10 lutego 2007

Zdaniem konsultanta: medycyna sportowa

Wychodzimy z dołka

Z dr. med. Tadeuszem ŚCIŃSKIM, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie medycyny sportowej na Mazowszu, rozmawiaMałgorzata Skarbek

W jakich placówkach medycznych powinni pracować lekarze specjaliści medycyny sportowej?
Zadaniem lekarzy medycyny sportowej, zgodnie z przepisami, jest badanie
i orzekanie o zdolności do uprawiania sportu kwalifikowanego. Do niedawna istniały wojewódzkie przychodnie sportowo-lekarskie. W nich przede wszystkim pracowali lekarze naszej specjalności. Jednak po reformie systemu ochrony zdrowia większość tych poradni została zlikwidowana. Pozostały tylko w kilku województwach.
W obecnie funkcjonującym systemie ochrony zdrowia ich istnienie nie jest konieczne, nie przewidziano też konkretnego miejsca pracy dla lekarzy medycyny sportowej.
Ale przepisy mówiące o tym, że osoby decydujące się na uprawianie wyczynowo sportu muszą mieć zgodę lekarza, nadal obowiązują. Zawodnika nie można dopuścić do zawodów, jeśli nie ma zaświadczenia od lekarza. Badania lekarskie są powtarzalne, częstotliwość zależy od dyscypliny sportowej. Sędzia główny ma obowiązek sprawdzić przed zawodami ważność książeczki zdrowia zawodników. Kontuzje wykluczają udział w meczach. Zawodnicy czasami dyssymulują, aby być dopuszczonymi. Zadaniem
lekarza jest sprawdzenie tego.

Gdzie zatem można się poddać badaniom i uzyskać wymagane zaświadczenie?
Na Mazowszu, na szczęście, nie przestał działać Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej, usytuowany na stadionie Skry, przy ul. Wawelskiej w Warszawie. Zatrudnieni tu lekarze prowadzą takie właśnie badania kwalifikacyjne. Jednocześnie COMS jest jednostką nadrzędną: pełni funkcję odwoławczą od decyzji – dopuszczenia bądź niedopuszczenia do uprawiania sportu – wydawanych przez lekarzy w innych województwach.

Czy mamy dostateczną liczbę specjalistów medycyny sportowej?
I w naszym województwie, i w całej Polsce jest ich niewielu. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że znaczna część lekarzy, którzy zrobili naszą specjalizację na początku swej kariery zawodowej, odeszła od praktykowania w tej dziedzinie. Zajmują się tym okazjonalnie albo wcale. W którymś momencie życia pasjonowali się sportem i medycyną sportową, a potem przestali.
Na Mazowszu w ostatnich trzech latach nikt nie rozpoczął nowej specjalizacji, bo wszystkie miejsca są zajęte. Kilkunastu lekarzy dawno temu rozpoczęło specjalizację, jeszcze w starym trybie kształcenia, i jej nie skończyło. Nie było też prawnej możliwości zdyscyplinowania ich.
W ostatniej ogólnopolskiej sesji egzaminacyjnej zdawał kolega, który otworzył specjalizację ponad dwadzieścia lat temu. Teraz jednak sytuacja się poprawi. Rok 2006 był ostatnim, w którym należało ukończyć specjalizacje rozpoczęte w starym trybie. Ci, którzy nie zdążyli zdać egzaminów, zostaną skreśleni. Będą wolne miejsca specjalizacyjne.

Osób uprawiających sport kwalifikowany jest wiele. Kto orzeka o ich zdolności do tych zajęć?
Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej wystąpiło z inicjatywą szkolenia
w dziedzinie medycyny sportowej lekarzy interesujących się tym zagadnieniem, niezależnie od kształcenia specjalizacyjnego. Następnie, po odpowiednim przeszkoleniu (regionalnym
i centralnym) oraz po zdaniu egzaminu, grupie lekarzy przyznano certyfikaty – czasowe (na rok lub dwa) uprawnienia do orzekania w przedmiocie,
o którym mówimy. Aby przystąpić do tego szkolenia, trzeba mieć co najmniej I stopień specjalizacji z chirurgii, ortopedii, interny, pediatrii lub anestezjologii. Nadal prowadzimy te kursy.
W województwie mazowieckim certyfikaty uzyskało ok. 20 osób. Pracują w mniejszych miastach, przy klubach albo w poradniach sportowych.
Jak wygląda kształcenie specjalizacyjne?
Medycyna sportowa jest specjalizacją interdyscyplinarną. Ma precyzyjny program, modyfikowany w zależności od podstawowej specjalizacji kształcącej się osoby. Specjalizację można robić jako rezydent i jako wolny strzelec. Trzeba odbyć odpowiednie staże stacjonarne na oddziałach zabiegowych, być członkiem PTMS, uczestniczyć
w jego kolejnych zjazdach, zebrać odpowiednią liczbę punktów szkoleniowych. W programie zajęć są m.in. tematy z fizjologii wysiłku, żywienia, orzecznictwa. Specjalizacja trwa 3 lata. Placówką akredytowaną do prowadzenia specjalizacji na Mazowszu jest tylko COMS – ma 4 miejsca specjalizacyjne.
Chętnych do jej uzyskania jest wielu, m.in. wśród tych, którzy zdobyli certyfikaty i czynnie zajmują się kwalifikowaniem sportowców. Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej zabiega, aby lekarze kadry olimpijskiej także zrobili tę specjalizację. Są dobrej klasy praktykami, od lat związanymi z konkretnymi dyscyplinami sportowymi, ale formalnych dyplomów nie mają. Na Mazowszu tylko 4 lekarzy zatrudnionych
w kadrze uzyskało tę specjalizację.

Archiwum