzystwo spłaciło dług pamięci poległym w czasie Powstania Warszawskiego, niosącym pomoc medyczną powstańcom i ludności oraz wobec żyjących jeszcze jego uczestników. Utworzono koło powstańczych lekarzy i sanitariuszek, uczczono ich odznaczeniami, a zmarłym oddano hołd wznosząc monument na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego z dewizą: „Ludziom i Ojczyźnie”. Widnieje ona również na sztandarze ufundowanym Towarzystwu przez Związek Powstańców na jego 190-lecie.
Wymieniając z okazji jubileuszu wybitnych lekarzy warszawskich minionego 65-lecia, członków Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego, wspominamy szczególnie żywo tych z nich, którzy opuścili nas w ostatnim czasie: Edwarda Rużyłłę, Marka Gawdzińskiego, Stefana Wesołowskiego, Marię Kobuszewską-Farynę i Tadeusza Chruściela.
Profesora Edwarda Rużyłłę pamiętamy jako niestrudzonego organizatora kształcenia podyplomowego lekarzy, twórcę i wieloletniego dyrektora Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, wielkiego patriotę, społecznika, promotora nowych kierunków w medycynie, wychowawcę wielu pokoleń lekarzy i ludzi nauki.
Docent Marek Paweł Gawdziński był zasłużonym warszawskim kardiochirurgiem, uczniem Leona Manteuffla, pionierem operacji wad mitralnych serca, autorem wielu prac naukowych z tej dziedziny.
Profesora Stefana Wesołowskiego pamiętamy jako znakomitego operatora, twórcę warszawskiej szkoły urologicznej, który wykształcił wielu następców o międzynarodowej renomie.
Profesor Tadeusz Lesław Chruściel był wybitnym farmakologiem, ekspertem WHO, długoletnim kierownikiem Zakładu Farmakologii Klinicznej i Społecznej CMKP, pierwszym prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej – po przywróceniu samorządu lekarskiego w 1989 roku.
Profesor Maria Kobuszewska-Faryna w młodości brała udział w Powstaniu Warszawskim jako sanitariuszka. Po studiach medycznych zdobyła wszechstronne wykształcenie w patomorfologii pod kierunkiem Ludwika Paszkiewicza. Przez wiele lat kierowała Zakładem Diagnostyki Patomorfologicznej CMKP – zawsze uczynna, życzliwa i zaangażowana w działalność akademicką. Była wybitnym patomorfologiem – jedną z grona tych, którzy zmienili oblicze tej nauki, przekształcając ją z metody badania zwłok w diagnostykę przyżyciową dla potrzeb współczesnej chirurgii. Żyła zgodnie z dewizą: „Ludziom i Ojczyźnie”.

Kalendarium i cytaty wg: „Towarzystwo Lekarskie Warszawskie 1820–2005”, pod red. Zofii Podgórskiej-Klawe, wyd. TLW, Warszawa 2005.

Archiwum