26 czerwca 2023

Neurotoksyczna samotność (o jakości. życia niezależnej od opieki zdrowotnej)

Rok 1938, Boston. Lokalny uniwersytet rozpoczyna badanie „Harvard Study of Adult Development”, prowadzone na grupie 268 białych mężczyzn, studentów Uniwersytetu Harvarda. Celem jest odkrycie czynników determinujących osiągnięcie sukcesu i zachowanie zdrowia, a wśród badanych znajduje się m.in. przyszły prezydent USA John F. Kennedy. Pod koniec lat 60. dołączono do analiz grupę z tzw. Glueck Study, obejmującą 456 białych mężczyzn, którzy w latach 40. wychowywali się w centrum Bostonu i uchodzili za nieuprzywilejowaną, „problematyczną” młodzież. Dopiero Robert Waldinger, psychiatra i czwarty kierownik naukowy projektu, wpadł na pomysł, by badaną grupę rozszerzyć o partnerów życiowych i dzieci uczestników, o czym opowiedział podczas występu w Ted Talks w 2014 r. Choć dobór badanej populacji rażąco odstaje od współczesnych standardów naukowych, czas trwania projektu jest imponujący, a wysnute wnioski zaskakujące.

autor: PIOTR PAWLISZAK, prezes ORL w Warszawie

Metoda badania obejmowała ocenę kwestionariuszową, wywiady w domach oraz wywiad medyczny (obciążenie pracą, zarobki, związki, przyjaciele, sukcesy i porażki, nałogi, pamięć), a także ocenę wyników badań dodatkowych (w tym EEG, a w miarę rozwoju nauki również MRI).

Kluczową konkluzją z badania jest to, że jakość relacji (rodzinnych, przyjacielskich, ale również społecznych) w ogromnym stopniu wpływa na nasz stopień zadowolenia z życia i na zdrowie. Jest więc również formą dbania o siebie. Jakość relacji w wieku lat 50 była silniejszym czynnikiem predykcyjnym dobrego zdrowia w wieku lat 80 niż stężenie cholesterolu. Miały one też większy wpływ na długość życia i zdrowie psychicznie niż IQ czy predyspozycje genetyczne. Wieloletnie badania tego typu mogą pomóc w zrozumieniu rozwoju chorób psychicznych, w tym depresji, którą WHO określiła jako jedno z dominujących zagrożeń zdrowotnych na świecie. Dywaguje się również nad wpływem urazów psychicznych i długotrwałego stresu na rozwój przewlekłego stanu zapalnego i zapaleń stawów czy choroby niedokrwiennej serca.

Waldinger w swoim wystąpieniu stwierdził, że samotność zabija i jest w tym równie skuteczna jak tytoń czy alkohol. Osoby zadowolone z relacji w mniejszym stopniu odczuwają ból fizyczny niż ludzie tych relacji pozbawieni. Wartościowe związki w dużym stopniu spowalniają również pogarszanie się funkcji pamięciowych i zmiany atroficzne mózgowia. George Vaillant, poprzednik Waldingera, który przez 30 lat kierował projektem, zauważył, że kiedy rozpoczynano badania, nikomu nie zależało na ocenie empatii czy więzi międzyludzkich, ale kluczem do zdrowego starzenia się są „relacje, relacje, relacje”.

Zachęcam, byśmy wypoczęci po urlopach dostrzegli w większym stopniu znaczenie i wartość ludzi, którymi się otaczamy – w życiu osobistym, zawodowym i społecznym. Dlatego trudno pogodzić się z cytatem ze „Stu lat samotności” G.G. Márqueza, że „Sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością”. W każdym razie nie powinniśmy się z tym stwierdzeniem godzić.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum