29 października 2021

Felieton prezesa ORL w Warszawie (listopad 2021)

Koleżanki i Koledzy,
trwają wybory delegatów na Okręgowy Zjazd Lekarzy. Walka o wymaganą dla ważności wyborów frekwencję i uzyskanie kworum (czyli 20 proc. uprawnionych do głosowania) toczy się niemal w każdym rejonie. W wielu konieczne będzie powtórzenie głosowania. Podobna sytuacja dotyczy również innych izb lekarskich – w większości izb ważniejsze od tego, kto wygra wybory, jest to, czy wybory w ogóle się odbędą.

Łukasz Jankowski, prezes ORL w Warszawie

Problematyczny okazał się sposób korespondencyjnego oddawania głosów. Wielu lekarzy, którzy nie zaktualizowali w izbie informacji o swym adresie, nie otrzymało pocztą kart do głosowania (wysłanych pod starymi adresami). Zdarzały się również głosy nieważne z powodu braku pieczątki lub podpisu na kopercie. Dodatkowe trudności wynikły z braku urn wyborczych w szpitalach i przychodniach, co było – jak tłumaczyła Okręgowa Komisja Wyborcza – zdeterminowane względami epidemicznymi. Inną sprawą jest zniechęcenie i zmęczenie naszego środowiska wynikające z pandemii COVID-19, które na pewno wpływa na decyzje o uczestniczeniu w dodatkowych inicjatywach, np. o udziale w wyborach do izb.

Okręgowe izby lekarskie nie mają jednak swobody w organizacji wyborów. Jesteśmy w tym względzie całkowicie związani uchwalanym centralnie przez Krajowy Zjazd Lekarzy Kodeksem Wyborczym, stanowiącym m.in., że za przeprowadzanie wyborów odpowiada Okręgowa Komisja Wyborcza, niezależna od prezesa i Okręgowej Rady Lekarskiej.

W naszej izbie nie widzę żadnego problemu z zorganizowaniem wyborów w formie elektronicznej, choćby z uwierzytelnianiem przez ePUAP, którego używa przecież większość z nas do wystawiania elektronicznych zwolnień lekarskich. Za nami pierwszy w historii Okręgowy Zjazd Lekarzy przeprowadzony w formie zdalnej (dotychczas jako jedyna izba lekarska zdecydowaliśmy się na taki krok, co okazało się sukcesem). Jesteśmy w trakcie tworzenia nowej strony internetowej z indywidualnymi kontami lekarzy, więc te doświadczenia i narzędzia moglibyśmy wykorzystać do przeprowadzenia wyborów w formie elektronicznej, co z pewnością wpłynęłoby na dużo wyższą frekwencję. Niestety, niezaktualizowany i niedostosowany do obecnych czasów Kodeks Wyborczy praktycznie uniemożliwił przeprowadzenie wyborów inaczej niż przez wysyłanie pocztą kart wyborczych, co oceniam jako anachroniczne, nieefektywne i kosztochłonne. Zwróciliśmy się, wraz z Okręgową Komisją Wyborczą, do Naczelnej Izby Lekarskiej o pilne rozpoczęcie prac nad nowelizacją Kodeksu Wyborczego. Jest ona jednak możliwa jedynie na Krajowym Zjeździe Lekarzy, a ostatni odbył się w maju 2018 r., na samym początku obecnej kadencji samorządu. W kolejnym roku nie był zwoływany, a ten planowany na 2020 nie odbył się z powodu pandemii. Dopóki w Kodeksie Wyborczym nie nastąpią zmiany, możemy przeprowadzać wybory jedynie w dotychczasowej formie.

Zachęcam wszystkich do oddania głosu w wyborach do izb. Oprócz głosowania korespondencyjnego możliwe jest głosowanie w siedzibie izby, od poniedziałku do piątku od 8.00 do 16.00, a w wyznaczonym dla każdego rejonu dniu – od 11.00 do 18.00.

Ale nie samymi wyborami izba żyje. Kontynuujemy działalność mającą na celu poprawę wizerunku lekarza w społeczeństwie. Zaczynamy kampanię „Jestem lekarzem – jestem człowiekiem”. Skąd pomysł? Widzimy postępującą erozję zaufania pacjentów do lekarzy. W zapomnienie odeszły brawa, zaczęły się pretensje, oskarżenia, hejt i antynaukowe teorie. Chcemy jako samorząd w pozytywny, ale absolutnie prawdziwy sposób pokazać społeczeństwu realia lekarskiej pracy. A co za tym idzie – ocieplić wizerunek naszego zawodu. Kampania rozpocznie się jeszcze w tym roku. Zachęcam Państwa do śledzenia izbowej strony internetowej, naszych profili w mediach społecznościowych i raz jeszcze proszę o udział w wyborach do izb.

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum