24 maja 2006

Logizowanie w języku

W Internecie działa kilka osób, które walczą z (ich zdaniem) niepoprawnością językową. Czepiają się każdego słówka, każdej formy gramatycznej, dowodzą niekompetencji członków Rady Języka Polskiego i Komitetu Językoznawstwa PAN, z wielką pewnością siebie komentują wypowiedzi lingwistów. Uważają się za jedynych kompetentnych. Ich wspólną cechą jest to, że słabo znają historię języka, jego odmiany i style, ale są obficie zaopatrzeni w słowniki. Posługują się najczęściej, jak to określa prof. Andrzej Markowski, logizowaniem w języku, to znaczy stosowaniem logiki potocznej do form językowych. Twierdzą, że wyrażenie Ojciec Święty jest niepoprawne, bo nie wszyscy papieże są świętymi, i że nie wolno mówić dzisiaj jest pogoda, bo pogoda jest zawsze.
Pewna pani doktor zalewa poradnie językowe e-mailami w sprawie języka w biologii i medycynie. Ostatnio uporczywie pisała, że używanie terminu życie biologiczne jest karygodne, ponieważ w wyrazie życie jest już zawarte znaczenie wyrazu biologiczny. Zrezygnowała dopiero po wyjaśnieniu, że istnieją jeszcze pojęcia życie psychiczne, życie duchowe, życie wewnętrzne i że wobec tego używanie wyrażenia życie biologiczne ma jednak sens. Nie zniechęciła się. Zaczęła dowodzić, że powieść Umberta Eco „Imię róży” nie ma prawa tak się nazywać, bo róży można nadać tylko nazwę, a nie imię. Podkreśliła, że konsekwentnie dała psu nazwę Czaruś, gdyż imię należy się tylko człowiekowi. Rozesłała też setki e-maili z wezwaniem, aby wydawcy zmienili tytuł powieści „W pustyni i w puszczy”, ponieważ powinno być na pustyni. Henryk Sienkiewicz chyba się w grobie przewraca.
Inny korespondent, również lekarz, napisał: Czy można urodzić coś innego niż dziecko? Słyszę tę bzdurę i wszystkich poprawiam. Co innego „urodzić syna” albo „urodzić córkę”.
To ciekawy przypadek. Autor listu nie dostrzega, że logizując, robi błąd logiczny. Z jednej strony uważa, że nie można urodzić niczego innego niż dziecko, z drugiej, że to nie to samo, co urodzić syna, córkę. Nie to samo, a więc co innego, a skoro co innego, to jednak można urodzić coś innego niż dziecko.
Można zatem urodzić właśnie dziecko, ale także córkę, syna, brata (starszemu dziecku), siostrę (na tej samej zasadzie), bliźnięta, trojaczki, łożysko, a nawet kamień moczowy, co jak wiemy, potrafią i mężczyźni, choć jedynie w rozumieniu potocznym. Można urodzić szatana (jak Rosemary u Romana Polańskiego), można urodzić Boga. Lista jest długa. Gdybyśmy mówili tylko: urodziła, bez dopełnienia, nie znalibyśmy istotnych szczegółów urodzenia. Urodzić dziecko jest wyrażeniem poprawnym, mimo że pan doktor życzy sobie inaczej. Ü

Piotr Müldner-Nieckowski
e-mail: pmuldner@bibl.amwaw.edu.pl

Archiwum